Waldku, nie miałem na myśli tego konkretnego opóźnienia, ale generalnie. Jak pisze Alnitak, według pierwotnych planów z początków programu COTS, czyli przełomu 2006/2007, trzeci lot demo miał odbyć się w 2009 r...
Oczywiście, że NASA i inne agencje też miewają opóźnienia, ale różnica jest taka, że o ile każda agencja musi co roku walczyć o budżet i z zasady otrzymuje pieniędzy mniej niż potrzebuje, to jeszcze politycy mieszają się do zagadnień merytorycznych i w rytm wyborów co kilka lat wywracają koncepcje do góry nogami. Natomiast SpaceX i Orbital podpisały kontrakty z NASA na określone kwoty, w ramach których miały wykonać konkretne zadania. To ogromna różnica. Pewne opóźnienia pewno powstały i z winy NASA, ale przecież nie aż takie.
LooZ^: zbytnim uproszczeniem jest, że opóźnienia są wszędzie i zawsze będą. Jeśli tak, to do kosza wszelkie planowanie, a przecież czemuś one służy. Poza tym co innego, gdy firma chce podtrzymać zainteresowanie swoim komercyjnym produktem i regularnie zapowiada, że już, już... Zresztą są przykłady, że można działać zgodnie z planami, i to pomimo trudności i porażek, które rozsądny planista musi wkalkulować w projekt. Po co daleko szukać, weźmy program Apollo - Amerykanie zmieścili się w harmonogramie, mimo że po drodze mieli tragiczny pożar w kabinie Apollo. Ale wtedy mieli zabezpieczenie finansowe.
O ile rozumiem opóźnienia w programie CCDev, bo w końcu niewielkie pieniądze na niego idą, to na COTS już całkiem konkretne.
Być może chodzi o wyciąganie z NASA kolejnej kasy, nie wiem. Tym niemniej wiarygodność SpaceX i Orbitala chyba systematycznie spada, zwłaszcza jeśli idzie o rzeczywiste możliwości tych firm i przyszłe ceny. Czytałem kilka miesięcy temu artykuł, jak zmieniały się w ciągu kilku lat zapowiadane przez SpaceX ceny ich usług. Owszem, ciągle są niskie, ale poczekajmy do czasów, gdy usługi te będą aktualne...