No ale przecież doświadczenie jest, dać dużo większe finanse (jak obiecuje kowboj Putin) i stworzyć wreszcie coś co się nie zepsuje już na LEO. Rozumiem, że radziecka myśl technologiczna jest taka trochę giotsa-nie łamiotsa, jak ich zresztą całe podejście do życia - ale była zazwyczaj dawno temu skuteczna. Pomijając świętą kwestię finansową - naprawdę chłopaki nie są w stanie nic skonstruować "na poziomie"? Ile zatem lat świetlnych pozostali wstecz, że siedzą głęboko w krzakach z potencjalnymi nowymi projektami? Nie chce mi się wierzyć, by tylko poprzez brak finansów rosyjska astronautyka bezzałogowa przestała nagle dysponować wiedzą na temat lotów księżycowych.
Też się kiedyś łudziłem ale ci ludzie "z doświadczeniem" leżą w grobach lub są dziadkami na emeryturze, obecnie mają doświadczenie w budowie "sond" jak to nazwał Scorus to że Putin im kasę obiecał to cacy dla nich - juz oni ją "zagospodarują" jak tylko potrafią najlepiej (nie licz na misje).
Oto lista ich "osiągnieć" - Mars'96, Foton-13, Cosmos 1 x2 w 2001 i 2005, nieudany (ani jeden) eksperyment IRDT (Japonia i USA przegoniły ich tu niemal z marszu), Koronas-Foton (ale się napracował), i podobnie ostatnio Zond-PP jak równierz Monitor IR co raz się psuje potem zaskakuje znowu - istny cyrk, balistyczny transportowiec ProgressM-12M, no i perełka czyli Fobos-Grunt.
Na tym tle dwa Koronasy (1994 i 2001), i Prognozy (1995 i 1996) oraz garść Fotonów (na dobrą sprawę technologia Wostoków więc nie mają czego tam zepsuć) i Spektr-R to normalnie wypadki przy "pracy" zresztą poza Spektrem wszystko oparte o stare i sprawdzone platformy i pewnie to jest tajemnica ich sukcesu.
Jedyne wyjście jakie dla nich widzę to mozolna nauka od podstaw - wysyłanie serii sond opartych o jedną platformę np. tą z Fobos-Grunta analiza (ale rzetelna a nie zwalanie na "promienie kosmiczne" lub wraże zakłócenia ze strony USA) przyczyn porażek - poprawianie i następna, tak jak to robili w latach 60-tych., złom będzie słał się gęsto ale chyba tylko tak mogą do czegoś dojść o ile będą mieli taką wolę - ciągłe awarie zwłaszcza w zestawieniu z sukcesami Chin mogą spowodować obcięcie funduszy ze strony Putina który w końcu zdecyduje że lepiej będzie nie robić nic niż się kompromitować.