Działalność POLSA w roku 2016

[jsc]

Serio 30% w Polsce? Masz na prawdę wysokie mniemanie o dużych zagranicznych koncernach. Idę o zakład, że jeśli w studium nie będzie brać też udziału ktoś z Polski i niezależny od Airbusa to wykaże ono konieczność zakupu w 100% satelity z zagranicy, bo w Polsce nie istnieje technologia na odpowiednim TRL, która mogłaby być użyta. Zresztą od studium do wykonania to droga długa droga. POLSA ogłosiła i ogłosi jeszcze pewnie wiele podobnych studiów, aby zmapować możliwości. A offset fajna sprawa, ale jeśli Airbus będzie go prowadził to skończy się na przekazaniu technologii do swojego PZL-a, nad którym kontrolę i tak ma firma matka .

Ciekawe spostrzeżenia i chyba w większości prawdziwe.

Na drodze prywaty zapytam się o linki najlepiej polskojęzyczne, które można szerzej poczytać o tym czym jest Airbus, bo w mojej opinii uchodzi za konsorcjum różnych "czempionów narodowych" z UE, które specjalizuje się w produkcji sprzętu lotniczego i kosmicznego.

[LooZ^]

R1 & jsc - chyba was ominęła zmiana władzy A już poprzednia mocno cisnęła na polonizację. Nie ma szans, żeby ktokolwiek w MON klepnął satelitę bez transferu technologii do polskich podmiotów (to nie offset, tak tylko przypominam), nawet jeśli będzie to drożej kosztowało.

Dla wzmocnienia argumentacji - przy modernizacji Leopardów 2 technologię modułowych pancerzy pozyska Rosomak S.A., a swoją działkę w optoelektronice dostanie również PCO S.A., również podmiot w pełni polski. Jednym z warunków programu Wisła (systemy plot) jest częściowy transfer technologii rakietowych do Meska, tak jak i spory zastrzyk technologii dostanie z różnych źródeł Polskie Centrum Paliw Rakietowych (m.in. z USA, Izraela i Francji).

Dodatkowo, Francja jako kraj m.in. dostarczający optoelektronikę dla czołgów rosyjskich nie jest preferowanym klientem dla Polski, więc wszelkie "a to my sobie sami zbudujemy, a potem wam przywieziemy tirem" zostanie zbyte śmiechem. Serio, to już nie te czasy co kiedyś, że kupowano nas paciorkami

W branżę wojskową idą teraz naprawdę ogromne pieniądze (w sam Bumar Łabędy 500mln zł na modernizację bazy przemysłowej), a licencje są kupowane masowo - od Koreańczyków (podwozie K9), masowo wręcz z Ukrainy (ptaszki ćwierkają, że również rzeczy z pogranicza branży kosmicznej), Finlandii (nasz Rosomak jest tak dobry, że Finowie kupują go jako bazę swoich przeróbek, ostatnio 100 sztuk), Francuzów, Niemców (głównie do sprzętu pancernego) czy Izraela.

Satelity to kluczowy element dla Polskich Kłów, które są warte całościowo z 10-15 miliardów złotych (same 3 okręty podwodne z pociskami manewrującymi to minimum 6mld zł) - jak MON będzie chciał to sobie powoła Polskie Centrum Satelitarne i zbuduje od zera fabrykę satelitów, więc niech Airbus nie kombinuje za bardzo A bardziej prawdopodobne, że MON doinwestuje w jakąś spółkę typu Creotech, a ta rozszerzy działalność.

[jsc]

R1 & jsc - chyba was ominęła zmiana władzy

I te słynne wstanięcie z kolan...

A już poprzednia mocno cisnęła na polonizację.

Jak się ciśnie to można docisnąć, ale nie zawsze do tego się chciało, a np. izolacji.

Nie ma szans, żeby ktokolwiek w MON klepnął satelitę bez transferu technologii do polskich podmiotów (to nie offset, tak tylko przypominam), nawet jeśli będzie to drożej kosztowało.

Tia... Tego zasoby są zbyt strategiczne, żeby je lekką ręką sprzedawać krajowi, który nie reprezentuje jakiejś wielkiej chęci współpracy, a jeżeli coś prezentuje to już skłonność do obrażania się jak jakiś bachor.

Dla wzmocnienia argumentacji - przy modernizacji Leopardów 2 technologię modułowych pancerzy pozyska Rosomak S.A., a swoją działkę w optoelektronice dostanie również PCO S.A., również podmiot w pełni polski. Jednym z warunków programu Wisła (systemy plot) jest częściowy transfer technologii rakietowych do Meska, tak jak i spory zastrzyk technologii dostanie z różnych źródeł Polskie Centrum Paliw Rakietowych (m.in. z USA, Izraela i Francji).

I bardzo dobrze, ale pragnę zwrócić uwagę na to, że przy tych projektach chodzi o wspólny interes, a nie dociskanie przeciwnika do ściany jak przy aferze z Caracalami.

Dodatkowo, Francja jako kraj m.in. dostarczający optoelektronikę dla czołgów rosyjskich nie jest preferowanym klientem dla Polski, więc wszelkie "a to my sobie sami zbudujemy, a potem wam przywieziemy tirem" zostanie zbyte śmiechem. Serio, to już nie te czasy co kiedyś, że kupowano nas paciorkami

Serio? A RD-180, przewożenie amerykańskich astronautów Sojuzami (Trampolinę dopiero co sobie budują) itp.?
A co budowania i przywożenia to musi być zrównoważone, bo może nas spotkać taką reakcję:
Wynajdujcie i budujcie sobie sami, tylko nie narzekajcie jak najedzie was Rosja... a zresztą na latanie w okolicach S-400 (tzn. 1/3 polskiej przestrzeni powietrznej) i tak się nie piszemy.

(same 3 okręty podwodne z pociskami manewrującymi to minimum 6mld zł)

Tylko się pojawia pytanie czy takie kolosy znajdą w Bałtyku przestrzeń do rozsądnego operowania, zwłaszcza że chodzą pogłoski, że Polska zamierza uzbroić się w broń nuklearną.

- jak MON będzie chciał to sobie powoła Polskie Centrum Satelitarne i zbuduje od zera fabrykę satelitów, więc niech Airbus nie kombinuje za bardzo

Skoro Polak potrafi to po co mu Francuzi. A po za tym po co się ograniczać do fabryk satelitów, skoro możemy postawić jeszcze fabrykę broni nuklearnej i rakiet?

[LooZ^]

Sorry jsc, ale coś merytorycznie? Bo połowa to jakieś polityczne wstawki. Francja to jedyny producent satelitów na świecie? Jeden nie będzie chciał, to przyjdzie drugi i jeszcze w tyłek pocałuje.

Ps. A z tymi S-400 to proszę nie żartuj, chyba że masz jeszcze jakieś inne samobójcze propozycje dla rosyjskiego plot

Pps. OP w programie Orka to nie "kolosy", mylisz je z "boomerami" czyli okrętami z nuklearnym napędem i pociskami balistycznymi. To zwykłe okręty, bardzo dobrze nadające się na Bałtyk, bo nasze morze ma naturalne czynniki tłumiące.

[jsc]

Sorry jsc, ale coś merytorycznie? Bo połowa to jakieś polityczne wstawki. Francja to jedyny producent satelitów na świecie? Jeden nie będzie chciał, to przyjdzie drugi i jeszcze w tyłek pocałuje.

Twój poprzedni post, który podpiera się listą polskich projektów, to też głównie teza polityczna. Ale widać tak to już jest kiedy się dyskutuje o instytucji, której jednym z głównych sensów istnienia jest właśnie motywacja polityczna.

Ps. A z tymi S-400 to proszę nie żartuj, chyba że masz jeszcze jakieś inne samobójcze propozycje dla rosyjskiego plot

Jeśli ja żartuję to co robi dowódca Dowództwa Obrony Powietrznej i Przeciwrakietowej NATO, kiedy ogłasza, że Rosja bierze 1/3 przestrzeni powietrznej w kontrolę i że siły NATO tracą do niej dostęp?

To mi wygląda na szykowanie gruntu dla odmówienia pomysłom w stylu New Port+.

Pps. OP w programie Orka to nie "kolosy", mylisz je z "boomerami" czyli okrętami z nuklearnym napędem i pociskami balistycznymi. To zwykłe okręty, bardzo dobrze nadające się na Bałtyk, bo nasze morze ma naturalne czynniki tłumiące.

Dzięki za sprostowanie tej kwestii.

[LooZ^]

Głównym systemem istnienia MON jest "motywacja polityczna"? Aha. Dobra, kończę EOT.

[jsc]

Głównym systemem istnienia MON jest "motywacja polityczna"? Aha. Dobra, kończę EOT.

Miałem na myśli Airbusa. Kończę EOT.

[Tomasz Noga]

Studium trzeba by nie tylko  przetłumaczyć z francuskiego czy angielskiego, ale także ,,przetłumaczyć" na polskie warunki -zapewne studium ma wykazać ile prac może zostać wykonanych w Polsce. Swoją drogą - Airbus ma już w Polsce swój kosmiczny oddział (Astri Polska).

To "swoją drogą" to bardzo interesujące spostrzeżenie...

Chodzi o to, że jest już Astri (chyba w całości Airbusa), a studium zleca się PzL-owi który nie jest z kosmicznej branży, ale ok. 20% udziałów ma Polska.

Francja to jedyny producent satelitów na świecie? Jeden nie będzie chciał, to przyjdzie drugi i jeszcze w tyłek pocałuje.

Tacy Turcy najpierw budowali z Aerospatiale, potem z TAS, jeszcze później z Mitsubishi a teraz planują zrobić satelitę u siebie https://en.wikipedia.org/wiki/Turksat_(satellite)#T.C3.BCrksat_4B

[LooZ^]

Na tym polega zdobywanie kompetencji - skończyły się całe szczęście czasy (co nie ukrywam, że mnie cieszy), że hitech do Polski wjeżdżał w zafoliowanyh workach, a Polscy robotnicy to mogli co najwyżej pomalować opakowanie. Serio, podejście jsc, że satelita obserwacyjny, które buduje się od 50 lat to takie hipernowum, że albo bierzemy bez pytania, albo nie mamy, to serio absurd.

[jsc]

A gdzie nawoływałem do brania wszystkiego co przywiozą TIRy?

[JSz]

Koledzy jsc i Looz^ - obaj jesteście weteranami Forum, zatem proszę: zakończcie tę dyskusję lub przenieście ją do przestrzeni prywatnej . Tutaj jest ona nie na miejscu i tylko odstręcza Internautów, którzy przecież szukają tu czegoś innego...

[LooZ^]

jsc: Nie nawoływałeś. Chciałem tylko zaznaczyć, że w 2016 roku Polska nie kupi satelity złożonego w 100% poza Polską (możemy raczej poteoretyzować nad tym, co w Polsce można wyprodukować), z przyczyn zarówno politycznych, ekonomicznych jak i technologicznych.

Airbus jak chce zarobić, to nie ma wyjścia i się zgodzi. O nic więcej mi nie chodzi. Z mojej strony koniec OT.

[jsc]

No to kibicujmy, żeby tych polskich % było jak najwięcej.

Mojej strony też koniec EOT.

[R1]

Hehe... Ale mnie dyskusja ominęła .

Polska racja stanu jest jasna. Powinniśmy doprowadzić do jak najszerszego transferu know-how, tak aby w perspektywie kolejnej generacji satelitów Polska była w stanie budować je sama. Warunkiem do tego jest, aby było komu w Polsce przekazać technologię, tzn. aby istniały podmioty dysponujące własnym zapleczem technologicznym i inżynierskim. Inaczej np. taki Airbus przekaże technologię PZL-owi w postaci przywiezienia swoich specjalistów w kontenerach, którzy potem po zakończeniu projektu w tych kontenerach wyjadą. Należy pamiętać, że każdy transfer technologii, a w szczególności skuteczny transfer, obniża w przyszłości pozycję negocjacyjną firmy, która go prowadzi. Dominującym podmiotom na rynku się do tego nie śpieszy. Dlatego w mojej opinii powinniśmy szukać alternatyw dla Airbusa i Thalesa, np. tacy Hiszpanie, Włosi, UK, firmy z drugiej linii, które we współpracy z Polską będą widziały swoją szansę, a nie traktowały jej jako "jeszcze jeden kontrakt".

Co do studium wykonalności na SAR-a, to z tego co jaskółki donoszą kryterium wyboru partnera dla POLSY była cena i czas dostarczenia dokumentacji. Niby zapis uczciwy, a jednak preferuje podmioty, które mają już takie studium na półce. Jaskółki również donoszą, że Airbus miał konkurencję, która była całkowicie polska. Jednak cena i czas dostarczenia wielokrotnie przebiły ofertę Airbusa . Co jest oczywiste, bo w ramach prac nad studium miała być wykonana rzeczywista robota. Jeżeli podobnie będą zdefiniowane wymagania nie przy studium, a przy części wykonawczej satelity SAR, to mam spore obawy...

A co do tego dlaczego PZL, a nie ASTRI (BTW, ASTRI jest w 50% Airbusa, a w 50% należy do CBK), to chyba jasne, kto w ewentualnym przetargu na dostawę satelity wystartuje. Przecież nie ASTRI, które mieści się w budynku na Powiślu w Warszawie, a duże zakłady produkcyjne z Okęcia. Poza tym były ogłoszone 3 studia wykonalności przez POLSę. W moim przekonaniu o ASTRI jeszcze usłyszymy przy okazji pozostałych studiów.

[LooZ^]

Czemu sądzisz, że to PZL Airbusa miałby to składać? Na 99% tak nie będzie.

- Modernizacja Leopardów - Bumar (50% polonizacji);
- Program Wisła - Polska Grupa Zbrojeniowa (30/40% polonizacji);
- Spike - Mesko (w chwili obecnej 90% polonizacji);
- Rosomak - Rosomak S.A. (w chwili obecnej prawie 95% polonizacji);
- Program Orka - tez polskie stocznie;
- Program Homar - Huta Stalowa Wola;

To był główny powód czemu wygrały Caracale - oni zgadzali się na serwis w wojskowych zakładach, Sikorsky i AW chcieli serwisować w pol... swoich zakładach, co dla MONu było "no go".

Jak widzisz każdy duży program ma swojego "budowniczego" i polonizacja nie schodzi poniżej 30%. Nie wierzę w to, że w wypadku satelity miałoby być inaczej.