0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Po co większe rozmiary osłony? To tylko zwiększy tarcie, które jest potrzebne po to, by wyhamować, ale przecież rozmiary samych statków wystarczą do tego, bo np. Sojuzy jakoś tam lądują.
Low-Density Supersonic Decelerator to nazwa projektu, którego głównym założeniem jest konstrukcja nowoczesnych układów hamowania atmosferycznego dla kapsuł i próbników planetarnych, ze szczególnym uwzględnieniem możliwości ich wykorzystania na planecie Mars.[...]W projekcie Low-Density Supersonic Decelerator zostaną użyte dwa takie mechanizmy, pierwszy o średnicy 6 metrów, a drugi 8 metrów. Są to trwałe, nadmuchiwane, podobne do balonów zbiorniki ciśnieniowe, wypełnione gazem i otaczające po obwodzie pojazd lądujący (z tego względu przypominają stożki). Zwiększają współczynnik oporu aerodynamicznego pojazdu przy prędkościach powyżej 3,5 Machów i do 2 Machów. Są one także (teoretycznie) najbardziej efektywnym narzędziem hamującym przy takiej szybkości.Po spowolnieniu kapsuły do 2 Machów, rozwinięty zostanie spadochron. Te trzy elementy systemu powodują, że misje marsjańskie staną się o wiele bardziej ekscytujące – na Czerwoną Planetę będzie można wysłać cięższy ładunek, umieścić go na dużo większym obszarze i zawęzić sam obszar lądowania.[...]
Tylko pytanie ile poczekamy na pierwsze testy w atmosferze tej planety...
...na "sondę" którą trzeba było ciąć żeby pasowała do owiewki
Cytat: Scorus w Sierpień 09, 2012, 17:22...na "sondę" którą trzeba było ciąć żeby pasowała do owiewki Że jak?
Projektowane systemy mogłyby zostać wykorzystane w kolejnej misji na Marsa najwcześniej w 2018 roku.