Chyba pora już założyć ten wątek, choć do startu jeszcze ponad pół roku. Ale zaczynają już docierać do nas przecieki dotyczące szczegółów przyszłego lotu.
Shnezhou-10 będzie piątym załogowym lotem kosmicznym Chin. Jego celem będzie połączenie z modułem orbitalnym Tiangong-1 (drugie po locie SZ-9 w bieżącym roku).
Wczoraj na English.news.cn ukazał się artykuł, w którym cytowany jest "a lead space program official":
http://news.xinhuanet.com/english/special/18cpcnc/2012-11/10/c_131964808.htm. Stwierdza się, że start SZ-10 planowany jest na początku czerwca 2013 r. Lot będzie trwał 15 dni, zostaną podczas niego przeprowadzone manewry automatycznego i ręcznego cumowania do Taingong-1 - niewielkiego modułu załogowego, który został umieszczony na orbicie w 2011 r. Ponadto zostaną przeprowadzone eksperymenty naukowe oraz będą zrealizowane audycje edukacyjne (propagandowe?). Na razie więc nie mówi się o żadnych elementach lotu, które będą stanowiły istotną nowość w stosunku do lotu SZ-9.
Załogę będzie stanowić troje astronautów, w tym prawdopodobnie kobieta - będzie nią zapewne Wang Yaping, która była dublerką Liu Yang w locie SZ-9 (więcej kobiet w oddziale chińskich astronautów najpewniej nie ma).
Schemat kompleksu TG-1 (z lewej) i SZ-10 (z prawej):
TG-1 miał przebywać na orbicie 2 lata, zatem przyszłoroczny lot SZ-10 będzie ostatnim do tego modułu. Prawdopodobnie w 2014 r. zostanie umieszczony na orbicie jego następca, TG-2, który ma być bardzo podobny do TG-1. Dopiero TG-3, którego możemy oczekiwać na orbicie za 3-4 lata, ma zademonstrować istotny postęp w technologii modułów orbitalnych.
Jak dotychczas przecieki z chińskiego programu załogowego raczej sprawdzały się. Można tylko zauważyć, że obecna informacja ujrzała światło dzienne podczas odbywającego się właśnie 18. Zjazdu KPCh, podczas którego następuje wymiana władzy. Loty kosmiczne stanowią więc w Chinach ciągle ważny element propagandowy. Z naszego punktu widzenia to oczywiście pozytywne zjawisko...