Przyznaję, że rzadko czytam reddit, bo moim zdaniem dość często trudno wyłowić informacje, które nie są kogoś własną opinią.
i tutaj:
Halliwell said SES and SpaceX convinced insurers that the risk of launching on a used rocket was little more than that of a normal rocket flight. He said there was “no material change” in the insurance rate after SES decided to launch a satellite on SpaceX’s “flight-proven” booster.
“I’m talking hundredths of a percent,” Halliwell said. “There was essentially no change in the insurance premium.”
Co ewidentnie dowodzi, że było trochę rozmów i negocjacji indywidualnych pomiędzy SpaceX, SES a ich ubezpieczycielami. Tutaj jest to naprawdę spekulacja ile to jest
"increased by almost zero"
w porównaniu z innymi lotami. Nie wiemy jakie są czynniki za, a jakie przeciw, co takiego SpaceX zaoferował (moja spekulacja: jakiś ubezpieczyciel dostał "wyłączność" na kilka lat do przodu z lotami).
Jeszcze jedna sprawa: jestem absolutnie przekonany, że gdyby SES musiał zapłacić zwiększoną stawkę ubezpieczeniową, to i tak by się tym nie chwalił. Raczej wszyscy by mówili, że się dogadali, że wzrosty były niewielkie , że ubezpieczyciela przekonali itp itp. A Halliwell ze SpaceX świetnie wypowiada się przed mediami...