I znowu najbliższe plany firmy od Marka Florydziaka:
Oczy wszystkich, jak zwykle będą skierowane na SpaceX, jako że to właśnie ta firma ma w 2015 roku wielkie plany:
6 stycznia planowany jest start rakiety Falcon 9 z nóżkami i skrzydełkami, której pierwszy stopień ma wylądować na (b)arce Elona. Jeżeli się to uda, to będzie to postęp na miarę pierwszego lotu promu kosmicznego - era naprawdę tanich lotów w kosmos się właśnie rozpocznie. Jeżeli się nie uda, to uda się następnym razem = era naprawdę tanich lotów w kosmos zacznie się w 2015 roku
także w styczniu SpaceX planuje Pad Abort Test swojego załogowego Dragona. Pierwotnie planowano zrobić ten test z LC-40, ale z tego co słyszałem SpaceX boi się uszkodzenia platformy, więc przygotowuje do tego testu platformę LC-13. LC-13 ma same zalety - jest znacznie bliżej oceanu, nie ma w okolicy nic, co eksplodujący Dragon mógłby popsuć no i nie wymaga ona ryzykowania zniszczeń na LC-40. LC-13 ma być później także używana do lądowań pierwszych stopni Falconów 9, więc jest to inwestycja w przyszłość
w drugiej połowie roku z KSC ma polecieć inauguracyjny Falcon Heavy. Podejrzewam że SpaceX będzie chciał za jednym zamiarem upiec kilka pieczeni i Falcon Heavy będzie miał nóżki we wszystkich trzech segmentach pierwszego stopnia i że do tego czasu powstaną dwie dodatkowe barki Elona żeby wszystkie trzy stopnie miały gdzie wylądować.
poza tym SpaceX ma bardzo napięty harmonogram startów rakiet i żeby nie mieć jeszcze większych opóźnień musi strzelać średnio jedną rakietę w miesiącu, a żeby zniwelować opóźnienia z 2014 roku, rakiety powinny latać co 3-4 tygodnie
http://florydziak.blogspot.com/2015/01/no-to-mamy-2015-i-co-dalej.html