Wystrzelić jak wystrzelić. Zobaczymy, jak będzie z kosztami. Odzysk stopnia przy pomocy barki trwa i kosztuje.
No obstawiam, że nie jest to nawet rząd wielkości zbliżony do 1mln dolarów.
To się obaczy. W przypadku rakiet pomocniczych wahadłowca odzysk kosztował de facto więcej niż budowa nowych SRB - lub przynajmniej był kosztowo zbliżony.
Trwać może sobie trwać, trwa krócej niż odbudowa zniszczonej rakiety.
Jest olbrzymia różnica między stopniem odzyskanym w ciągu kilku godzin od lotu a takim, który potrzebuje tygodnia. Pierwszy, przynajmniej w teorii, może być użyty setki razy, drugi - co najwyżej kilka-kilkadziesiąt razy.
Co do budowy nowych rakiet: był czas, gdy z fabryki w Samarze co sześć dni wyjeżdżał nowy Sojuz.