Człon to skarbnica wiedzy i ... sprzętu. Cały może nie poleci, ale może wymontowane silniki po serii testów - tak?
Ja myślę, że prędzej poleci właśnie tuba. Silniki mogły się przypalić. Ale wystarczy, że 1 jest dobry i już jest dobrze.
Ja obstawiam, że mają człony, które trzeba jedynie umyć i napryskać nieco warstw izolacji. Druga grupa to są te z uszkodzeniami podzespołów, które łatwo wymienić. Trzecia grupa to te spalone, które przywaliły przy dużym przeciążeniu w barkę. Wygląda, że SpaceX bardzo ostrożnie podchodzi do ponownego użycia. Kiedyś to już pisałem, że sądzę (sprzed komputera), że będzie schemat: lot LEO -> lot GTO -> mały remoncik.
Oczywiście mowa o wersjach 3 i 4. Wersja rakiety nr 5 ma być odporna na przypalenia podczas powrotu i z założenia ma nie wymagać "renowacji" a jedynie umycia
.