Trwa wyścig medialny, kto zapowie zbudowanie większej rakiety. Pogubiłem się już w tym, zatem skusiłem się na spisanie tabelki. Zgromadziłem w niej tylko te największe rakiety (very heavy - bardzo ciężkie?), o udźwigu od 50 t na LEO w górę.
Nie podaję roku pierwszego startu, nawet w przybliżeniu, gdyż nie spotkałem choćby nieśmiałej sugestii takiej daty w żadnym opisie rakiety. To samo dotyczy kosztów.
Zapowiadane bardzo ciężkie rakiety nośne (od 50 t na LEO w górę):
Rakieta Kraj t na LEO Przeznaczenie
------------------------------------------------------------------------------------------
Atlas V PH2 USA 74
Atlas V PH3A USA 104
Atlas V PH3B USA 140
Delta IV Heavy+ USA 52
Delta IV SuperHeavy USA 146
Falcon X Heavy USA (SpaceX) 125 loty załogowe na Marsa
Falcon XX USA (SpaceX) 140 loty załogowe na Marsa
Ruś-M T50 Rosja 54
Ruś-M ST Rosja 100
? Chiny 50 (?) loty załogowe na Księżyc
HLLV Indie 100 loty załogowe na Księżyc (20 t na orbitę) i Marsa
Dla porównania superciężkie rakiety dawne oraz te, które nie zdołały wystartować.
Saturn V USA 119 loty załogowe na Księżyc 1969-1972
Saturn INT-21 USA 75 wyniesienie stacji orbitalnej Skylab w 1972
N1 Rosja 75 loty załogowe na Księżyc; 4 starty 1969-1972 nieudane
Energia Rosja 100 wynoszenie wahadłowca Burian 1987-1988
Ares V USA 188 loty załogowe na Księżyc od 2018 - projekt zarzucony
Parę słów subiektywnego komentarza. Oczywiste, że w dużym stopniu należy traktować owe deklaracje jako będące w sferze marketingu. Tak spektakularne i stosunkowo łatwo społecznie akceptowalne dalekosiężne cele, jak lot załogowy na Księżyc czy Marsa, pewno mają za zadanie ułatwić finansowanie, które odbywa się na ogół ze środków państwowych. Z drugiej strony są one na tyle odlegle, że nikt tego nie zweryfikuje, poza tym łatwo je w czasie przesuwać.
Z drugiej strony, mówi się o drugim wyścigu kosmicznym, którego celem jest powrót człowieka na Księżyc a nawet lot na Marsa. Bierze w nim udział o wiele więcej państw niż w pierwszym. Na ile to rzeczywisty wyścig, a na ile medialny, tego chyba nie jesteśmy w stanie tak naprawdę ocenić. Choć my oczywiście kibicujemy wszystkim jego uczestnikom.
Jedyny komercyjny uczestnik tego wyścigu to SpaceX, który po falstarcie NASA jest ścisłej czołówce w wyścigu. Sami mówiliśmy tutaj przy okazji ogłoszenia planów budowy ich ciężkich rakiet, że to przede wszystkim marketing. I skuteczny – we wszystkich mediach było głośno o SpaceX, zobaczymy jak ten szum przełoży się na manifest startów.
Zatem z pewnym pesymizmem podchodząc do tych zapowiedzi, możemy delektować się co najmniej wyścigiem medialnym.
Uwaga. Ponieważ sądzę, że w tym temacie tak naprawdę niewiele będzie się działo, nie zakładałem oddzielnego wątku dla tych informacji, choć nie całkiem pasują one do „Cen rakiet”.