Daniel się chwalił to ja też się chwalę
PL-4 MOKOSZ, który wystartował 1 kwietnia pobił mój osobisty rekord wysokości (37 835,1 m). Oprócz standardowego szpeju z kapsułą leciała spirulina, którą miałem nadzieję uśmiercić ale... próbki przeżyły. Mimo -60 stopni Celsjusza, 37 raz większego promieniowania gamma i ogromnego promieniowania UV (indeks ponad 11) zielone świderki przeżyły. Póki co męczę czyszczenie danych i z doskoku edycje zdjęć (notabene 177GB filmów i zdjęć - też rekord u mnie). Z ciekawych spraw - licznik Geigera - samoróbka - który był zrobiony dla PL-2 (ale wtedy skopałem obwód zliczania trafień) teraz zadziałał wyśmienicie - zarejestrowałem maksimum Pfotzera
i jeszcze coś co do czego mogę mieć tylko przypuszczenia. Więcej za jakiś czas bo jednak samemu to masa czasu ucieka na tym wszystkim :/