Teraz trochę z innej beczki.Chyba
czarne chmury zbierają się nad Satoshi Furukawą, który jest przewidywany do obsadzenia kolejnego japońskiego miejsca w obsadzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej – w 2023 lub 2024.
Satoshi Furukawa swój pierwszy pięcio-i-pół miesięczny lot kosmiczny odbył w 2011 startując i lądując Sojuzem TMA-02M.
Ale kłopoty na siebie ściąga z powodu badań prowadzonych w latach 2015-2017 z powodu uchybień w badaniach dotyczących wpływu stresu (wynikającego z życia w ograniczonej przestrzeni na stacji kosmicznej) na ludzkie ciało. Uchybienia mają dotyczyć wiarygodności danych, zbieranych bez odpowiedniego nadzoru, celowego przepisywania wyników, niezapewnienia wystarczających metod oceny i odpowiednich notatek badawczych.
No cóż, nie ma chyba gorszych środków dyscyplinujących astronauty niż odsunięcie go od lotu.
NewMan