Ja bym poszedł w dwie koncepcje:
1. start pionowy, lądowanie pionowe (na spadochronach w oceanie),
2. start poziomy (silniki odrzutowe zasilane tlenem atmosferycznym), lądowanie poziome.
Wydaje mi się to bardziej perspektywiczne. Ale oni chyba robią kolejne teatrzyki, produkują kolejne pomysły (ten akurat ma chyba z 40 lat, więc odświeżyli), a chodzi o to, aby biznes się kręcił (ten już istniejący).