Po dwóch sezonach, mogę polecić The Expanse. Świat jest świetny, trochę zbyt mało odważny jak na 200 lat do przodu, ale żywo jak z książek Lema, czyli solidne hard sci-fi. Łącznie ze szczurami na pokładach i stosami w napędach. Fabuła, a szczególnie bohaterowie nie powala - porównanie do Gry o Tron kilka postów wcześniej było trafne, ponieważ postaci są równie płytkimi, stereotypowymi kukiełkami. Na szczęście świat nadrabia, chyba nie było tak dobrze przedstawionego hard sci-fi w serialach. Nie można się nie zakochać w ich interfejsach, statki z zewnątrz są całkiem ciekawe, akcja wykorzystuje księżyce, planetoidy, asteroidy. Ucieszy oko każdego kto wie że Ganimedes to nie tylko mitologiczna postać.