Pomyślałem o założeniu tego wątku, poświęconego historii bezzałogowych badań Czerwonej Planety.
Natknąłem się dzisiaj na tę fajną grafikę, nieco przestarzałą, bo nie obejmującą zeszłorocznej porażki Fobos-Grunt, oraz ostatniego udanego lądowania MSL/nieaktualnej daty realizacji ExoMars. Źródło (http://gajitz.com/wp-content/uploads/2010/01/large-missions-to-mars-infographic.jpg).
We wrześniowym numerze "Lotnictwa" artykuł Waldka pt. "Samochodem po Marsie" :)
http://www.magnum-x.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=2241catid=1&Itemid=11
To był tzw Sputnik 24. Ten sam model co tzw Sputnik 19 i 20 puszczone na Wenus dwa miesiące wcześniej. Lądownik miał kształt kuli ze spadochronem, na środku była stożkowata antena a po bokach kilka instrumentów do badań atmosfery. Te wszystkie wczesne sondy tworzące serie Wenera i Mars były wariacjami tego samego projektu. Dla przykładu zdjęcie lądownika Wenery 4 puszczona 3 lata później.
Mocno wątpię, żeby tam była kamera. A na Marsie 2 i 3 - komputer.
Hurtowo szedł ten szajz a i tak mało który opuścił okolice Ziemi. Jak już któryś dotarł do celu to i tak wyniki były mizerne, mało porównywalne nawet z pierwszymi Marinerami.
I mam nadzieje że kiedyś dotrzemy na Marsa, znajdziemy i odkopiemy te wszystkie maszyny które wylądowały lecz straciły łączność tak jak mars 3: http://spectrum.ieee.org/automaton/robotics/industrial-robots/meet-the-very-first-rover-to-land-on-mars (http://spectrum.ieee.org/automaton/robotics/industrial-robots/meet-the-very-first-rover-to-land-on-mars)
Nowa Archeologia.
Lista maszyn wysłanych w kierunku Marsa: http://www.russianspaceweb.com/spacecraft_planetary_mars.html
Marudzisz, że szedł ten bajzel w kosmos.Nie marudzi tylko pisze jaki byl stan faktyczny. To byl rzeczywiscie szajz robiony hurtowo na zasadzie ze jak wystrzelimy 10 to moze jeden choc czesciowo sie uda.
Fakt, że efektów naukowych wielkich nie było.I tak naprawde na nauce im najmniej zalezalo, glownie chodzilo o naglowki w gazetach.
Z Wenus poszło im o wiele lepiej, najlepiej ze wszystkich, przynajmniej jak do tej pory :) I chyba nikt szybko sowieckich towarzyszy nie pobije.Nikt ich nie "pobije" bo nikt nie chce. Akurat Wenus ma na tyle gesta atomsfere ze ulatwilo to ladowanie, o jedna mniej komplikacja dla techniki radzieckiej.
Szajs czy nie, nie wiem jak było w każdym razie na każdej z tej misji czegoś nowego się nauczyliśmy.
Szajs czy nie, nie wiem jak było w każdym razie na każdej z tej misji czegoś nowego się nauczyliśmy.
Olasku i tretosie ten wątek jest o misjach marsjańskich a nie wenusjańskich. O sondach wenusjańskich można założyć oddzielny wątek :) Ładnie by się tam prezentowały panoramy wykonane przez Wenery. Ale dobra kończmy tu o Wenus a zacznijmy o Marsie ;D
Olasku i tretosie ten wątek jest o misjach marsjańskich a nie wenusjańskich.No fajnie ale dlaczego wiec o sondach wenusjanskich wspomniales??? Ja przeciez tego tematu pierwszy nie poruszylem.
doleciała czy nie, czegoś nowego się nauczyliśmy.Czego i kto sie nauczyl? NASA niczego sie nie nauczyla z porazek rosyjskich - NASA sie uczyla na wlasnych porazkach i tu choc mamy pelna dokumentacje jaki byl sznurek takiej nauki. Sami rosjanie niczego tez sie nie nauczyli bo dziesiatki lat pozniej te same bledy popelniali (albo ich nauka byla szalenie wolna) a naukowy dorobek tych spudlowanych misji byl zerowy. Jedyna prawdziwa nauka z tego dla wszystkich ze loty na Marsa sa trudne ale to od dawna bylo powszechnie wiadome.
O sondach wenusjańskich można założyć oddzielny wątek :)Jest już taki wątek.
Lista maszyn wysłanych w kierunku Marsa: http://www.russianspaceweb.com/spacecraft_planetary_mars.html
tretosie, lista wysłanych sond na Marsa (nie tylko radzieckich) znajduje się nieco powyżej, na ilustracji ;D
Ale Twój link jak najbardziej jest przydatny, bo pod listą sond są podane dawne plany misji Mars 94 oraz propozycja Rosjan do NASA:
In December 1997, NASA officials were expected to travel to Moscow to discuss plans for launching a Russian lander toward Mars onboard the US spacecraft in 2001. The agreement initially was expected in 1996, but financial problems did not allow Russian officials to make any commitments. These plans had never materialized. (105)
O takich planach to nie wiedziałem. Ciekawe czy o nich wiedział, nasz Mistrz Yoda w misjach radzieckich Waldek Zwierzchlejski ;) albo kolejny Mistrz Scorus? ;D
Kurczę gdzieś dziś czytałem o dawnych radzieckich planach marsjańskich na 1992 rok. Tylko gdzie to było? :P Miały być wysłane dwie flotylle z łazikiem, penetratorami ..... Tylko muszę to znaleźć ....Te plany powstały w końcu lat 80-tych. Wspominałem o tym w kompendium o RadioAstron. Co do nomenklatury, misje miały być dwie - orbiter/dwa lądowniki/dwa penetratory (1), orbiter/łazik/balon/penetrator (2). W toku kojejnych opóźnień misja 1 nosiła kolejne oznaczenia Mars-92, Mars-94, Mars-96 i wystartowała pod tą ostatnią nazwą. Misja 2 nosiła oznaczenia Mars-94, Mars-96 i Mars-98. Co ciekawe, balon miał być francuski. Miał być wyposażony w instrumenty do badań gruntu opuszczane na linie. Francuzi nawet testowali modele. Interesujące, że do odbioru danych z lądowników/penetratorów/łazika/balonu miał być wykorzystany Mars Observer, a potem MGS. System UHF na Observerze nazywał się nawet Mars Balloon Relay (MBR) (http://nssdc.gsfc.nasa.gov/nmc/experimentDisplay.do?id=1992-063A-08). Łazik miał być niewielki. Miał składać się z trzech ruchomo połączonych części, dzięki czemu zwijałby się na wzór dwuparców.
O Już znalazłem ;D
In May 1987, NPO Lavochkin issued "Basic principles for the development of technical proposals on the MS-92 complex," which also had the manufacturing index M1. According to the document, a pair of spacecraft would lift off in 1992 with the goal of entering an elliptical orbit around Mars with an orbiting period of seven hours. Each spacecraft was expected to carry a lander with a 240-kilogram rover, a 120-kilogram balloon to hover in the atmosphere of Mars and a 55-kilogram soil-penetrating probe. The main spacecraft would be based on the Phobos platform, while all the other components would be developed from scratch.
http://www.russianspaceweb.com/mars96.html
Olasku i tretosie ten wątek jest o misjach marsjańskich a nie wenusjańskich.No fajnie ale dlaczego wiec o sondach wenusjanskich wspomniales??? Ja przeciez tego tematu pierwszy nie poruszylem.doleciała czy nie, czegoś nowego się nauczyliśmy.Czego i kto sie nauczyl? NASA niczego sie nie nauczyla z porazek rosyjskich - NASA sie uczyla na wlasnych porazkach i tu choc mamy pelna dokumentacje jaki byl sznurek takiej nauki. Sami rosjanie niczego tez sie nie nauczyli bo dziesiatki lat pozniej te same bledy popelniali (albo ich nauka byla szalenie wolna) a naukowy dorobek tych spudlowanych misji byl zerowy. Jedyna prawdziwa nauka z tego dla wszystkich ze loty na Marsa sa trudne ale to od dawna bylo powszechnie wiadome.
O sondach wenusjańskich można założyć oddzielny wątek :)Jest już taki wątek.Lista maszyn wysłanych w kierunku Marsa: http://www.russianspaceweb.com/spacecraft_planetary_mars.html
tretosie, lista wysłanych sond na Marsa (nie tylko radzieckich) znajduje się nieco powyżej, na ilustracji ;D
Ale Twój link jak najbardziej jest przydatny, bo pod listą sond są podane dawne plany misji Mars 94 oraz propozycja Rosjan do NASA:
In December 1997, NASA officials were expected to travel to Moscow to discuss plans for launching a Russian lander toward Mars onboard the US spacecraft in 2001. The agreement initially was expected in 1996, but financial problems did not allow Russian officials to make any commitments. These plans had never materialized. (105)
O takich planach to nie wiedziałem. Ciekawe czy o nich wiedział, nasz Mistrz Yoda w misjach radzieckich Waldek Zwierzchlejski ;) albo kolejny Mistrz Scorus? ;D
W tym samym okresie było podobne gadanie o impaktorach na Plutona i Io, które miałaby zabrać amerykańska sonda planowana wtedy do badań Plutona.Kurczę gdzieś dziś czytałem o dawnych radzieckich planach marsjańskich na 1992 rok. Tylko gdzie to było? :P Miały być wysłane dwie flotylle z łazikiem, penetratorami ..... Tylko muszę to znaleźć ....Te plany powstały w końcu lat 80-tych. Wspominałem o tym w kompendium o RadioAstron. Co do nomenklatury, misje miały być dwie - orbiter/dwa lądowniki/dwa penetratory (1), orbiter/łazik/balon/penetrator (2). W toku kojejnych opóźnień misja 1 nosiła kolejne oznaczenia Mars-92, Mars-94, Mars-96 i wystartowała pod tą ostatnią nazwą. Misja 2 nosiła oznaczenia Mars-94, Mars-96 i Mars-98. Co ciekawe, balon miał być francuski. Miał być wyposażony w instrumenty do badań gruntu opuszczane na linie. Francuzi nawet testowali modele. Interesujące, że do odbioru danych z lądowników/penetratorów/łazika/balonu miał być wykorzystany Mars Observer, a potem MGS. System UHF na Observerze nazywał się nawet Mars Balloon Relay (MBR) (http://nssdc.gsfc.nasa.gov/nmc/experimentDisplay.do?id=1992-063A-08). Łazik miał być niewielki. Miał składać się z trzech ruchomo połączonych części, dzięki czemu zwijałby się na wzór dwuparców.
O Już znalazłem ;D
In May 1987, NPO Lavochkin issued "Basic principles for the development of technical proposals on the MS-92 complex," which also had the manufacturing index M1. According to the document, a pair of spacecraft would lift off in 1992 with the goal of entering an elliptical orbit around Mars with an orbiting period of seven hours. Each spacecraft was expected to carry a lander with a 240-kilogram rover, a 120-kilogram balloon to hover in the atmosphere of Mars and a 55-kilogram soil-penetrating probe. The main spacecraft would be based on the Phobos platform, while all the other components would be developed from scratch.
http://www.russianspaceweb.com/mars96.html
Rosjanie mieli i mają bardzo ciekawe, wręcz ekstrawaganckie pomysły, szkoda tylko, że marnie idzie im z ich realizacją w kosmosie (z wyjątkiem skafandrów Orłan).
To było i jest tylko gadanie kretynizmów. Nie chodzi o to żeby sobie poklepać o balonach, łazikach, penetratorach czy nawet sklecić jakieś cudactwa i nawet ich nie przetestować (patrz Mars-96 i Phobos-Grunt). Chodzi o to, żeby projektować urządzenia realistyczne i budować sondy działające oraz przynoszące dane przydatne do rozwiązywania aktualnych problemów naukowych lub poszukiwania nowych. A ruskie efemeryczne programy naukowe były i są jedynymi na świecie które idą w dokładnie odwrotnym kierunku.
... maja jeszcze szanse cos pokazac: http://www.kosmonauta.net/przyszlosc/menu-artykuly-przyszlosc/roskosmos/4961-rosja-w-exomars-kw1-2013 (http://www.kosmonauta.net/przyszlosc/menu-artykuly-przyszlosc/roskosmos/4961-rosja-w-exomars-kw1-2013)To było i jest tylko gadanie kretynizmów. Nie chodzi o to żeby sobie poklepać o balonach, łazikach, penetratorach czy nawet sklecić jakieś cudactwa i nawet ich nie przetestować (patrz Mars-96 i Phobos-Grunt). Chodzi o to, żeby projektować urządzenia realistyczne i budować sondy działające oraz przynoszące dane przydatne do rozwiązywania aktualnych problemów naukowych lub poszukiwania nowych. A ruskie efemeryczne programy naukowe były i są jedynymi na świecie które idą w dokładnie odwrotnym kierunku.
Scorusie, a mi chodziło nie tyle o testowanie sprzętu a o to, że jednak Rosjanie mają jednak ciekawe konstrukcyjnie pomysły, które niestety nie do końca wykorzystują m.in. poprzez brak ich testowania. Taka poduszka powietrzna. Kto w czasach Vikingów w USA i Europie pomyślałby o użyciu tego do lądowania na innym ciele niebieskim? A już w latach 60tych XX wieku na czymś nieco takim m.in. lądowały Łuny na Księżycu oraz nieszczęsny Mars 2 i 3 na Marsie a potem Mars 6.
Myślę, że konstrukcja Marsochoda jest jednak praktyczna, a że nieszczęśliwie zbudowano go w Rosji a nie w USA z czym nie miał on okazji polecieć poza Ziemię to już inna sprawa. Myślę, że dobrze by się sprawdził na innych globach pod warunkiem dobrego przetestowania jego sprzętu elektroniki na Ziemi. Wiem, że NASA testowała go na wulkanach na Hawajach. Tylko po co on był wówczas potrzebny NASA?
A lądowniki Wenera, czy nie świadczą jednak na korzyść Rosjan. Owszem wyników naukowych dużo nie zebrały, ale, ze w ogóle zadziałały na powierzchni piekielnej planety a ponadto zrobiły fotki i to kolorowe! Żeby coś takiego doleciało i zadziałało jednak trzeba było coś umieć. Do dziś nikt poza Amerykanami i Rosjanami nie dał rady wylądować na Wenus!
Szkoda tylko, że Rosjanie wzorem Chińczyków nie rozwijają swej planetarnej technologii do przodu ale jak napisałeś Adamie cofają się wstecz :( Wielka szkoda :'(
Mam nadzieję, ze tym razem coś pokażą, tylko, ze budowa ladownika na planetę na której Rosjanom jeszcze w pelni nic się nie udało, to trudniejsza sprawa niż lot załogowy Amerykanów na Marsa ;)
Ale o Exo Mars to temat na inny wątek ;D
http://www.kosmonauta.net/forum/index.php?topic=524.0
Dzięki za linka do stronki o lądowniku Mars 3 i robocie PROP M :D Te radzieckie robociki wcześniej mnie interesowały a ilustracje i fotki na tej stronki są lepsze niż te, które wcześniej widziałem 8)
Wersja obrazkowa.
Możliwe obiekty to spadochron, osłona termiczna, zespół napędowy i lądownik. Do tej pory uzyskano dwie obserwacje. W celu potwierdzenia planowane są następne, pod innymi kątami. Pozwoli to na określenie trójwymiarowego kształtu tych obiektów.
http://mars.jpl.nasa.gov/mro/news/whatsnew/index.cfm?FuseAction=ShowNews&NewsID=1463
http://photojournal.jpl.nasa.gov/catalog/PIA16920
Ciekawe czy jakoś z orbity z biegiem czasu da się te wnioski bardziej upewnić?
Bardzo ciekawe odkrycie! Jeśli się okaże, że to rzeczywiście Mars 3, to mamy przykład ponad czterdziestoletniego spadochronu na powierzchni Marsa. :) To taki maciupci przykład jak szybko/wolno zachodzą procesy "zasypywania" na Marsie.
Bardzo ciekawe odkrycie! Jeśli się okaże, że to rzeczywiście Mars 3, to mamy przykład ponad czterdziestoletniego spadochronu na powierzchni Marsa. :) To taki maciupci przykład jak szybko/wolno zachodzą procesy "zasypywania" na Marsie.
ja myślę że niejedna burza go oczyściłą jak panele MERów bo inaczej to po tylu latach ciągłej sedymentacji pyłu gucio byśmy zobaczyli - zresztą może nie zawsze jest widoczny tylko teraz się nieco oczyścił?
ja myślę że niejedna burza go oczyściłą jak panele MERów bo inaczej to po tylu latach ciągłej sedymentacji pyłu gucio byśmy zobaczyli - zresztą może nie zawsze jest widoczny tylko teraz się nieco oczyścił?Vikinigi też są bardzo dobrze widoczne. Tak jak geologicznie stare odsłonięcia skalne.
Z drugiej strony - czy inne sondy (mam na myśli głównie MGS) obserwowały dokładnie ten rejon Marsa? Jeśli tak, to można by porównać uzyskane obrazy.Jak ktoś ma ochotę, to może poszukać. Ale pewnie bez cPROTO nic z możliwego sprzętu nie byłoby widać.
Bo Beagle 2 to chyba za mały, nawet jak na możliwości MRO.....Spadochron byłoby widać bez trudu, jeśli się rozłożył. Krater też.
Taa Tylko, że Vikingi w porównaniu do Marsa 3 to prawdziwe olbrzymy! :)
Wątpię czy na fotkach MGS widać będzie Marsa 3. Chyba ten lądownik będzie za mały, żeby go odróżnić od większego kamienia.... ::)
A ciekawe czy kiedykolwiek odnajdziemy lądowniki Marsa 2 i Marsa 6 oraz pamiętnego Mars Polar Landera ::)
Bo Beagle 2 to chyba za mały, nawet jak na możliwości MRO.....
Ładną infografikę znalazłem na The Planetary Society.
W pełnym rozmiarze zajmuje dość sporo miejsca, zatem podaję tylko link:
https://planetary.s3.amazonaws.com/assets/images/z_changeover/mars-exploration-family-portrait.jpg
Ja tam nie uważam się za bardzo spostrzegawczego, ale widzę, że może być gorzej... :P
Sorry, niejasno się wyraziłem. Chodziło mi o to, że są ludzie jeszcze mniej spostrzegawczy ode mnie ;). Bo ja znalazłem na obrazku wszystkie te brakujące Marsy: 2, 3 i 6.
Wersja obrazkowa.
Bo jeśli nie będzie w 2018 roku wyprawy załogowej na Marsa to Czerwony Dragon jako statek, który w przyszłości może służyć jako załogowy lądownik zrekompensuje nam to długie czekanie na loty załogowe.
Bo jeśli nie będzie w 2018 roku wyprawy załogowej na Marsa to Czerwony Dragon jako statek, który w przyszłości może służyć jako załogowy lądownik zrekompensuje nam to długie czekanie na loty załogowe.
Przez nieprecyzyjne ujęcie problemu wyszło Ci , że w 2018 możliwa jest załogowa wyprawa na Marsa. Może miałeś na myśli jakiś film :)
Tak, kiedyś ogólna TV była jednym z bardziej użytecznych mediów informacyjnych. Dziś w kwestii śledzenia kosmicznych wydarzeń ma , wg mnie, tylko minimalne znaczenie. W tym wymiarze rewolucja się dokonała.
Na pocieszenie się misją Dragona będziesz musiał poczekać do co najmniej 2020.
http://lk.astronautilus.pl/sondy/index.html
Orionidzie, za mojej młodości nieoficjalnym terminem wyprawy załogowej na Marsa był 2018 rok. Data taka pojawiła się już w lipcu 1989 podczas kosmicznego spicza prezydenta Buscha seniora, z którego rozwinął się Plan 90dniowy. Jeszcze w latach 90-tych rok 2018 wydawał się najlepszym terminem na taką misję z powodu korzystnego ułożenia Marsa względem Ziemi.
Na wymarzoną misję marsjańską w 2018 wyczekiwałem latami. Dlatego napisałem, skoro w 2018 roku nie będzie załogowej misji marsjańskiej to pocieszę się misją Dragona, która ma szansę być jej prekursorem :)
Znalazłem cudeńko książkę dostępną w necie.
Otóż tutaj:
https://history.nasa.gov/SP-4212/contents.html
znajduje się wydana przez NASA książka:
,,On Mars: Exploration of the Red Planet. 1958-1978"
dotycząca historii amerykańskiego programu badań Marsa do czasów Vikingów. Przy okazji są też informacje dotyczące szerzej pojętego programu kosmicznego USA.
Po prostu perełka i to za friko 8)
I jak tu nie kochać naszej NASA? ;) :)
Z kolei Mariner 9 na orbicie wokółmarsjańskiej na pozostać do około 2022.
Z kolei Mariner 9 na orbicie wokółmarsjańskiej na pozostać do około 2022.
Ciekawe :) A skąd Orionidzie wiesz, że ta sonda ma jeszcze orbitować do 2022 roku? Wychodzi na to, że w najbliższym pięcioleciu przybędzie nam przynajmniej dwa świeże kratery na powierzchni Czerwonej Planety :(
Mariner 9 remains a derelict satellite in Mars orbit. It is expected to remain in orbit until approximately 2022, when the spacecraft is projected to enter the Martian atmosphere and either burn up or crash into the planet's surface.https://en.wikipedia.org/wiki/Mariner_9
27 października 1972 r. sonda zakończyła pracę na orbicie z powodu wyczerpania zapasów gazu do silniczków sterowania położeniem. Pozostanie na orbicie przez okres ok. 50 lat, zanim spłonie w atmosferze Marsahttp://lk.astronautilus.pl/sondy/mariner9.htm
Ale oprócz Tesli jeszcze wiele innych artefaktów w przestrzeni kosmicznej może być przez miliony lat świadectwem początków ery kosmicznej ludzkości :)
i sfocić go z powierzchni Marsa oraz jego orbity? :)Laziki nie sa wyposazone w odpowiednie kamery..
Hmm... To książka z 2014, więc nie wiem czy nie jest już nieco "przestarzała". W kwestiach politycznych byłoby to głęboko zakopane w "Flexible Path".
Czy warto poświęcić 150-200 polskich złotych na tą książkę?Ja tylko moge oceniac na podstawie stron ktore sa do wgladu za darmo. Moja odpowiedz: NIE WARTO.
Polecam książkę Philipa Stooke: ,,International Map of Mars Exploration"
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=28&ved=0ahUKEwj4oafBx6XaAhXBjywKHYv8BVo4FBAWCF0wBw&url=http%3A%2F%2Fepizodyspace.ru%2Fbibl%2Finostr-yazyki%2FThe-International-Atlas-of-Mars-Exploration.pdf&usg=AOvVaw3uQPMu3W6BUa1KyhcZiw3_
Omówione tu są misje marsjańskie od zarania astronautyki do 2003 roku. Zarówno misje udane, nieudane jak i propozycje oraz projekty takich misji. Można tu sporo się dowiedzieć o udanych misjach marsjańskich zwłaszcza amerykańskich, etapach wybierania lądowisk, trasach potencjalnych misji roverów itp.
Gorąco polecam!!! 8)
Polecam książkę Philipa Stooke: ,,International Map of Mars Exploration"
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=28&ved=0ahUKEwj4oafBx6XaAhXBjywKHYv8BVo4FBAWCF0wBw&url=http%3A%2F%2Fepizodyspace.ru%2Fbibl%2Finostr-yazyki%2FThe-International-Atlas-of-Mars-Exploration.pdf&usg=AOvVaw3uQPMu3W6BUa1KyhcZiw3_
Omówione tu są misje marsjańskie od zarania astronautyki do 2003 roku. Zarówno misje udane, nieudane jak i propozycje oraz projekty takich misji. Można tu sporo się dowiedzieć o udanych misjach marsjańskich zwłaszcza amerykańskich, etapach wybierania lądowisk, trasach potencjalnych misji roverów itp.
Gorąco polecam!!! 8)
Powiem szczerze, nie widziałem w swoim życiu bardziej szczegółowego opracowania i reasumy każdej z marsjańskich misji. Dziękuję za ten link - genialna sprawa.
Teraz też dopiero skojarzyłem autora, przecież to słynny kartograf, tak mocno udzielający się również na unmannedspaceflight, no i odkrywca ostatecznego położenia pojazdu Łunochod-2.
https://www.youtube.com/watch?v=9415uzNKQXA
Film niedostępny
{...}
4 grudnia 1996 r. wystartował Mars Pathfinder zawierający lądownik i minirover Sojourner.
1971 May 9 - . 01:11 GMT - . Launch Site: Cape Canaveral. Launch Complex: Cape Canaveral LC36A. LV Family: Atlas. Launch Vehicle: Atlas SLV-3C Centaur. FAILURE: Inadvertent Centaur electronic signal shut down stage early.. Failed Stage: U.http://www.astronautix.com/m/may09.html
Mariner H - . Payload: Mariner 71H. Mass: 996 kg (2,195 lb). Nation: USA. Agency: NASA. Program: Mariner. Class: Mars. Type: Mars probe. Spacecraft Bus: Mariner. Spacecraft: Mariner 8-9. Decay Date: 1971-05-08 . Intended Mars flyby..