Autor Wątek: Górnictwo Kosmiczne  (Przeczytany 58979 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kanarkusmaximus

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 23218
  • Ja z tym nie mam nic wspólnego!
    • Kosmonauta.net
Odp: Górnictwo Kosmiczne
« Odpowiedź #105 dnia: Styczeń 02, 2019, 11:09 »
Kolejna ikona górnictwa kosmicznego "przejęta".

Bradford Space przejęło Deep Space Industries. Zna ktoś w ogóle Bradford Space?

Offline station

  • Sir Astronaut
  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 3829
Odp: Górnictwo Kosmiczne
« Odpowiedź #106 dnia: Styczeń 02, 2019, 13:08 »
To całe "górnictwo kosmiczne" to na razie temat na powieści sci-fi, a nie na racjonalne pogawędki. Poruszaliśmy już w tym wątku temat kosztów i możliwości realnego pozyskiwania np.rud metali szlachetnych z planetoid. To rzecz jasna komunał, ale aby całe przedsięwzięcie zaczęło być opłacalne przychody (a właściwie dochody, bo mówimy o potencjalnym zysku) muszą wyraźnie przerastać poniesione koszty. Górnictwo kosmiczne nie będzie się zatem opierać na potencjalnie niedużych próbnikach, które będą w stanie dostarczać powrotniki z co najwyżej kilkoma kilogramami ewentualnych rud (przy założeniu, że próbnik i tak trafi w przysłowiową dziesiątkę), tylko przedsięwzięcie oznacza tak naprawdę gruntowne przeskanowanie wybranego celu / celów / asteroidów i następnie budowę na jej powierzchni całego systemu zautomatyzowanej (jak mniemam) instalacji wydobywczej z możliwością lądowania / cumowania statków transportowych też ładowanych automatycznie. To oczywiście gigantyczna inwestycja, przy której ISS czy nawet Lunar Gateway będą śmiesznie małym wydatkiem. Prędzej człowiek zacznie na dobre eksplorację Księżyca a być może nawet Marsa niż zacznie serio podchodzić to tematu tzw. "górnictwa kosmicznego" mimo, że to bez cienia wątpliwości klucz do opłacalności inwestycji w kosmosie (pomijając turystykę).
« Ostatnia zmiana: Styczeń 02, 2019, 13:10 wysłana przez station »
Rosyjski program kosmiczny to dziś strzelanie rakietami w martwe obiekty na orbicie.

Offline Orionid

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 24490
  • Very easy - Harrison Schmitt
Odp: Górnictwo Kosmiczne
« Odpowiedź #107 dnia: Styczeń 02, 2019, 22:23 »
Deep Space Industries zakupiona przez Bradford Space
BY MICHAŁ MOROZ ON 2 STYCZNIA 2019

Deep Space Industries, jedna z dwóch najbardziej znanych firm z sektora górnictwa kosmicznego, została zakupiona przez Bradford Space, amerykańskiego producenta komponentów satelitarnych.

Deep Space Industries (DSI) to druga po Planetary Resources najbardziej znana firma próbująca stawiać pierwsze kroki w sektorze górnictwa kosmicznego. Firma zamierzała w przyszłości wydobywać zasoby (takie jak wodę lub metale rzadkie) znajdujące się w małych ciałach Układu Słonecznego. Wykupienie DSI przez amerykańską firmę jest sygnałem na duże trudności w raczkującym sektorze górnictwa kosmicznego. (...)

https://kosmonauta.net/2019/01/deep-space-industries-zakupiona-przez-bradford-space/
https://spacenews.com/deep-space-industries-acquired-by-bradford-space/

Offline wini

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 2608
  • LOXem i ropą! ;)
    • Kosmonauta.net
Odp: Górnictwo Kosmiczne
« Odpowiedź #108 dnia: Styczeń 02, 2019, 23:17 »
To całe "górnictwo kosmiczne" to na razie temat na powieści sci-fi, a nie na racjonalne pogawędki. Poruszaliśmy już w tym wątku temat kosztów i możliwości realnego pozyskiwania np.rud metali szlachetnych z planetoid. To rzecz jasna komunał, ale aby całe przedsięwzięcie zaczęło być opłacalne przychody (a właściwie dochody, bo mówimy o potencjalnym zysku) muszą wyraźnie przerastać poniesione koszty. Górnictwo kosmiczne nie będzie się zatem opierać na potencjalnie niedużych próbnikach, które będą w stanie dostarczać powrotniki z co najwyżej kilkoma kilogramami ewentualnych rud (przy założeniu, że próbnik i tak trafi w przysłowiową dziesiątkę), tylko przedsięwzięcie oznacza tak naprawdę gruntowne przeskanowanie wybranego celu / celów / asteroidów i następnie budowę na jej powierzchni całego systemu zautomatyzowanej (jak mniemam) instalacji wydobywczej z możliwością lądowania / cumowania statków transportowych też ładowanych automatycznie. To oczywiście gigantyczna inwestycja, przy której ISS czy nawet Lunar Gateway będą śmiesznie małym wydatkiem. Prędzej człowiek zacznie na dobre eksplorację Księżyca a być może nawet Marsa niż zacznie serio podchodzić to tematu tzw. "górnictwa kosmicznego" mimo, że to bez cienia wątpliwości klucz do opłacalności inwestycji w kosmosie (pomijając turystykę).

Kiedyś o lataniu rakietami też mówiono S/f a jednak jakoś trzeba zacząć. Wiadomo, że większość z tych firm nie da rady, ale każda dokłada swoją cegiełkę.

Większość ludzi myśli o kosmicznym górnictwie w kategorii metali szlachetnych (bo to działa na wyobraźnie), ale myślę że na początku podstawowym surowcem poszukiwanym i wydobywanym będzie woda. Posiadanie "CPN-u" na orbicie zacznie być opłacalne jak tylko będziemy mieli tani i łatwy sposób na lot na LEO. Ten kierunek może otworzyć Starship, jeżeli spełni pokładane w nim nadzieje.
Co do wydobycia metali to ja sobie to wyobrażam inaczej. Bardziej rozsądnym podejściem byłoby sprowadzanie niewielkich NEO na orbitę Ziemii i tutaj bądź wydobycie (albo tylko pokrojenie na kawałki) i kontrolowany zrzut w atmosferę i przeróbka już na powierzchni. Do tego nie trzeba jakiś cudownych technologii. Chociaż jeżeli uda się nam zwiększyć obecność ludzi na LEO, to może okazać się, że surowce mają większą wartość na orbicie;)

Polskie Forum Astronautyczne

Odp: Górnictwo Kosmiczne
« Odpowiedź #108 dnia: Styczeń 02, 2019, 23:17 »

Offline kanarkusmaximus

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 23218
  • Ja z tym nie mam nic wspólnego!
    • Kosmonauta.net
Odp: Górnictwo Kosmiczne
« Odpowiedź #109 dnia: Styczeń 06, 2019, 12:42 »
Wini, piszesz, że
Cytuj
Posiadanie "CPN-u" na orbicie zacznie być opłacalne jak tylko będziemy mieli tani i łatwy sposób na lot na LEO.

Ale to chyba tylko w przypadku jeśli paliwo by było dostarczane z Ziemi? Bo jeśli miałoby się pozyskiwać paliwo z różnych kamyczków (tzn lód wodny), to wówczas taki CPN na orbicie (albo w punkcie L) miałby inne źródło surowca?

Offline Adam.Przybyla

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 6535
  • Realista do bólu;-)
Odp: Górnictwo Kosmiczne
« Odpowiedź #110 dnia: Styczeń 06, 2019, 13:16 »
Wini, piszesz, że
Cytuj
Posiadanie "CPN-u" na orbicie zacznie być opłacalne jak tylko będziemy mieli tani i łatwy sposób na lot na LEO.

Ale to chyba tylko w przypadku jeśli paliwo by było dostarczane z Ziemi? Bo jeśli miałoby się pozyskiwać paliwo z różnych kamyczków (tzn lód wodny), to wówczas taki CPN na orbicie (albo w punkcie L) miałby inne źródło surowca?
            ... tz niekoniecznie chodzi o wode. ta jest najlatwiejsza do wykorzystania, ale tak naprawde moze to byc prawie dowolne cialo stale.
W tym roku na ISS leci w bartolomeo australijski silnik na "metal" http://neumannspace.com/:
"What fuels does it use?

We’ve tried out all kinds of materials as fuel. We’ll be posting a showcase about several of them over the coming few weeks, and I’ll add links to these posts as they appear. The list below contains a non-exhaustive list of the things that we’ve tried:

    Molybdenum – our fastest fuel – best for sending people to Mars
    Magnesium – our most efficient fuel – best for sending equipment on long missions
    Aluminium – best for recycled space junk
    Carbon – our most interesting fuel – reusing * ahem * waste-products from astronauts to get them to where they’re going
    Titanium
    Vanadium
    Tin – a pretty poor fuel that we learned a lot from
    Bismuth – our most useless fuel… just don’t bother"
A jonowce z checia uracza sie xeonem  czy ... jodyna. Czy da sie uzyc tych kilkudziesieci tysiecy ton ply jakie lapie Ziemia corocznie ,
to juz inna sprawa;-) Z powazaniem
                                     Adam Przybyla
https://twitter.com/AdamPrzybyla
JID: adam.przybyla@gmail.com

Offline wini

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 2608
  • LOXem i ropą! ;)
    • Kosmonauta.net
Odp: Górnictwo Kosmiczne
« Odpowiedź #111 dnia: Styczeń 06, 2019, 20:40 »
Wini, piszesz, że
Cytuj
Posiadanie "CPN-u" na orbicie zacznie być opłacalne jak tylko będziemy mieli tani i łatwy sposób na lot na LEO.

Ale to chyba tylko w przypadku jeśli paliwo by było dostarczane z Ziemi? Bo jeśli miałoby się pozyskiwać paliwo z różnych kamyczków (tzn lód wodny), to wówczas taki CPN na orbicie (albo w punkcie L) miałby inne źródło surowca?

No właśnie chodzi o to żeby nie wozić paliwa z Ziemi. W ogóle powinniśmy dążyć do tego żeby jak najwięcej surowców wytwarzać w przestrzeni bo koszt ich wyniesienia jest za duży. Zobacz, że nawet Starship do lotu na Marsa potrzebować będzie przynajmniej 5-6 lotów tankowca. Czyli przyjmując że lot w założeniu ma kosztować koło 10mln dolarów to wychodzi 50-60mln na samo zatankowanie. Ktoś kto będzie w stanie wyprodukować paliwo taniej na orbicie będzie na nim zarabiał. Ale żeby się to opłacało nasza obecność na LEO musi się znacznie zwiększyć tak aby pojawił się "efekt skali". Zauważcie też, jak bardzo mogły by się zmienić loty kosmiczne gdybyśmy mieli w miarę tanie źródło paliwa na orbicie. Do tej pory większość paliwa zostaje spalona zanim opuścimy atmosferę i pojazd na orbicie jest już mocno ograniczony w manewrowaniu właśnie z powodu ograniczonej jego ilości. Dlatego próbujemy budować coraz większe i większe rakiety. A teraz pomyślmy jak zmienia się sytuacja kiedy możemy sobie uzupełnić zbiorniki do pełna. Możemy latać szybciej, mniej oszczędnie, otwierają się nowe lokacje do których możemy dotrzeć itd.

Wybrałem wodę bo jest chyba najłatwiejszą do obróbki substancją na początek. Łatwo ją oczyścić i można ją wykorzystać do produkcji paliwa (i nie musi to być tylko czysty wodór, może być choćby metan, wystarczy znaleźć/dowieźć węgiel), do picia dla ludzi, do podlewania roślin, do produkcji tlenu(i do silników i do oddychania).

EDIT: Ogólnie chodzi mi o to, że większość ludzi patrzy na surówce w kosmosie jako na coś co trzeba sprowadzić na Ziemię, a tymczasem one mają czasem większą wartość właśnie będąc w kosmosie, trzeba je tylko przesunąć w odpowiednie do wykorzystania miejsce:)
« Ostatnia zmiana: Styczeń 06, 2019, 20:49 wysłana przez wini »

Offline Tomasz Noga

  • Senior
  • ****
  • Wiadomości: 542
Odp: Górnictwo Kosmiczne
« Odpowiedź #112 dnia: Styczeń 07, 2019, 13:20 »
Wini, piszesz, że
Cytuj
Posiadanie "CPN-u" na orbicie zacznie być opłacalne jak tylko będziemy mieli tani i łatwy sposób na lot na LEO.

Ale to chyba tylko w przypadku jeśli paliwo by było dostarczane z Ziemi? Bo jeśli miałoby się pozyskiwać paliwo z różnych kamyczków (tzn lód wodny), to wówczas taki CPN na orbicie (albo w punkcie L) miałby inne źródło surowca?

No właśnie chodzi o to żeby nie wozić paliwa z Ziemi. W ogóle powinniśmy dążyć do tego żeby jak najwięcej surowców wytwarzać w przestrzeni bo koszt ich wyniesienia jest za duży. Zobacz, że nawet Starship do lotu na Marsa potrzebować będzie przynajmniej 5-6 lotów tankowca. Czyli przyjmując że lot w założeniu ma kosztować koło 10mln dolarów to wychodzi 50-60mln na samo zatankowanie. Ktoś kto będzie w stanie wyprodukować paliwo taniej na orbicie będzie na nim zarabiał. Ale żeby się to opłacało nasza obecność na LEO musi się znacznie zwiększyć tak aby pojawił się "efekt skali". Zauważcie też, jak bardzo mogły by się zmienić loty kosmiczne gdybyśmy mieli w miarę tanie źródło paliwa na orbicie. Do tej pory większość paliwa zostaje spalona zanim opuścimy atmosferę i pojazd na orbicie jest już mocno ograniczony w manewrowaniu właśnie z powodu ograniczonej jego ilości. Dlatego próbujemy budować coraz większe i większe rakiety. A teraz pomyślmy jak zmienia się sytuacja kiedy możemy sobie uzupełnić zbiorniki do pełna. Możemy latać szybciej, mniej oszczędnie, otwierają się nowe lokacje do których możemy dotrzeć itd.

Wybrałem wodę bo jest chyba najłatwiejszą do obróbki substancją na początek. Łatwo ją oczyścić i można ją wykorzystać do produkcji paliwa (i nie musi to być tylko czysty wodór, może być choćby metan, wystarczy znaleźć/dowieźć węgiel), do picia dla ludzi, do podlewania roślin, do produkcji tlenu(i do silników i do oddychania).

EDIT: Ogólnie chodzi mi o to, że większość ludzi patrzy na surówce w kosmosie jako na coś co trzeba sprowadzić na Ziemię, a tymczasem one mają czasem większą wartość właśnie będąc w kosmosie, trzeba je tylko przesunąć w odpowiednie do wykorzystania miejsce:)

Tylko wtedy dochodziłaby jeszcze kwestia obróbki tych surowców, co wiązałoby się z koniecznością wyniesienia na orbitę sporej infrastruktury... efekty skali musiałby być naprawdę spory, by taka infrastruktura na siebie zarobiła  ;)

Offline kanarkusmaximus

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 23218
  • Ja z tym nie mam nic wspólnego!
    • Kosmonauta.net
Odp: Górnictwo Kosmiczne
« Odpowiedź #113 dnia: Styczeń 07, 2019, 14:35 »
Właśnie - tutaj stopień komplikacji się gdzieś pojawia.

Ja zrozumiałbym nawet coś takiego:
- spadek kosztów wynoszenia na LEO (= zabiegi SpaceX) ograniczy możliwości orbitalnych CPNów z surowców pozaziemskich.

Nie ma sensu latać dalej, dłużej i po mniej, jak sześć tanich tankowców z Ziemi wystartuje "od zaraz".

Offline Ergosum

  • Pełny
  • ***
  • Wiadomości: 132
  • LOXem i ropą! ;)
Odp: Górnictwo Kosmiczne
« Odpowiedź #114 dnia: Styczeń 07, 2019, 15:18 »
Cytuj

Wybrałem wodę bo jest chyba najłatwiejszą do obróbki substancją na początek. Łatwo ją oczyścić i można ją wykorzystać do produkcji paliwa (i nie musi to być tylko czysty wodór, może być choćby metan, wystarczy znaleźć/dowieźć węgiel), do picia dla ludzi, do podlewania roślin, do produkcji tlenu(i do silników i do oddychania).
Nie mogę się wyzbyć wątpliwości co do wykorzystania wody z kosmosu do celów konsumpcyjnych. Pisałem o tym kiedyś: http://www.forum.kosmonauta.net/index.php?topic=2230.msg103237#msg103237.
 Łatwa do oczyszczenia jest woda na Ziemi, a niekoniecznie ta pozyskana z planetoid czy komet. Proponuję w ramach eksperymentu zaopatrzenie przedsięwzięcia typu baza marsjańska na Ziemi - w wodę pochodzącą z obiegu pierwotnego reaktora jądrowego. Niech załoga ją oczyszcza, wzbogaca i używa do dowolnych celów (oświetleniowych również ;)). Myślę, że woda z kosmosu wystawiona przez dziesiątki milionów lat na działanie czynników kosmicznych bardziej przypomina wodę z reaktora niż tą krążącą w ziemskim ekosystemie.   

Offline wini

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 2608
  • LOXem i ropą! ;)
    • Kosmonauta.net
Odp: Górnictwo Kosmiczne
« Odpowiedź #115 dnia: Styczeń 08, 2019, 00:24 »
Cytuj

Wybrałem wodę bo jest chyba najłatwiejszą do obróbki substancją na początek. Łatwo ją oczyścić i można ją wykorzystać do produkcji paliwa (i nie musi to być tylko czysty wodór, może być choćby metan, wystarczy znaleźć/dowieźć węgiel), do picia dla ludzi, do podlewania roślin, do produkcji tlenu(i do silników i do oddychania).
Nie mogę się wyzbyć wątpliwości co do wykorzystania wody z kosmosu do celów konsumpcyjnych. Pisałem o tym kiedyś: http://www.forum.kosmonauta.net/index.php?topic=2230.msg103237#msg103237.
 Łatwa do oczyszczenia jest woda na Ziemi, a niekoniecznie ta pozyskana z planetoid czy komet. Proponuję w ramach eksperymentu zaopatrzenie przedsięwzięcia typu baza marsjańska na Ziemi - w wodę pochodzącą z obiegu pierwotnego reaktora jądrowego. Niech załoga ją oczyszcza, wzbogaca i używa do dowolnych celów (oświetleniowych również ;)). Myślę, że woda z kosmosu wystawiona przez dziesiątki milionów lat na działanie czynników kosmicznych bardziej przypomina wodę z reaktora niż tą krążącą w ziemskim ekosystemie.   

Borys Ci tam odpowiedział na to pytanie. Ja doprecyzuje, jeżeli gdzieś się mylę to proszę o poprawienie;) Czysta woda  jako H20 nie może być radioaktywna. Woda radioaktywna to taka w której rozpuszczone są jakieś pierwiastki promieniotwórcze. Nawet jeżeli sama destylacja byłaby niewystarczająca, to zawsze można rozłożyć ją na wodór i tlen i potem w osobnym zbiorniku "złączyć" na nowo. Ale o ile się orientuję to proces oczyszczania wody ze związków promieniotwórczych jest stosowany w elektrowniach jądrowych więc nie jest to temat nowy i do opanowania.

Zresztą woda jest kluczową substancja dla naszego życia(a właściwie są to dwie kluczowe bo jeszcze tlen:P) i bez dostępu lokalnego o koloniach na Księżycu, Marsie czy gdziekolwiek nie ma mowy. Tak więc jej oczyszczanie jest jedną z priorytetowych sprawą w kontekście załogowej eksploracji.

Tomasz i Kanarek: macie oczywiście rację koszt początkowej infrastruktury będzie pewnie w miarę spory no i bez bizness planu nie wiadomo tak naprawdę czy i na ile to byłoby opłacalne ale to zmartwienie pozostawiam komuś kto będzie chciał inwestować w taki biznes kiedyś:)

Największy minus takiego rozwiązania jaki widzę aktualnie to, że na orbitę będziemy mogli sprowadzać jedynie niewielkie obiekty do 20-30m max bo większe mogą mieć już szanse przejść przez atmosferę jakby coś poszło nie tak.  A gdybyśmy szukali do tego obiektów z lodem wodnym a nie wodą związaną w minerałach to praktycznie czeka nas sprowadzanie ciał z poza pasa planetoid. To oznacza długi czas transportu i dużą inwestycję w same poszukiwanie takich obiektów. A gdybyśmy mieli używać tej wody do produkcji paliwa musielibyśmy je produkować w tysiącach litrów czyli potrzebowalibyśmy dużo takich obiektów.
Cóż jak nie woda to może żelazo będzie bardziej opłacalne do produkcji modułów stacji na orbicie:P Albo jak Adam pisał, może jakaś inna substancja w miarę łatwo dostępna która da się wykorzystać w przestrzeni. Powtarzam, głownie chodziło mi o zwrócenie waszej uwagi na to, że te surowce nie muszą trafić na Ziemię żeby miały wartość, bo praktycznie wszyscy pisząc o kosmicznym górnictwie piszą o sprowadzaniu czegoś na Ziemię (najlepiej złoto, diamenty i platynę:D).

Offline kuba_mar

  • Junior
  • **
  • Wiadomości: 65
Odp: Górnictwo Kosmiczne
« Odpowiedź #116 dnia: Styczeń 08, 2019, 00:59 »
Moim zdaniem raczej nie powinno być większych problemów z oczyszczaniem wody "z kosmosu". Można to robić w standardowy sposób eliminując poszczególne potencjalne zanieczyszczania, a więc po kolei: filtracja klasyczna, mikrofiltracja, ultrafiltracja i odwrócona osmoza. Pozbywamy się więc kolejno zawiesin, koloidów i makrocząsteczek, a w końcu jonów. Można przy tym bez problemu stosować różne jonoselektywne membrany w zależności czego chcemy się pozbyć. Ewentualnie w zamian można też wykorzystać odpowiednie kolumny jonowymienne. A dla całkowitej pewności woda może być również sterylizowana np. przez naświetlanie UV.

Offline Orionid

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 24490
  • Very easy - Harrison Schmitt
Odp: Górnictwo Kosmiczne
« Odpowiedź #117 dnia: Lipiec 14, 2019, 10:58 »
Ekspert: górnictwo kosmiczne jest warunkiem stałej obecności człowieka w kosmosie
02.07.2019 aktualizacja 03.07.2019 ©

Przez długi czas nie będziemy dostarczać na Ziemię surowców pozyskanych w kosmosie. Wszelkie plany dotyczące górnictwa kosmicznego mają umożliwić przyszłą, stałą obecność ludzi poza naszym globem - powiedział PAP Gordon Wasilewski z Centrum Badań Kosmicznych PAN.

20 lipca przypada pięćdziesiąta rocznica pierwszego załogowego lądowania na Księżycu. Kiedy amerykański astronauta Neil Armstrong zszedł po drabince i postawił stopę na pokrytym pyłem Srebrnym Globie wypowiedział słynne słowa: “To jest mały krok człowieka, ale wielki skok dla ludzkości”. Z tej okazji PAP rozmawia z ekspertami na różne tematy związane z eksploracją Księżyca.

Zgodnie z planem, ogłoszonym przez administrację prezydenta USA Donalda Trumpa w marcu br., NASA ma wysłać astronautów na południowy biegun Księżyca już w 2024 r. w ramach programu Artemida - następcy Apollo. Agencja podkreśla, że nie chodzi o jednorazowe wydarzenie: do 2028 r. na Księżycu ma powstać stała baza.

Gordon Wasilewski z Centrum Badań Kosmicznych PAN stwierdził w rozmowie z PAP, że dla dłuższej obecności człowieka poza Ziemią - czy to na Księżycu czy na Marsie, kluczowe znaczenie ma górnictwo kosmiczne.

"Wszelkie działania związane z pozyskiwaniem surowców w kosmosie są nastawione na umożliwienie lub ułatwienie naszej obecności i naszych działań w danym miejscu. Przez długi czas nie będziemy dostarczać niczego z kosmosu na Ziemię" - uważa Wasilewski.

Transport tysięcy ton surowców na taką odległość byłby po prostu nieopłacalny i nierealny bez m.in. posiadania orbitalnej infrastruktury logistycznej w formie stacji kosmicznych i paliwowych. Przede wszystkim dlatego, że rakiety są w stanie wynieść w kosmos tylko ładunek, stanowiący ok. 10 proc. swojej całkowitej masy. Resztę, w głównej mierze, stanowi paliwo.

W 2009 r. odkryto na Księżycu miliony ton lodu. Teraz naukowcy pracują nad jak najbardziej wydajną technologią, która umożliwi jego przetworzenie na wodę pitną, tlen i... paliwo dla rakiet.

"Paliwem rakietowym produkowanym na Księżycu, właśnie z zalegającego na nim lodu, może być tylko i wyłącznie ciekły tlen z ciekłym wodorem. To bardzo standardowe i potężne paliwo, napędzające wiele wykorzystywanych obecnie rakiet" - podkreśla Wasilewski. Ekspert przypomina, że rakiety najnowszej generacji, nad którymi pracują prywatne przedsiębiorstwa - Blue Origin czy United Launch Alliance, zasilane są takim właśnie paliwem.

Trwają też prace nad napędami w postaci ciekłego metanu. "Można go będzie wyprodukować na Marsie. W tym celu możemy wykorzystać zawarty w atmosferze dwutlenek węgla, dzięki któremu - na skutek odpowiedniej reakcji chemicznej - można wygenerować metan. Z tego powodu SpaceX skupia się również na rakietach zasilanych ciekłym metanem" - dodaje Wasilewski.

Kiedy można się spodziewać zastosowania tych zasobów na dużą skalę, np. do zapewnienia napędu dla rakiet? W ocenie eksperta jest to perspektywa 10-20 lat.

Jak będzie wyglądało wydobywanie zasobów księżycowych? Ziemscy górnicy niestety nie będą tam mieli czego szukać, szczególnie w początkowej fazie - zauważa Wasilewski. "Ze względu na duże ryzyko, złoża będą penetrować wyłącznie roboty. Proces ten będzie w pełni zautomatyzowany, ale nadzorowany przez fachowców ze stacji orbitującej wokół Srebrnego Globu albo w bazie na powierzchni" - mówi.

Najbardziej cenny dla podtrzymania ludzkiej obecności w kosmosie zasób znajduje się w postaci lodu, m.in. w kraterach. Dlatego wbrew powszechnemu wyobrażeniu o górnictwie nie będzie potrzeby kopania długich tuneli i szybów. "Wyobraźmy sobie lustra zlokalizowane na szczycie krateru, które nieprzerwanie odbijają światło słoneczne na jego stale zacienione dno. Tam właśnie znajdują się pokłady lodu częściowo pokryte specjalnym namiotem - w ten sposób woda skrapla się i jest pozyskiwana przez odpowiednie urządzenie" - mówi Wasilewski, opisując wizję amerykańskich inżynierów.

Dla ustanowienia stałej obecności na Księżycu bardzo ważny będzie również zalegający na całej jego powierzchni bardzo drobny pył - regolit. Składa się on głównie z tlenu, krzemu, żelaza, wapnia, tytanu, glinu i magnezu.

"Księżycowy regolit będzie można wykorzystać do stworzenia struktur mieszkalnych - można go spiekać, tworząc bardzo twarde i wytrzymałe materiały budowlane. A z uwagi na obecność w pyle krzemu - rozważa się również wykonanie z niego paneli fotowoltaicznych" - opowiada.

Do innych zasobów, obecnych nieco głębiej pod powierzchnią Księżyca, należą rzadko występujące na Ziemi metale: platyna czy złoto. "W przypadku złotego kruszcu, nawet najzasobniejsze złoże na Ziemi zawiera mniej czystego złota, niż przeciętne złoże na Księżycu" - dodaje Wasilewski.

Naukowiec z CBK PAN przypomina, że jednym z głównych celów programu Artemida będzie ustanowienie stałej obecności ludzi na powierzchni i orbicie Księżyca w oparciu o wykorzystanie lokalnych zasobów. "To jest konieczność tego programu i dokładna kontynuacja projektu Apollo, który zakładał, że wbicie flagi i zbadanie powierzchni Srebrnego Globu to tylko początek. Już wówczas w latach 60. i 70. planowane było wykorzystanie zasobów kosmicznych dla wsparcia misji. Teraz wiemy, że jest to możliwe, a nawet może zapewnić w dłuższej perspektywie również pokaźne zyski - te strategiczne i finansowe" - przekonuje.

W ocenie Wasilewskiego najważniejszymi graczami w przyszłym podboju zasobów Księżyca będą Amerykanie (zarówno narodowe agencje, jak i prywatne firmy) oraz Chiny. Ten wyścig będzie zdecydowanie zdominowany przez podmioty z tych państw, ale działania w tym kierunku podejmuje też Europejska Agencja Kosmiczna.

PAP - Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C77730%2Cekspert-gornictwo-kosmiczne-jest-warunkiem-stalej-obecnosci-czlowieka-w

Offline Orionid

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 24490
  • Very easy - Harrison Schmitt
Odp: Górnictwo Kosmiczne
« Odpowiedź #118 dnia: Listopad 07, 2019, 14:35 »
Czy górnictwo kosmiczne ma sens?
BY KRZYSZTOF KANAWKA ON 7 LISTOPADA 2019

(...) Na konferencji IAC 2019 w Waszyngtonie na jednej z sesji dotyczącej ekonomii sektora kosmicznego pojawiła się wyjątkowo ciekawa prezentacja skupiająca się na opłacalności górnictwa kosmicznego. W dużej części prezentacja skupiała się na dostarczaniu wody jako surowca dla paliwa i utleniacza dla misji załogowych. W analizach wzięto m.in. pod uwagę wykorzystanie stacji LOP-G Gateway oraz misje załogowe na powierzchnię Księżyca. W dalszej kolejności rozpatrywano także misje poza układ Księżyc-Ziemia.

Wyniki analizy są zastanawiające. Do około 2050 roku w zasadzie jedynym klientem będą agencje kosmiczne, co może nie być wystarczające dla stworzenia nawet zalążka kosmicznego górnictwa. Jednak największy problem może pochodzić zupełnie od niespodziewanej konkurencji.

Jest bardzo prawdopodobne, że w przyszłej dekadzie do służby wejdą nowe i potężne rakiety nośne – takie jak Starship firmy SpaceX czy New Glenn firmy Blue Origin. Ponadto, w służbie już jest rakieta Falcon Heavy firmy SpaceX. Można założyć, że te rakiety będą wykonywać loty zaopatrzeniowe w kierunku LOP-G lub powierzchni Księżyca. Okazuje się, że koszt dostarczenia wody z Ziemi za pomocą tych rakiet będzie przynajmniej porównywalny lub niższy. Oznacza to, że regularne misje z Ziemi będą po prostu bardziej atrakcyjne niż dłuższe i bardziej skomplikowane loty do planetoid. (...)

https://kosmonauta.net/2019/11/czy-gornictwo-kosmiczne-ma-sens/

Offline Jarek

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 268
  • LOXem i ropą! ;)
Odp: Górnictwo Kosmiczne
« Odpowiedź #119 dnia: Listopad 17, 2019, 13:34 »
Jakoś mnie to nie zaskakuje. Dlaczego? Pisałem wiele razy. Korzystanie z surowców z kosmosu ma sens jedynie w kosmosie, bo koszt sprowadzenia na Ziemię nawet złota czy platyny byłby zaporowy. Z kolei do obsługi (składniki paliw czy mediów eksploatacyjnych w rodzaju tlen/woda) czy konstrukcji (materiały do budowy) instalacji kosmicznych pozyskanie składników na miejscu jest potencjalnie atrakcyjne, z jednym ale. Koszt budowy niezbędnej infrastruktury "kopalnianej"/przetwórczej się zwróci, gdy popyt będzie być liczony w setkach czy tysiącach ton. Dlatego najpierw zobaczymy (raczej nasze dzieci zobaczą) kosmicznz górnictwo wody, tlenu, materiałów do produkcji paliw. Jakiś poważniejszy hardware to już następne generacje... Czyli obecnie science-fiction i bicie piany.
Pozdrawiam
-J.

Polskie Forum Astronautyczne

Odp: Górnictwo Kosmiczne
« Odpowiedź #119 dnia: Listopad 17, 2019, 13:34 »