Pierwotna data publikacji - 31/03/2010 - MatiasJuż w kwietniu Indie dołączą do grupy nacji, które posiadają własne silniki kriogeniczne. Jak na razie do grupy tej należą USA, Rosja, Francja, Chiny i Japonia. Silnik zostanie użyty w rakiecie GSLV-D3 za 2 tygodnie przy wyniesieniu zaawansowanego komunikacyjnego satelity GSAT-4, który umieszczony zostanie na wysokości 36 tyś km nad Ziemią. Wcześniej indyjskie rakiety napędzane były przez silniki rosyjskie.
Rys historyczny - silniki kriogeniczne na górnym stopniu w hinduskich rakietach :Tutaj jest o tym co nieco napisane. Z tego co znalazłem z kolei
tutaj dowiedzieć się można, że Rosjanie opchnęli im 7 tych silników, pod nazwą KVD-1 (w rosyjskiej nomenklaturze RD-56M) + dwa pełnowymiarowe modele do testów integracyjnych. Transakcji towarzyszyło sporo zawirowań politycznych. USA nie chciała dopuścić do transferu technologii, ale w końcu się dogadali i pierwsze dostawy trafiły do Indii w 1997.
Aktualne :Niestety start rakiety GSLV-D3 zakończył się niepowodzeniem, nie podołał zadaniu hinduski silnik kriogeniczny na 3 stopniu.
Raport z wynikami analizy niepowodzenia
znajduje się tutaj (z 9 lipca 2010 roku).
Skrótowo:
Trzeci lot rozwojowej rakiety GSLV-D3
(Geosynchronous Satellite Launch Vehicle D3) przeprowadzony 16 kwietnia w 2010 roku, z kosmodromu Satish Dhawan Space Centre SHAR, na Sriharikota, mający oprócz dostarczenia satelity na geostacjonarną orbitę, przeprowadzić także próbę działania hinduskiego rozwojowego stopnia CUS
(Cryogenic Upper Stage) z silnikiem kriogenicznym, został zakończony niepowodzeniem. W związku z tym ISRO zleciło przeprowadzenie analizy dochodzeniowej, oceniającej charakterystykę lotu, zidentyfikowania przyczyn niepowodzenia oraz zarekomendowania działań modyfikacyjnych ewentualnie wykryte usterki.
Wyniki analizy :
1. Odliczanie do startu przebiegało płynnie, start miał miejsce zgodnie z planem o godzinie 16:27 czasu lokalnego (IST). Wszystkie cztery stopnie typu strap-on na paliwo ciekłe (L40), stopień główny na paliwo stałe (S139), stopień drugi (GS2) na paliwo ciekłe, funkcjonowały nominalnie.
2. Rakieta zachowywała się tak jak powinna do momentu wypalenia silnika na drugim stopniu (GS-2), czyli około 293 sekundy po starcie. Profile wysokości, prędkości, trajektorii lotu oraz przyspieszenia były zgodne z wzorcami.
3. Nawigacja, naprowadzenie oraz system kontroli wykorzystujące hinduski komputer pokładowy Vikram 1601 oraz zaawansowany system telemetrii funkcjonowały bezbłędnie. Używana podczas tego lotu po raz pierwszy osłona aerodynamiczna o 4 metrowej średnicy także zachowywała się zgodnie z założeniami. Sprawność pozostałych systemów, takich jak system kontroli wychyleń dysz silników oraz pokładowe generatory hydrauliczne pracowały nominalnie.
4. Początkowe warunki wymagane do rozpoczęcia pracy kriogenicznego silnika CUS na trzecim stopniu były spełnione i sekwencja startowa silnika CUS została zapoczątkowana, zgodnie z czasem, 294.06 sekund po starcie rakiety.
5. Zapłon głównego silnika
(Main Engine) na CUS oraz dwóch silników sterujących
(Steering Engines) odbył się zgodnie z przewidywaniami, opierając się na zmienionym przyspieszeniu rakiety oraz zmienionych parametrach z czujników na CUS. Przyspieszenie rakiety było porównywalne z tym, które było notowane podczas wcześniejszego innego lotu GSLV, do 2.2 sekund po rozpoczęciu pracy stopnia CUS. Później przyspieszenie nie wzrastało tak jak powinno, na skutek nie dostarczania ciekłego wodoru (LH2) do komory spalania silnika głównego
(Main Engine).
6. Powyższa awaria przypisywana jest anormalnemu
zastopowaniu pracy turbopompy paliwa - FBTP
(Fuel Booster Turbo Pump). Rozpoczęcie pracy turbopompy FBTP odbyło się zgodnie z planem. Osiągnęła ona maksymalną prędkość obrotową rzędu 34,800 rpm i kontynuowała pracę po rozpoczęciu działania stopnia CUS. Jednakże prędkość obrotowa turbopompy FBTP zaczęła spadać po 0.9 sekundach i zatrzymała się ona w przeciągu 0.6 sekund.
7. Wyszczególnione zostały dwa prawdopodobne scenariusze awarii turbopompy FBTP: pierwszy zakłada uścisk uszczelki i w efekcie utrudnioną pracę rotora, wg drugiego scenariusza wystąpiło pęknięcie obudowy turbiny, które miało miejsce na skutek dużego wzrostu ciśnienia oraz temperatury. Zaplanowane zostały testy naziemne, których celem będzie potwierdzenie któregoś ze scenariuszy awarii.
Po wdrożeniu poprawek, w ciągu najbliższego roku ma być przeprowadzony kolejny test operacyjnego działania hinduskiego stopnia CUS na rakiecie GSLV.
W tym samym czasie dwie inne rakiety GSLV polecą przy wykorzystaniu rosyjskiego, kriogenicznego, górnego stopnia.
Filmik ze startu GSLV-D3 poniżej. Inżynierowie skapnęli się, że rakieta nie trzyma się zaplanowanego kursu około 2:47 minuty filmiku, co zresztą widać na pokazywanych schematach.