Autor Wątek: Łaziki księżycowe - czemu to trudne?  (Przeczytany 5351 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline juram

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 1264
  • LOXem i ropą! ;)
Łaziki księżycowe - czemu to trudne?
« dnia: Luty 03, 2015, 10:07 »
To zastanawiające, ze mimo tak oczywistych sukcesów łazików marsjańskich, nie słychać o potrzebie wysłania takich zdalnych pojazdów w najciekawsze rejony Księżyca. Nie mówię o powrotnikach, bo to komplikuje i radykalnie podraża misję, natomiast wysłanie samobieżnego pojazdu, zdolnego w ciągu 24 godzin pokonywać dystans np. 2-5km (80-200m/h), zadaniem którego byłoby odwiedzenie kilku interesujących miejsc, takich jak np - INA, krater HYGINUS, czy studnia na Morzu Spokoju? Przy zasilaniu typu Curiosity, trasę takiego łazika można zaplanować na setki km z możliwością odwiedzin któregoś z lądowisk Apollo - najlepiej Apollo 11, bo tam mimo postulowanych ograniczeń, da się blisko podjechać. Oprócz wyspecjalizowanych kamer łazik powinien mieć na pokładzie bogaty zestaw aparatury pomiarowej, itd, itp. Przy zasilaniu w energię plutonem mógł by on też poruszać się nocą, przy świetle Ziemi.

Offline ekoplaneta

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 8594
Odp: Łaziki księżycowe - czemu to trudne?
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 03, 2015, 10:51 »
Myslę że Twoją propozycję juramie nalezy dodać do innego wątku, dotyczących przyszłych misji księzycowych (o ile taki istnieje).
Wbrew temu co mię wielu osobom wydawać, Księżyc jest trudniejszym miejscem do przetrwania dla ludzi i robotów niż Mars. Amplituda temperatur na marsie jest mniejsza, poza tym dzień i noc trwają około 12 godzin a nie tygodnie. Gdyby Yutu wylądował na marsie zapewne więcej by zdziałał niż na Księżycu, bo nie musiałby składać paneli słonecznych.
RTG jest drogie, dlatego niewiele obecnie sond jest w nie wyposażane. Nawet Juno oraz przyszła misja do Jowisza sponsorowana przez ESA będzie zasilana z baterii słonecznych.

Z drugiej strony chętnie śledziłbym misję łazika księżycowego. No ale obecnie Księżyc nie jest w modzie, z wyjątkiem Państwa Środka. A i nie mogę się doczekać łazika tytańskiego  :D Tam to musi być jazda: po lodzie, błocie a nawet po wodzie  8)

Offline kanarkusmaximus

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 23218
  • Ja z tym nie mam nic wspólnego!
    • Kosmonauta.net
Odp: Łaziki księżycowe - czemu to trudne?
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 03, 2015, 12:12 »
Czy wydzielić dwa powyższe posty do nowego wątku?

Środowisko księżycowe jest bardziej agresywne od marsjańskiego, w szczególności w zakresie temperaturowym. To chyba nie jest dobre miejsce dla baterii i elementów mechanicznych?

Offline juram

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 1264
  • LOXem i ropą! ;)
Odp: Łaziki księżycowe - czemu to trudne?
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 03, 2015, 14:05 »
Kanarkusie, uczyń jak uważasz.
Moją intencją było raczej zwrócenie uwagi na potrzebę badań na miejscu tych ciekawych struktur i śladów księżycowej aktywności a nie o misję jako taką, czy konkretne zagadnienia techniczne.

Polskie Forum Astronautyczne

Odp: Łaziki księżycowe - czemu to trudne?
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 03, 2015, 14:05 »

Offline kanarkusmaximus

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 23218
  • Ja z tym nie mam nic wspólnego!
    • Kosmonauta.net
Odp: Łaziki księżycowe - czemu to trudne?
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 03, 2015, 15:20 »
Wydzieliłem posty - dziękuję Juramie za zgodę. :)

Mam nadzieję, że tytuł jest dobry.

Scorus

  • Gość
Odp: Łaziki księżycowe - czemu to trudne?
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 03, 2015, 15:35 »
Specjaliści od badań Księżyca są w większości na emeryturze, a na Marsa lata się niemal regularnie od 20 lat.

Offline station

  • Sir Astronaut
  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 3829
Odp: Łaziki księżycowe - czemu to trudne?
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 10, 2015, 10:06 »
spokojnie, Księżycem zajęli się już Chińczycy i w kraju Środka mamy rosnącą populację specjalistów od tego ciała niebieskiego. Dajmy im nieco czasu to zaczną na naszym naturalnym satelicie stawiać wieżowce jak w Szanghaju, podczas gdy Amerykanie nadal nie będą zdecydowani czy latać na asteroidy czy swojego "bardzo trendy" Marsa.
Rosyjski program kosmiczny to dziś strzelanie rakietami w martwe obiekty na orbicie.

Offline Adam.Przybyla

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 6535
  • Realista do bólu;-)
Odp: Łaziki księżycowe - czemu to trudne?
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 10, 2015, 10:37 »
Specjaliści od badań Księżyca są w większości na emeryturze, a na Marsa lata się niemal regularnie od 20 lat.
              .... nie tak do konca, nawet przy probach odczytania jakis danych z vikingow okazalo sie, ze czesc specjalistow juz odeszla z tego swiata i byl problem. Z powazaniem
                                      Adam Przybyla
https://twitter.com/AdamPrzybyla
JID: adam.przybyla@gmail.com

Offline ekoplaneta

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 8594
Odp: Łaziki księżycowe - czemu to trudne?
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 10, 2015, 11:13 »
Specjaliści od badań Księżyca są w większości na emeryturze, a na Marsa lata się niemal regularnie od 20 lat.
              .... nie tak do konca, nawet przy probach odczytania jakis danych z vikingow okazalo sie, ze czesc specjalistow juz odeszla z tego swiata i byl problem. Z powazaniem
                                      Adam Przybyla

Nooo Sagan to nawet lądowania Pathfindera nie doczekał. Choć on nie odpowiadał bezpośrednio za dane z Vikingów....
Szkoda, że NASA nie zrobi nowych kolorowych panoram z starych fotek Vikingów. Tamte dostępne na stronie agencji mają małą wielkość i rozdzielczość..... Może zrobi to z okazji 40 lecia misji przypadającej 2015-2016?.....  ::)

Scorus

  • Gość
Odp: Łaziki księżycowe - czemu to trudne?
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 10, 2015, 11:36 »
spokojnie, Księżycem zajęli się już Chińczycy i w kraju Środka mamy rosnącą populację specjalistów od tego ciała niebieskiego. Dajmy im nieco czasu to zaczną na naszym naturalnym satelicie stawiać wieżowce jak w Szanghaju, podczas gdy Amerykanie nadal nie będą zdecydowani czy latać na asteroidy czy swojego "bardzo trendy" Marsa.

W USA realizowany jest zbalansowany program badań planetarnych na podstawie zaleceń National Science Fundation nastawiony na zapełnienie konkretnych luk w wiedzy o Układzie Słonecznym. W Chinach natomiast jest realizowany program ściśle inżynieryjny nastawiony na rozwój przemysłu kosmicznego i Hi-Tech, ot cała różnica.

Offline ekoplaneta

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 8594
Odp: Łaziki księżycowe - czemu to trudne?
« Odpowiedź #10 dnia: Luty 10, 2015, 12:27 »
W USA realizowany jest zbalansowany program badań planetarnych na podstawie zaleceń National Science Fundation nastawiony na zapełnienie konkretnych luk w wiedzy o Układzie Słonecznym. W Chinach natomiast jest realizowany program ściśle inżynieryjny nastawiony na rozwój przemysłu kosmicznego i Hi-Tech, ot cała różnica.

Dobrze piszesz Scorusie. Ciekawe kiedy NSF zechce wypełnić luki dotyczące systemów Urana i Neptuna? No i Wenusa  ::)
Bo gdyby nie Voyagery to nadal wiedzielibyśmy tyle co Hubble zdoła wypatrzeć?  ::) Myślę, że najwyższy czas projektować nowe rodzaje napędów zdolnych dotrzeć tam za rozsądną cenę i rozsądny czas (przynajmniej nie dłuższy niż czas dolotu do tych ciał przez Voyagery).....

Offline station

  • Sir Astronaut
  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 3829
Odp: Łaziki księżycowe - czemu to trudne?
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 10, 2015, 12:30 »
spokojnie, Księżycem zajęli się już Chińczycy i w kraju Środka mamy rosnącą populację specjalistów od tego ciała niebieskiego. Dajmy im nieco czasu to zaczną na naszym naturalnym satelicie stawiać wieżowce jak w Szanghaju, podczas gdy Amerykanie nadal nie będą zdecydowani czy latać na asteroidy czy swojego "bardzo trendy" Marsa.

W USA realizowany jest zbalansowany program badań planetarnych na podstawie zaleceń National Science Fundation nastawiony na zapełnienie konkretnych luk w wiedzy o Układzie Słonecznym. W Chinach natomiast jest realizowany program ściśle inżynieryjny nastawiony na rozwój przemysłu kosmicznego i Hi-Tech, ot cała różnica.

Ja rozumiem, że Chińczycy są na etapie zdobywania jakiegokolwiek doświadczenia "kosmicznego", jednym słowem są mocno zajęci gonitwą za wcześniejszymi osiągnięciami Stanów i ZSRR (Rosji) dlatego tak mocno pracują nad udoskonalaniem swoich / wykradzionych / skopiowanych (niepotrzebne skreślić) technologii tej gałęzi przemysłu. Zakładając ich obecny, stały poziom rozwoju ekonomicznego + coraz bardziej wyraźnie rosnącą obecność na arenie kosmicznej oraz poziom determinacji w jakiej się poruszają - można faktycznie oczekiwać za te 15 czy 20 lat realizacji konkretnych projektów np. właśnie bezpośrednio związanych z Księżycem. Na razie - wiadomo - będzie to budowa swojej, modułowej stacji orbitalnej a'la Mir, ewentualne wejście we współpracę z Rosją, albo stricte samodzielne zadanie załogowego celowania w Srebrny Glob. Nasuwa mi się takie porównanie z ilością cementu jaki w ciągu bodajże 5-u lat zużyto na inwestycje w Chinach i podobną ilość jaką zużyto w znacznie dłuższym czasie w Stanach. Ta kosmiczna gonitwa przeobrazi się - co wyrażam głęboką nadzieją - w kolejny wyścig kosmiczny, bo tylko taka forma imho może dać jakigokolwiek kopa w przyszłość programów deep space.
Najbardziej w tym wszystkim interesuje mnie reakcja USA na praktyczne postępy Chin. Czy tak galopujący chiński program kosmiczny jest już teraz w stanie w jakikolwiek sposób przyspieszyć decyzyjność na plus dla zachodniego programu kosmicznego. Czy załogowy zachodni program kosmiczny jest w stanie otrzymać konkretny scenariusz jego rozwoju na tle tego do czego dążą Chińczycy, czy budżet NASA jest w stanie znacząco się powiększyć w sytuacji gdy Chińczycy będą niedługo startować z konkretnym planem orbitalnym. W międzyczasie podatni na histerie naukowcy zza oceanu dali już o sobie znać gdy Chińczycy wykonali spektakularny touchdown swoim Ch-3, już spekulowano wtedy na jednej z konferencji czy jednak nie warto ponownie zainsteresować się Księżycem, albo przynajmniej ukonkretnić własne plany rozwojowe. Może niektórym zapaliłaby się czerwona kontrolka na myśl o SLS albo jego bardziej ekonomicznej alternatywie...
Rosyjski program kosmiczny to dziś strzelanie rakietami w martwe obiekty na orbicie.

Offline station

  • Sir Astronaut
  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 3829
Odp: Łaziki księżycowe - czemu to trudne?
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 10, 2015, 12:37 »
W USA realizowany jest zbalansowany program badań planetarnych na podstawie zaleceń National Science Fundation nastawiony na zapełnienie konkretnych luk w wiedzy o Układzie Słonecznym. W Chinach natomiast jest realizowany program ściśle inżynieryjny nastawiony na rozwój przemysłu kosmicznego i Hi-Tech, ot cała różnica.

Dobrze piszesz Scorusie. Ciekawe kiedy NSF zechce wypełnić luki dotyczące systemów Urana i Neptuna? No i Wenusa  ::)
Bo gdyby nie Voyagery to nadal wiedzielibyśmy tyle co Hubble zdoła wypatrzeć?  ::) Myślę, że najwyższy czas projektować nowe rodzaje napędów zdolnych dotrzeć tam za rozsądną cenę i rozsądny czas (przynajmniej nie dłuższy niż czas dolotu do tych ciał przez Voyagery).....

trochę jedziemy off top Eko (a przecież jesteś dyżurnym patrolującym tenobszar naszych poczynań :);) ) , ale jak już to odpowiem, że po tym, jak Uranus Pathfinder przepadł w eliminacjach - uparci planiści z ESA chcą nadal forsować jakąś wspólną misję w system Urana, przynajmniej informacje takie zaciągnąłem z tego numeru AAS


Rosyjski program kosmiczny to dziś strzelanie rakietami w martwe obiekty na orbicie.

Scorus

  • Gość
Odp: Łaziki księżycowe - czemu to trudne?
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 10, 2015, 14:53 »
W USA realizowany jest zbalansowany program badań planetarnych na podstawie zaleceń National Science Fundation nastawiony na zapełnienie konkretnych luk w wiedzy o Układzie Słonecznym. W Chinach natomiast jest realizowany program ściśle inżynieryjny nastawiony na rozwój przemysłu kosmicznego i Hi-Tech, ot cała różnica.

Dobrze piszesz Scorusie. Ciekawe kiedy NSF zechce wypełnić luki dotyczące systemów Urana i Neptuna? No i Wenusa  ::)
Bo gdyby nie Voyagery to nadal wiedzielibyśmy tyle co Hubble zdoła wypatrzeć?  ::) Myślę, że najwyższy czas projektować nowe rodzaje napędów zdolnych dotrzeć tam za rozsądną cenę i rozsądny czas (przynajmniej nie dłuższy niż czas dolotu do tych ciał przez Voyagery).....

Badania planet lodowych dostały mniejszą ilość punktów niż misja do Europy. Tak więc prace badawcze nad misją do Europy dostały na ten rok 100 mln, co jest pierwszą poważniejszą transzą funduszy dla tego projektu. Wenus natomiast nie była rozpatrywana.

Scorus

  • Gość
Odp: Łaziki księżycowe - czemu to trudne?
« Odpowiedź #14 dnia: Luty 10, 2015, 15:27 »
W międzyczasie podatni na histerie naukowcy zza oceanu dali już o sobie znać gdy Chińczycy wykonali spektakularny touchdown swoim Ch-3, już spekulowano wtedy na jednej z konferencji czy jednak nie warto ponownie zainsteresować się Księżycem, albo przynajmniej ukonkretnić własne plany rozwojowe. Może niektórym zapaliłaby się czerwona kontrolka na myśl o SLS albo jego bardziej ekonomicznej alternatywie...

Z tego co pamiętam to kilku kongresmanów robiło sobie PR na kanwie informacji telewizyjnych o Chang'e, nic więcej. W końcu lądowanie na Księżycu przez kilka dni było popularną ciekawostką. Propozycja misji sample return do Księżyca była, ale misja do planetoidy została uznana za ważniejszą.

Wokół Księżyca lata teraz LRO i ARTEMIS. Ten pierwszy może zostać skasowany w przyszłym roku jak nie dostanie odpowiedniej rekomendacji. A już w 2014 r wylądował blisko końca listy. Czy koniec listy zostanie skasowany czy nie - to wszystko zależy od ilości funduszy w budżecie oraz od tego jak dalece można zmniejszyć koszty obsługi poszczególnych misji zachowując ich przydatność. W 2014 r niewiele brakowało aby przynajmniej jedna misja została zakończona.
« Ostatnia zmiana: Luty 10, 2015, 15:38 wysłana przez Scorus »

Polskie Forum Astronautyczne

Odp: Łaziki księżycowe - czemu to trudne?
« Odpowiedź #14 dnia: Luty 10, 2015, 15:27 »