Zaraz się okaże, że w ostatniej dekadzie maja będą testować SN4 i SN5 niemal równolegle. A SN6 przebierał lotkami w kolejce...
Jednym słowem, jakkolwiek tempo i efekty samych testów do tej pory nie porywały (no, zależy jak rozumieć słowo "porywały"
) to szykuje się mocne przyspieszenie. Oczami wyobraźni widzieliśmy ten etap już jesienią zeszłego roku, ale teraz powinno się udać. Do końca półrocza 20-km lot powinien się odbyć. W drugiej połowie roku testy powinny stać się codzienną rutyną służącą kolejnym, nużącym przeciętnego widza poprawkom.
Tylko... gdzie jest Super Heavy???