No to się pochwalę - zaproszono mnie jutro na spotkanie z Orionem, jest ono oficjalnie organizowane dla pracowników KSC, ale jako wolontariusz też mi wolno się tam dostać. Dostęp jest trochę utrudniony - trzeba pojechać pod budynek SSPF, zaparkować, złapać autobus (który ma jeździć co 30 minut) który mnie zawiezie do LASF, tam można spędzić tyle czasu ile się chce, a następnie wrócić autobusem i pojechać do domu. Oznacza to że muszę sobie wziąć wolne z pracy, ale w końcu taka okazja się pewnie nigdy nie zdarzy = nie ma co czekać.