Pomijam fakt, że Falcona Heavy ciągle nie ma, bo wszyscy liczymy na to, że za pół roku z okładem już będzie.
Jeśli pierwszy komercyjny lot jest zakontraktowany jakoś na koniec 2016 roku, to rakieta musi być już w zaawansowanej budowie. Albo już nawet są w niej dokręcane ostatnie śrubki, jeśli to prawda,że na wiosnę jest planowany jakiś lot do (lub wokół) Marsa.
Ale nie będzie on konkurencją dla SLS lub będzie nią w ograniczonym stopniu. Chodzi o parametry tych rakiet, zwłaszcza udźwig na LEO: FH ma wynieść 53 t, podczas gdy SLS w pełnej wersji 130 t (2,5 razy więcej!).
Hm i tak i nie.
Nie bo na razie istnieje tylko (a raczej dopiero będzie istnieć, bo na razie nie skręcono chyba jeszcze żadnej przysłowiowej śrubki) wersja 70 tonowa. A dla wersji 70 tonowej Falcon Heavy o udźwigu 53 ton będzie stanowił dosyć realną konkurencję (szczególnie jeśli okaże sie znacznie tańszy).
Ale biorąc pod uwagę docelową konfigurację SLS, czyli wersję 130 tonową (LEO), to owszem, żadną konkurencją FH nie będzie. Problem w tym, że jak na razie zarówno SLS 130 ton jak i MCT Muska sa na podobnym etapie rozwoju. A obserwując dotychczasowe tempo rozwoju SpaceX jak i działania NASA, to mimo wszystko stawiałbym, że prędzej niż NASA to jednak SpaceX przygotuje "coś" o ładowności powyżej 100 ton na LEO.
Tym bardziej, że plany NASA takie optymistyczne wcale nie są, jeśli zakładają pierwszy lot 130 tonowej wersji SLS dopiero na 2032 rok.
Zaś Muskowa FBR to na razie tylko idea.
Powiedziałbym,że i SLS w wersji 130 tonowej jak i Muskowa marsjańska wersja rakiety to obydwie idee.
Bo nawet NASA dla swojej największej wersji SLS ma tak odległy termin jej powstania,że jak powyżej wspomniałem, patrząc na tempo działań obydwu instytucji, to jednak bym prędzej stawiał na Muska, że coś opracuje.
Szczególnie jesli uda mu sie uzyskać finansowanie budżetowe. A uzyskanie jakiś budżetowych pieniędzy jest chyba dosyć realne, jeśli FH nie rozleci się w swoich pierwszych lotach
... jak podawal kiedys Musk, aby zrobci jakis porzadny "statek na Marsa" potrzeba kilkadzisiat lotow FH.
Te kilkadziesiąt lotów FH to dokładniej chodziło chyba o stworzenie ogólnie podstawowej pierwszej koloni czy raczej bazy na Marsie a nie o złożenie na orbicie jakiegoś jednego "statku na Marsa"
Tak jak na zrobienie ISS potrzeba bylo ponad 150 lotow.
150 lotów to razem, łącznie z dowożeniem załóg i dostarczaniem im obiadów
Sama budowa ISS wymagała "trochę" mniej lotów