Rakietowy Bogdanie, obawiam się, ze masz rację. Ale to źle wróży, nie tyle SpaceX, ile postępom w astronautyce na najbliższe lata....
Wróćmy jednak do tematu wątku. Dawny, zdaje się dość luźny koncept Falconów X, oparty był na Merlinie 2, prace nad którym SpaceX chyba całkowicie wstrzymał. Wówczas rodzinę F9 przedstawiano jeszcze jako:
- F9 = (9 x Merlin 1C/D) + (9 x Merlin 1C/D),
- F9H = 3 x (9 x Merlin 1C/D) + (9 x Merlin 1C/D).
Natomiast FX miały mieć konstrukcję:
- FX = (3 x Merlin 2) + (3 x Merlin 2),
- FXH = 3 x (3 x Merlin 2) + (3 x Merlin 2),
- FXX = (9 x Merlin 2) + (9 x Merlin 2).
Raptor ma mieć wielokrotnie nieco większy ciąg niż miałby Merlin 2. Ciągi tych silników wynoszą (miały/mają wynosić) mniej więcej (w próżni):
- Merlin 1D: 0,8 MN,
- Merlin 2: 1,9 MN, 7,6 MN,
- Raptor: 8,2 MN.
Zatem jeśli przyjąć podobną architekturę jak FX, wówczas:
- FRaptor = (1 x Raptor) + (1 x Raptor),
- FRaptorH = (3 x Raptor) + (3 x Raptor),
- FRaptorX = (9 x Raptor) + (9 x Raptor).
Ten ostatni, który podobno ma być nosicielem dla MCT, miałby ciąg ok. 74 MN (!), co pozwoliłoby umieścić chyba ok. 700-800 t na LEO (!).
Moje obliczenia są oczywiście baaardzo szacunkowe...