Wszędzie piszą, że "pathfinder", czyli jak Borys pisał - egzemplarz testowy. Coś jak SN8. Patrząc na dawne plany BO, że New Glenn miał w tym roku lecieć, to co najmniej 2 lata w plecy. No, ale wyjechali w końcu z garażu. Przecieki mówią (vide mój wcześniejszy post), że ruszyli trochę z silnikami, więc coś się dzieje, może ta historia się potoczy lepiej niż u Boeinga z ich Skylinerem.