Meteorologiczne procedury przy startach

[synoptyk]

Interesują mnie meteorologiczne procedury przy startach - zarówno załogowych (Apollo, Sojuz, wahałowce) jak i bezzałogowych (tylko współczesne). Parę lat temu zdarzyło mi się śledzić start wahadłowca na żywo (na forum astro4u) i pamiętam zielone napisy "GO" przy różnych czynnikach meteorologicznych. Ktoś słyszał o jakichś opracowaniach opisujących te procedury? Lub ogólnie ten problem?

Tym bardziej, że warunki pogodowe często mają spory wpływ na takie starty - jak na przykład wyładowanie przy Apollo 12 czy SCRUBy wahadłowców z powodu złej pogody.

[Matias]

Kryteria dotyczące startu amerykańskich promów są łatwo dostępne, widziałem pełno dokumentów na ten temat. Na samej wikipedii jest coś w temacie: http://en.wikipedia.org/wiki/Space_shuttle_launch_commit_criteria

A tutaj przykładowy dokument: http://www.nasa.gov/centers/kennedy/pdf/531435main_weather-rules-march2011.pdf

Co do rosyjskich startów to kryteria znacznie się różnią od prezentowanych powyżej.

[synoptyk]

Dziękuję, świetne linki

A co do rosyjskich, wiesz coś więcej na ten temat? Lecą bez względu na pogodę?

[Sokole Oko]

Pogoda też jest dla ruskich ważnym czynnikiem podczas startów, ale mają oni jednak większą tolerancję. Ubiegłoroczny na przykład start załogowego Sojuza TMA-22 odbył się w srogich warunkach rosyjskiej zimy - dużo śniegu, dużo chmur, mróz przekraczający 20 stopni Celsjusza... ładnie to wyglądało Amerykańskiego promu kosmicznego nie wypuszczono by w tak ekstremalnych warunkach (już na pewno nie po katastrofach), ale o taką sytuację pogodową jaka miała miejsce przy starcie TMA-22 trudno nad Florydą...

[Matias]

Sokole Łoko dał dobrego linka, startowali w zasadzie w czasie opadów śniegu, więc generalnie widać na pierwszy rzut oka, że mają zupełnie inne kryteria startowe niż Amerykanie dla swoich startów. W zasadzie kryteria zależą od charakteru misji, ładunku, rozmiaru owiewki, podobno do najważniejszych należą (dla LV 11A11U):
- temperatura musi się zawierać pomiędzy -40 do +40⁰C.
- wiatr nie przekraczający 15 m/s.

Jeśli wierzyć temu co zawarte zostało w tym wątku na NSF, to ostatni start załogowego statku (Sojuz 10) ze względu na pogodę był odłożony w kwietniu 1971 r.

Ciekawe stwierdzenie z jednej strony: "The exact weather criteria for some Russian launches remain as foggy to Western experts as the Kazak weather."

Zapewne Waldek będzie wiedział coś więcej

[synoptyk]

Dzięki, ciekawe linki . Powstaje pytanie. Skoro Rosjanie startują w jakichkolwiek warunkach, dlaczego Amerykanie tak bardzo chuchają na pogodę i mają kryteria nawet dotyczące dopuszczalnych chmur na konkretnych wysokościach?

[Matias]

Dzięki, ciekawe linki . Powstaje pytanie. Skoro Rosjanie startują w jakichkolwiek warunkach, dlaczego Amerykanie tak bardzo chuchają na pogodę i mają kryteria nawet dotyczące dopuszczalnych chmur na konkretnych wysokościach?

Bo Amerykanie ostatnio latali wahadłowcami, tam wszystkie procedury były bardzo restrykcyjne, zwłaszcza po ReturnToFlight kilka lat temu.

Zatem uważam, że jest to wypadkowa lokalizacji portu kosmicznego,projektowania systemu transportu kosmicznego od początku pod pewne warunki, itd. Może też tutaj odgrywać rolę kwestia odpowiedniej dbałości o wypuszczenie rakiety w najlepszych możliwych warunkach (chociaż nie posuwam się tutaj do stwierdzenia, że Rosjanie "strzelają na oślep" - też oczywiście mamy scruby, ale rzadko kiedy z przyczyną meteorologiczną).

Dobre pytania generalnie

[ekoplaneta]

A propos kryteriów pogody podczas startów. Prom kosmiczny to bardzo skomplikowana maszyna, bardziej niż Sojuz i reszta rakiet i statków kosmicznych razem wziętych. A im maszyna bardziej skomplikowana (więcej ma elementów) tym bardziej podatna na awarię.

Może wahadłowce amerykańskie były bardziej podatne na awarię niż Sojuzy? Przykład z przymrozkami w czasie ostatniego startu Challengera może coś o tym mówi, tym bardziej, że klimat Florydy to nie klimat Bajkonuru. Ciekawe jak byłoby z wahadłowcami rosyjskimi, gdyby Rosjanie ich tak szybko nie skasowali?  Zresztą jak Buran startował to chyba upałów nie było  A propos startów bezzałogowych rakiet też są u Amerykanów i Europejczyków takie obostrzenia jak w przypadku STS? Domyślam się, że nie.

[Air Q]

Podczas startu STS zawsze istniała realna szansa, że pojawi się konieczność powrotu RTLS lub lądowania za atlantykiem TAL. Biorąc pod uwagę dosyć ekstremalne parametry podejścia do lądowania oraz fakt, że podejście można wykonać tylko raz, lepiej aby wtedy w okolicy KSC oraz lądowiska TAL panowały dosyć dobre warunki pogodowe.