BFR / ITS / MCT / Starship

[alnitak]

Ciekawe komentarze na twitterze. Szacowane przeciążenie przy twardym lądowaniu 3 g + fireball na tyle krótki, że ewentualna załoga w izolowanej kabinie mogłaby przetrwać.

W ogóle cała rakieta spadała bardzo wolno dopóki była na brzuchu.Tak duża średnica plus lotki działa troche jak spadochron,pewnie dlatego obrót do pionu zrobili tak późno jak się dało

[Matias]

Wiesz...Elona to wogóle poniosło ("Mars, here we come" ) Pamiętaj też, że to mistrz zarządzania ale i marketingu.

Silniki wyłączano w niemal idealnych półtoraminutowych odstępach (licząc od startu - 1:41, 3:13, 4:40). Tak miało być i koniec.

Tylko restart 2 zamiast 3 przy podejściu do lądowania chyba nie był planowy. Widać tam zresztą kolorowy płomień. Pomyślałem, że to sama mieszanka co w Merlinach, ale potem doczytałem, że Raptory mają elektryczny zapłon. Wiesz może skąd takie efekty specjalne?
Czy coś się po prostu zjarało na sam koniec?

Ponoć silnik zaczął sam siebie konsumować (miedź, kolor) z uwagi na problemy z jego chłodzeniem (nie docierało paliwo przez to zbyt niskie ciśnienie), ale to tylko internetowe dywagacje

[gelo]

Skoro Elon napisał na twitterze, że to niskie ciśnienie header tanku spowodowało zbyt dużą prędkość przyziemienia, to znaczy, że to nie są tylko dywagacje.

Silniki pracowały dobrze jak wynika z innej wypowiedzi Elona, a więc na pewno: albo dostały złą mieszankę, albo nie mogły chłodzić dyszy. Uruchomiły się dwa i po kilku sekundach zaczął się pojawiać zielony płomień w obu. Potem wygaszenie jednego (planowe?) i ostatnie sekundy to już czysta zieleń z jednego.

[Tantal]

It's just a flesh wound.

[station]

Wiesz...Elona to wogóle poniosło ("Mars, here we come" ) Pamiętaj też, że to mistrz zarządzania ale i marketingu.

Silniki wyłączano w niemal idealnych półtoraminutowych odstępach (licząc od startu - 1:41, 3:13, 4:40). Tak miało być i koniec.

No...Po tym co mieliśmy okazję oglądać...to może te wyłączenia były planowe, ale z nieplanowanym rezultatem pracy poszczególnych silników. Przecież było widać jak 42ka w końcówce kompensuje robotę za dwóch obiboków.... a osiągnięto 12.5 km?

[maackn]

Silniki pracowały dobrze jak wynika z innej wypowiedzi Elona, a więc na pewno: albo dostały złą mieszankę, albo nie mogły chłodzić dyszy. Uruchomiły się dwa i po kilku sekundach zaczął się pojawiać zielony płomień w obu. Potem wygaszenie jednego (planowe?) i ostatnie sekundy to już czysta zieleń z jednego.

Ja stawiam jednak że tylko z jednego szła zieleń i to już w trakcie obrotu. Więc chyba wyłączyli sprawny silnik. No chyba że brak paliwa(niewłaściwa mieszanka) zgasił przypadkowy silnik a ten co został ratował sytuację na ile się da.

[Borys]

Tylko restart 2 zamiast 3 przy podejściu do lądowania chyba nie był planowy.

Pamiętam animację z dwoma silnikami:

Widać tam zresztą kolorowy płomień. Pomyślałem, że to sama mieszanka co w Merlinach, ale potem doczytałem, że Raptory mają elektryczny zapłon. Wiesz może skąd takie efekty specjalne?
Czy coś się po prostu zjarało na sam koniec?

Jak już było wspominane, miedź z wnętrza zespołu komorowo-dyszowego. Prawdopodobnie zbiornik LCH4 miał za niskie ciśnienie i zamiast nadwyżki metanu w mieszance paliwowej pojawiła się nadwyżka tlenu. Tlenek miedzi barwi płomień na zielono.

[maackn]

W sumie to i tak nie trafili w lądowisko. Tylko tak pół na pół wzdłuż krawędzi. Istnieje ryzyko, ze nawet w wypadku udanego lądowania i tak by się przewrócił lub rozpękł w wyniku naprężeń.

[docktor]

Dzięki Borys.

Mogli nie trafić właśnie przez problemy z silnikami.

[gelo]

Na to wygląda, że nie trafił w lądowisko przez ten problem - gdyby prędkość pionowa była mniejsza, to zdołałby dalej przesunąć się w poziomie (a przesuwał się cały czas)

Ja stawiam jednak że tylko z jednego szła zieleń i to już w trakcie obrotu. Więc chyba wyłączyli sprawny silnik.

Racja, przepraszam, zdawało mi się, że drugi też błysnął na zielono, ale to cały czas ten sam.

[Tantal]

Tak mi się też zdawało, że mniej więcej w momencie kiedy pojawił się zielony płomień, statek przestał zwalniać. Do tego momentu wszystko przebiegało jeśli nie idealnie, to w każdym razie pod kontrolą. Niestety problem się zaczął kiedy mieli już za mało przestrzeni na spokojne hamowanie, no i skończyło się solidnym dupnięciem w cement.

Niech wyjeżdża dziewiątka na arenę, mają trzy tygodnie na jego testy i uprzątnięcie bałaganu na lądowisku. Na sylwestra szansa na kolejne fajerwerki.

[ktos]

https://www.facebook.com/groups/SpaceTalk101/permalink/1226914457691372/
fajne wideo slowmo. Widać jak silniki zaszalały

[artpoz]

https://www.facebook.com/groups/SpaceTalk101/permalink/1226914457691372/
fajne wideo slowmo. Widać jak silniki zaszalały

Czemu myślisz że to slowmo?  Tam jest na dole zegar.

[perian]

Mnie to przekonuje.

Na pewno SpaceX dużo się z tego nauczy, test trwał długo (cały profil lotu), pewnie mają sporo danych.

[docktor]

Mówcie co chcecie, ale tu się dzieje historia. Na naszych oczach.
Tak mnie naszło