Obserwowałem najjaśniejszą część przelotu, trwającą około minutę. Tak jak napisałem trochę przeszkadzały mi chmury, więc moja ocena wyglądu przelotu może być nieco zaburzona. Jasność w tej fazie była mniej więcej stabilna, nieco większa niż najjaśniejszych gwiazd Delfina. Oceniłbym ją w zakresie 3-3,5 mag. Też liczyłem na możliwość jakieś flary, ale niestety nic takiego nie było widać. Później na chwilę straciłem LightSaila z oczu i już nie udało mi się go odnaleźć zwłaszcza, że powoli zaczynał wchodzić w obszar łuny miejskiej. Sam przelot nie był więc jakoś efektowny, ale tutaj liczyło się przede wszystkim samo zobaczenie jakby nie patrzeć dość niezwykłego obiektu.