A ja wciąż mam nieodparte wrażenie, że wszystkie te warstwy można wytłumaczyć nie wodą a niestety wiatrem i zjawiskami atmosferycznymi. Widać te warstwy niemal wszędzie, a są pod różnymi kątami. Woda tak się nie zachowuje - a wiatr tak. Natomiast większe ukształtowania są pochodzenia magmowego. Pozostają widoczne smugi płynącej "cieczy" - i tu niestety też widzę możliwość powstawiania "strumieni" z materiału o innych właściwościach, np. o mniejszej spójności - zachowującego się bardziej jak ciało płynne.