Trzymam kciuki za powodzenie misji. Ale cos mi się wydaje, że po sukcesach dwóch łazików, JPL poszła trochę za daleko. Bardzo odważny projekt i bardzo skomplikwane lądowanie. Widziałem filmy z symulacji, gdzie łazik spadał na linach i wstrząsał "rakietowym dźwigiem". Dla mnie za dużo działań przy lądowaniu.