Ja mam wrażenie że perspektywa kolegi N1 i Krzyśka jest tutaj zbyt hm... naukowa? Rząd jest jaki jest (kompletnie nie oceniając, to pewne stwierdzenie faktu) i planuje wpompować 1 bilion (!) zł w m.in. "duże przemysły innowacyjne" i taka decyzja czy np idziemy w polsko-ukraiński system rakietowy (jakby to nie brzmiało) zapadnie w gabinecie politycznym i to najwyższego szczebla. Taką decyzję podejmie w skrócie Kaczyński, Szydło albo Morawiecki. Po prostu pewnego dnia może przyjść Pan z "walizką pieniędzy" i powiedzieć waszym znajomym, że mają rakietę do zbudowania. I tyle.
Nie mówię, że mi się to podoba, ani nie chcę burzy politycznej tutaj rozpętywać, ale to że TERAZ nie ma planów, albo TERAZ wasi znajomi czegoś nie chcą i nie planują, albo na coś TERAZ nie ma pieniędzy to w dzisiejszych realiach politycznych nie oznacza nic.
Polecam, trochę info o tzw. Planie Morawieckiego, który w ciągu 25 lat ma "re industrializować Polskę".
http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/rzad-czeka-na-plan-morawieckiego,619325.html