Przejmujecie się obrazkami 3D ? Przecież to etap fantazjowania. Nie ma co uruchamiać wnikliwych analiz dopóty zamiast tych renderowanych bzdur pojawią się np. zdjęcia z montażu poszczególnych elementów i wreszcie całego statku. A do tego jeszcze bardzo długa droga. Na razie mamy armię zatrudnionych grafików, tudzież agencji zewnętrznych i możemy co najwyżej analizować wysokosć faktur za płodzenie fantazji.