Na 100% akatsuki, bo to oznacza, ze japonczycy zrobia pewnie powtorke z jakas inna sonda. I na 100% niesamowite dzialanai zwiazane z japonskim mikroportem kosmicznym czyli to co si edzieje na KIBO gdzie ilosci malych satlitow jakie zostaly przez ten port wyslane ida juz setki. Nalzey tez zauwayzc pozytywne proby z hamowaniem za pomoca balonu (japonskie i amerykanskie) no i wystrzelenie polkilometrowego satelity przez japonczykow ta siec do lapania smieci kosmicznych, ktora nic nie zlapala;-) No i najwazniejsze pierwsze polaczeni starej technologii w postaci rakiety falcon z nowa czyli satelita posiadajacym tylko naped jonowy do wyniesienia satelity na orbite GEO. Oczywisscie uzyskanie dzialajacej polowy konstelacji Galileo tez sie mocno liczy (jutro bede mial tu juz chyba racje).
Z powazaniem
Adam Przybyla
Adamie, jakie prochy bierzesz?
1. O powtórce Akatsuki nie ma mowy. 2. Te setki pikusiów to znacząca przesada, zresztą rozwiązanie nie jest chyba japońskie, a amerykańskie, wykorzystuje tylko japońską śluzę. 3. Gdzie to hamowanie balonem było? 4. Który satelita miał półkilometrową sieć?
Czekam na bliższe szczegóły.
... hihi, bez przesady;-) Napisalem, ze akatsuki to pierwszy satelita ktorego japonce wyslaly na orbite innej planety, to teraz pewnie pojda dalej, bo majac juz technologie, posla tego troche wiecej. Np. deklarowali misje na marsa i/lub phobosa za kilka lat.
Na KIBO rozwiazanie jest japonskie, amerykanskie byly tylko satki. Tylko deployer dla spinsata (ktory juz trudno zaliczyc do "pikusiow") byl zmodyfikowany przez amerykanow. Co do "balonu" chodzilo mi o IRVE w przypadku amerykanow, japonski start musze znalezc;-) Co do polkilometrowej satki, to podczas jedengo z japonskich startow wyniosiono dwa satelity polaczone siecia szeroko na 30 cm i dluga na pol kilometra. Z powazaniem
Adam Przybyla