Tu raczej oczami wyobraźni widziałem jakiś sensowny sposób wyrzucania ludzi z kapsuły + "inteligentny kombinezon", który by odpowiednio sterował takim bezskrzydłowym astronautą.
To tak nieco patrzę z perspektywy raportu katastrofy promu Columbia, gdzie jedną z rekomendacji było właśnie większe zwrócenie uwagi na kwestie ratunkowe podczas startu i lądowania, w tym lepsze zintegrowanie kombinezonów, pasów i foteli. Tak, aby zwiększyć szanse na ratunek. Ale z drugiej strony - pewnie zbyt wiele z tego raczej się nie stało na przestrzeni ostatnich lat.