Ja nieco prześmiewczo proponuję, żeby Falcon gdy znajdzie się nad centrum barki i dość blisko strzelał harpunem jakimś i się zakotwiczał do barki. Bo nawet jak wyląduje, to może podskoczyć, fala przechyli barkę i tak rakieta zrobi bul-bul-bul...
Albo z barki kilka lin wystrzeliwanych, żeby omotały rakietę. Tak wiem, zbiorniczki się zniszczą. Ale jak zobaczyłem, co ULA chce robić z Vulcanem to może by wystarczyło.
Zbyt dużo prędkości w różnych wektorach rakiety i barki