Ostatnie wiadomości

Strony: [1] 2 3 4 5 ... 10
1
Ziemia - bezzałogowe / Falcon 9 | Starlink Group 6-31 | 03.12.2023
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Lion97 dnia Wczoraj o 23:57 »
Numer misji   #294   
Data   3 grudnia 2023, 05:00:50 czasu polskiego
Okno startowe   natychmiastowe
Miejsce startu   CCSFS SLC-40 
Miejsce lądowania   ASOG
Rakieta   Falcon 9 Block 5
Booster   1078.6
Ładunek   23 satelity Starlink V2 Mini
Masa ładunku   ok. 18400 kg
Docelowa orbita   LEO
Klient   SpaceX

Starlink Group 6-31 (Starlink-125) to kolejna misja podczas której na orbitę wyniesione zostaną satelity budowanej przez SpaceX konstelacji Starlink w nowej wersji. Są to satelity o masie około 800 kg nazywane przez SpaceX Starlink V2 Mini, oznaczone w dokumentach przekazanych do Federalnej Komisji Łączności (FCC) jako F9-2. Jest to mniejsza wersja mających ważyć około 2000 kg satelitów Starlink V2 przeznaczonych do większych osłon ładunku rakiety Starship. Mniejszą wersję zaprojektowano tak, aby satelity mieściły się w osłonie ładunku rakiety Falcon 9.

Nowe satelity są wyposażone w anteny o większej mocy oraz mogą dodatkowo pracować w pasmie E, co pozwoliło na około czterokrotne zwiększenie przepustowości w porównaniu do poprzedniej wersji. Znacząco usprawniono także system napędu. Są w nim wykorzystywane jonowe silniki Halla napędzane argonem, które w porównaniu do poprzedników mają ponad dwukrotnie wyższy ciąg i o połowę wyższy impuls właściwy. Jest to pierwszy w historii silnik zasilany argonem wykorzystywany w przestrzeni kosmicznej.

Na szczycie rakiety znajdą się 23 satelity, trafią one na niską orbitę okołoziemską (LEO) o inklinacji 43°.

źródło
2
Agencje i organizacje kosmiczne / Odp: SPD1 / Program Artemis
« Ostatnia wiadomość wysłana przez gszczepa dnia Wczoraj o 22:42 »
Chińczycy

Dlatego poleci Artemis 2. Zrobią trochę selfików w odpowiedniej kompozycji tożsamościowej i na razie starczy. Ewentualnie się zrobi Artemis 3 będące powtórką Artemis 2, tylko z nieco inną kompozycją tożsamościową - jeszcze więcej selfików.

A dalej...

O Gateway to już chyba zaczynamy zapominać. Za chwilę trzeba będzie kombinować następcę ISS, zwłaszcza że tutaj Chiny istnieją nie tylko teoretycznie.
Potem jest taki problem że lądownika na razie nie ma, do tego lądownik wymaga działającego Starshipa (lub alternatywy), a wtedy cała zabawa w SLS już doprawdy staje się wybitnie absurdalna.

Z nie patrzeniem na pieniądze przez Chiny za dekadę też może być ciężej.
3
Agencje i organizacje kosmiczne / Odp: SPD1 / Program Artemis
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Orionid dnia Wczoraj o 22:16 »
Angola (3. afrykański kraj) została 33. państwem w programie Artemis Accords.
Podpisanie porozumienia nastąpiło 30.11.2023 w Białym Domu.
(Angola umieściła na orbicie do tej pory 2 satelity i trwają przygotowania do wystrzelenia 3-go https://africanews.space/angola-launches-its-second-satellite-angosat-2-today/ )

Angola signs Artemis Accords
Jeff Foust December 1, 2023


João Lourenço (left), president of Angola, met with President Joe Biden Nov. 30, the day Angola signed the Artemis Accords. Credit: White House

(...) The signing took place during the visit of Angola’s president, João Lourenço, to the White House to meet with President Joe Biden. The signing was mentioned briefly in White House statements about the meeting.(...)
https://spacenews.com/angola-signs-artemis-accords/

https://www.nasa.gov/general/nasa-welcomes-angola-as-newest-artemis-accords-signatory/
https://africanews.space/angola-signs-nasa-artemis-accord/
https://forum.nasaspaceflight.com/index.php?topic=50941.500
https://www.whitehouse.gov/briefing-room/statements-releases/2023/11/30/fact-sheet-the-u-s-angola-partnership/
4
Agencje i organizacje kosmiczne / Odp: SPD1 / Program Artemis
« Ostatnia wiadomość wysłana przez station dnia Wczoraj o 21:11 »
Jedyne co bym z niego zostawił to planowany desant pomniejszej hordy zautomatyzowanych lądowników na Księżycu.

Tak. Kompletnie nie ma wizji co ludzie mieliby robić na Księżycu, czego nie mogą zrobić roboty.

Wiesz, tu nie chodzi wyłącznie o to, co mieliby robić tam ludzie w ogóle, ale o to, kiedy w stanie są tam posłać ludzi Chińczycy. Amerykanie nie przełknęliby tej pigułki, wystarczyło spojrzeć jak histeryczne były tam reakcje na lądowanie Change-3. Teraz Amerykanie są jeszcze zdrowo uśpieni bo Chińczycy na pewno załogowo na Księżyc nie udadzą się w tej dekadzie, ale co będzie jak Jankesi poraz kolejny zakończą nowy program księżycowy na logotypie i jednym locie testowym, a Chińczycy, kompletnie nie liczący się z kosztami - ogłoszą na początku lat 30tych, źe mają w pełni gotową rakietę i pojazd, na dodatek wraz z lądownikiem i będą podchodzić do lądowania z marszu, bez zbędnego certolenia się w misje orbitalne itp.
5
Pozostałe i Badania Kosmosu / Odp: James Webb Space Telescope (JWST)
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Slavin dnia Wczoraj o 18:35 »
Webb identyfikuje metan w atmosferze egzoplanety.

Na ilustracji: Wizja artystyczna ciepłej egzoplanety WASP-80 b, której kolor może wydawać się niebieskawy dla ludzkiego oka ze względu na brak chmur znajdujących się na dużych wysokościach oraz obecność metanu atmosferycznego. Źródło: NASA


Teleskop Webba zaobserwował egzoplanetę WASP-80 b, gdy przechodziła przed i za swoją gwiazdą macierzystą, co ujawniło widma wskazujące na obecność metanu i pary wodnej w jej atmosferze.

Chociaż do tej pory wykryto parę wodną na kilkunastu planetach, to do niedawna metan – związek chemiczny obfity w atmosferach Jowisza, Saturna, Urana i Neptuna w naszym Układzie Słonecznym – pozostawał nieuchwytny w atmosferach tranzytujących egzoplanet badanych za pomocą spektroskopii kosmicznej. Taylor Bell z Bay Area Environmental Research Institute (BAERI) współpracująca z NASA ARC w Dolinie Krzemowej oraz Luis Welbanks z Arizona State University udzielili więcej informacji na temat znaczenia odkrycia metanu w atmosferach egzoplanet oraz omówili, w jaki sposób obserwacje Webba przyczyniły się do identyfikacji tej długo poszukiwanej cząsteczki. Odkrycia te zostały opublikowane w czasopiśmie Nature.

Planeta WASP-80 b, o temperaturze około 825 kelwinów, należy do tzw. „ciepłych jowiszów”, czyli planet o podobnej wielkości i masie do Jowisza w naszym Układzie Słonecznym, ale charakteryzujących się temperaturą pośrednią pomiędzy gorącymi jowiszami, jak np. HD 209458 b o temperaturze 1450 K – pierwszą odkrytą tranzytującą egzoplanetą, a zimnymi jowiszami, jak Jowisz w naszym Układzie Słonecznym, który ma około 125 K. WASP-80 b okrąża swoją gwiazdę macierzystą (czerwony karzeł) raz na trzy dni i znajduje się 163 lata świetlne od nas w kierunku konstelacji Orła. Z uwagi na bliskie położenie planety względem swojej gwiazdy oraz duże odległości obu obiektów od Ziemi, nie jesteśmy w stanie obserwować jej bezpośrednio, nawet przy użyciu najbardziej zaawansowanych teleskopów, takich jak Webb. Zamiast tego naukowcy badają połączone światło gwiazdy i planety za pomocą metody tranzytu (która posłużyła do odkrycia większości znanych egzoplanet) oraz metody zaćmienia.

Korzystając z metody tranzytu, astronomowie obserwowali układ, gdy planeta przemieszczała się przed swoją gwiazdą z naszej perspektywy, powodując delikatne przygaszenie światła gwiazdy. Można to porównać do sytuacji, gdy ktoś przechodzi przed lampą i światło słabnie. W tym czasie cienki pierścień atmosfery planety wokół granicy dnia i nocy jest oświetlany przez gwiazdę. W przypadku niektórych kolorów światła, w których cząsteczki w atmosferze planety pochłaniają światło, atmosfera wydaje się grubsza i blokuje więcej światła gwiazdy, co prowadzi do głębszego zaćmienia w porównaniu z innymi długościami fal, przy których atmosfera wydaje się przezroczysta. Metoda ta pomaga naukowcom zrozumieć skład atmosfery planety poprzez analizę, które kolory światła są blokowane.

W międzyczasie, wykorzystując metodę zaćmienia, naukowcy obserwowali układ, gdy planeta przechodziła za swoją gwiazdą z naszej perspektywy, powodując kolejny niewielki spadek całkowitego światła, które otrzymujemy. Wszystkie obiekty emitują światło, zwane promieniowaniem cieplnym, którego intensywność i kolor zależą od stopnia nagrzania obiektu. Tuż przed i po zaćmieniu, gorąca strona planety jest skierowana w naszą stronę, a poprzez mierzenie spadku światła podczas zaćmienia, byliśmy w stanie zmierzyć światło podczerwone emitowane przez planetę. W przypadku widm zaćmieniowych absorpcja przez cząsteczki w atmosferze planety zwykle objawia się jako redukcja emitowanego przez planetę światła o określonych długościach fal. Ponadto, ponieważ planeta jest znacznie mniejsza i chłodniejsza niż jej gwiazda macierzysta, głębokość zaćmienia jest znacznie mniejsza niż głębokość tranzytu.

Wstępne obserwacje dokonane przez naukowców musiały zostać przekształcone w tzw. widmo, czyli pomiar pokazujący, ile światła jest blokowane lub emitowane przez atmosferę planety w różnych kolorach (lub długościach fal) światła. Istnieje wiele różnych narzędzi do przekształcania surowych obserwacji w użyteczne widma, dlatego zastosowaliśmy dwa różne podejścia, aby upewnić się, że nasze wyniki są odporne na różne założenia. Następnie zinterpretowaliśmy to widmo przy użyciu dwóch rodzajów modeli, aby przeprowadzić symulację tego, jak wyglądałaby atmosfera planety w tak ekstremalnych warunkach. Pierwszy typ modelu jest w pełni elastyczny i testuje miliony kombinacji obfitości metanu i wody oraz temperatur, aby znaleźć kombinację, która najlepiej pasuje do naszych danych. Drugi typ, zwany „modelem samospójnym”, również bada miliony kombinacji, ale wykorzystuje naszą istniejącą wiedzę z zakresu fizyki i chemii do określenia poziomów metanu i wody, których można się spodziewać. Oba typy modeli prowadzą do tego samego wniosku: ostatecznego wykrycia metanu.

Aby potwierdzić swoje ustalenia, naukowcy skorzystali z solidnych metod statystycznych do oceny prawdopodobieństwa, że wykrycie jest przypadkowym szumem. W dziedzinie naukowej uważa się, że „złotym standardem” jest tzw. „detekcja 5-sigma”, co oznacza, że prawdopodobieństwo, iż detekcja jest wynikiem przypadkowego szumu, wynosi 1 na 1,7 miliona. W międzyczasie wykryliśmy metan przy poziomie 6,1-sigma zarówno w widmach tranzytu, jak i zaćmienia, co daje prawdopodobieństwo fałszywej detekcji na poziomie 1 do 942 milionów w każdej obserwacji. To przekracza „złoty standard” 5-sigma i wzmacnia nasze przekonanie co do obu detekcji.

Dzięki dokładnemu odkryciu, nie tylko udało nam się znaleźć bardzo trudno wykrywalną cząsteczkę, ale także teraz możemy przystąpić do badania, co skład chemiczny mówi nam o narodzinach, rozwoju i ewolucji planety. Na przykład, poprzez pomiar ilości metanu i wody na planecie, jesteśmy w stanie wyciągnąć wnioski na temat stosunku atomów węgla do atomów tlenu. Oczekuje się, że ten stosunek zmienia się w zależności od tego, gdzie i kiedy planety formowały się w swoim układzie. Dlatego badanie stosunku węgla do tlenu może dostarczyć wskazówek co do tego, czy planeta uformowała się blisko swojej gwiazdy, czy dalej, zanim stopniowo przesunęła się do wewnątrz.

Kolejnym powodem, który wzbudza ekscytację w naukowcach w związku z tym odkryciem, jest możliwość porównania planet spoza naszego Układu Słonecznego z tymi, które się w nim znajdują. NASA od dawna wysyła statki kosmiczne do gazowych olbrzymów w naszym Układzie Słonecznym, aby zmierzyć ilość metanu i innych cząsteczek w ich atmosferach. Teraz, dzięki pomiarowi tego samego gazu na egzoplanecie, możemy rozpocząć porównania „jabłko do jabłka” i sprawdzić, czy obserwacje dokonane poza Układem Słonecznym pokrywają się z tym, co obserwujemy wewnątrz niego.

W kontekście przyszłych odkryć za pomocą teleskopu Jamesa Webba, ten wynik pokazuje, że stoimy tuż przed bardziej ekscytującymi odkryciami. Dodatkowe obserwacje za pomocą instrumentów MIRI i NIRCam WASP-80 pozwolą nam zgłębić właściwości atmosfery na różnych długościach fal. Nasze dotychczasowe odkrycia dają nam podstawy do sądzenia, że będziemy w stanie zaobserwować inne cząsteczki bogate w węgiel, takie jak tlenek węgla i dwutlenek węgla, co pozwoli nam uzyskać bardziej kompleksowy obraz warunków panujących w atmosferze planety. Ponadto, w miarę odnajdywania metanu i innych gazów na egzoplanetach, będziemy nadal poszerzać naszą wiedzę na temat działania chemii i fizyki w warunkach odmiennych od tych, które panują na Ziemi, a być może wkrótce także na innych planetach, które przypominać będą nasz dom. Jeden fakt jest pewny – podróż odkrywcza z Kosmicznym Teleskopem Jamesa Webba obfituje w potencjalne niespodzianki.


https://blogs.nasa.gov/webb/2023/11/22/nasas-webb-identifies-methane-in-an-exoplanets-atmosphere/

https://www.nature.com/articles/s41586-023-06687-0
6
Agencje i organizacje kosmiczne / Odp: SPD1 / Program Artemis
« Ostatnia wiadomość wysłana przez gszczepa dnia Wczoraj o 12:13 »
Jedyne co bym z niego zostawił to planowany desant pomniejszej hordy zautomatyzowanych lądowników na Księżycu.

Tak. Kompletnie nie ma wizji co ludzie mieliby robić na Księżycu, czego nie mogą zrobić roboty.
7
Agencje i organizacje kosmiczne / Odp: SPD1 / Program Artemis
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Aga Bej dnia Wczoraj o 12:08 »
Oby. W obecnej formie SLS/ORION/GATEWAY nie ma on najmniejszego sensu. Jedyne co bym z niego zostawił to planowany desant pomniejszej hordy zautomatyzowanych lądowników na Księżycu.
8
Ziemia - bezzałogowe / Falcon Heavy | USSF-52 | 10.12.2023
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Lion97 dnia Wczoraj o 08:40 »
Numer misji   #297   
Data   10 grudnia 2023
Miejsce startu   KSC LC-39A 
Miejsce lądowania   Landing Zone 1, Landing Zone 2
Rakieta   Falcon Heavy
Booster   1084.1 (środkowy), 1064.5, 1065.5 (boczne)
Ładunek   X-37B
Docelowa orbita   prawdopodobnie LEO
Klient   U.S. Air Force

Misja USSF-52 dla Sił Kosmicznych USA (USSF), znana także pod nazwą OTV-7, to siódmy lot X-37B, należącego do USSF bezzałogowego kosmicznego wahadłowca wielokrotnego użytku budowanego przez firmę Boeing. Będzie to drugi lot tego typu pojazdu na szczycie rakiety z rodziny Falcon, poprzedni odbył się we wrześniu 2017 roku w ramach misji OTV-5.

Jako że misja jest tajna, nie jest znana docelowa orbita. Istnieje możliwość, że pod osłoną ładunku rakiety znajdzie się także ładunek dodatkowy, lecz nie zostało to oficjalnie potwierdzone.

Podczas tego lotu wykorzystane zostaną boczne stopnie rakiety Falcon Heavy, które brały wcześniej udział w czterech misjach oraz nowy pierwszy stopień. Boczne boostery mają wylądować na platformach Landing Zone 1 i Landing Zone 2 na Cape Canaveral.

źródło

https://twitter.com/SpaceX/status/1730708761751535751



9
Kalendaria: Załogowe / Odp: X-15
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Orionid dnia Wczoraj o 08:35 »
30.11.1964 odbył się 121. lot X-15 (prototyp nr 2) z Johnem McKayem , który osiągnął wysokość 26579 metrów i prędkość 4970  km/h (4,66 Mach).
Lot odbył się około godziny 20:00 i po zamknięciu poczty, dlatego koperty są datowane na 1 grudnia.
Cytuj
- 1964 : 121ème vol du X-15 (prototype n° 2) avec John McKay qui atteint 26 579 mètres d'altitude et 4 970 km/h
Cytuj
le vol du 30 novembre 1964 ayant eu lieu vers 20h, et après la fermeture du bureau de poste, les enveloppes sont donc datées du 1er décembre
https://x.com/spacemen1969/status/1730207421711143143
Cytuj
1964 November 30 - . 20:09 GMT - . Launch Site: Edwards. Launch Complex: Hidden Hills DZ. Launch Pad: Edwards RW04/22. Launch Platform: NB-52 008.

X-15A-2 Gear mod, Stab,ST test - . Nation: USA. Agency: NASA, USAF. Spacecraft Bus: X-15A. Spacecraft: X-15A-2. Apogee: 26 km (16 mi). Maximum Speed - 4970 kph. Maximum Altitude - 26579 m. Air dropped in Hidden Hills DZ..
http://www.astronautix.com/n/november30.html

30.11.1964 pilot doświadczalny Jack McKay został powitany przez administratora NASA Jamesa Webba po swoim pierwszym locie X-15A-2.
Cytuj
30 November 1964.  Test Pilot Jack McKay was greeted by NASA Administrator James Webb following his first flight in the X-15A-2. (Flight 2-35-60).
https://twitter.com/ron_eisele/status/1729946835119206821
10
Osobistości / Odp: AP Aleksandrow - 01.12.1951
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Orionid dnia Wczoraj o 08:31 »
Wywiad z byłym kosmonautą z okazji 25. rocznicy lotu kosmicznego.

В Космоса спях на стената на станция „Мир“
25268 | 7 юни 2013 | 09:42


Александров свири на гайда в орбиталния комплекс „Мир“, на китарата е Володя Титов.
Cytuj
А как спяхте в Космоса, как ставаше къпането?

В Космоса няма нищо лесно, може да се каже, че всичко е трудно и необикновено. Спането зависи от броя на екипажа. Титов и Манаров спяха в отделни каюти, а ние със Савиних и Соловьов се разпределихме така - аз спях на стената, командирът - на тавана, а бординженерът - на пода. Важно е да се закачиш някъде. А къпането се извършва, разбира се, с вода и с кислородна маска, защото ако ти влезе вода през носа или устата, може да се удавиш.
https://epicenter.bg/article/archive/16691/11/34
Strony: [1] 2 3 4 5 ... 10