No to przyszedł wczoraj ten "aparacik" Eazzzy.
Wiele go nie potestowalem, ale na tyle na ile mi sie udało to:
- zdjecia sa koszmarne (zafalszowane kolory, brak ostrosci)
- filmy sa bardzo ladne, ostre i z prawidlowymi zywymi kolorami, wydaje się (nie zauważyłem) zniekształceń geometrii. Jedyny minus to taki, że film nie jest w 100% plynny widac jakies jakby zaciecia, pewnie spowodowane tym, ze co jakas chwilke musi zapisywac na SD i jednoczesnie przechwytywac film. Niestety od razu do filmu doklejana jest data i godzina (ja tego nie znosze).
Nie wiem skąd taka rozbieżność w jakości między zdjęciami a filmem... bede mial ciut czasu to sie tym bardziej pobawie.
Aha, ciekawostka jest to, ze po włączeniu zasilania to cudo od razu przechodzi w tryb zapisywania filmu polaczony z detekcja ruchu (nie rusza sie - nie nagrywa), co zaoowocowalo kilkoma smiesznymi filmikami w stylu "zagąldo jak szpok do zygara" (w tlumaczeniu na polski - "patrzy jak szpak do zegara")
Tym bardziej, że jedynie 1 diodka migająca (lub nie) mówi nam o tym co to cudo robi.