... nie wiem, czemu mialby to byc taki problem. Starczy tylko jeden lot Angary z NEM i juz to maja.
Problem Rosji z malejącymi budżetami na kosmos jest znany.
Po co jeden lot ? By w razie nieudanego startu stracić całą stację ?
A ISS juz trzeszczy,
z powodu: czasu, polityki, przeciazenia i co tam jeszcze ... a amerykanie, ... nie maja juz shuttle, wroclili do czasu skylaba,
moga poslac cos duzego a noz wyjdzie. Oczywiscie nie od razu, na ta chwile nie maja nic zdolnego do tej pracy.
W dodatku wszystkie srodki skupili na konstelacjach na LEO, nie stac ich teraz aby cos wyslac, wlasciwie to nawet nie wiadomo jak.
Trampolina ? Przez analogie Dragony to taksowki, przewioza ludzi czy bagaze, ale juz fortepianu ni hu hu ... Z powazaniem
Adam Przybyla
Dragony mają pojemny bagażnik ( Roll-Out Solar Array (ROSA) ).
Jest też FH, a przyszłościowo coś więcej.
Stacja, co prawda, starzeje się, ale bardziej ryzykownie jest, jak się wydaje, po rosyjskiej stronie (wycieki powietrza). Na razie nie jest to szczególnie niebezpieczne, ale trzeba to dokładniej zbadać, bo trzeba być może będzie podjąć działania ratunkowe (
https://www.forum.kosmonauta.net/index.php?topic=4352.msg169856#msg169856 ).
Skoro Nauka już wreszcie trafiła na orbitę, to Rosjanom nie powinno zależeć na szybkim końcu ISS. Ale faktycznie trzeba myśleć szybko o przyszłej stacji, żeby nie powstała kolejna długa amerykańska przerwa w dostępie załogowym do orbity. Jak dowodzi projekt ISS, od pomysłu do realizacji mija bardzo wiele lat.
Póki co, nikomu nie powinno zależeć na nieprzedłużeniu funkcjonowania ISS do 2028 ( chodzi o uczestników zaangażowanych w projekt). Pojawia się też rok 2030 ( a im bliżej będzie 2030, to pewnie będą plany kolejnego przedłużenia pracy ISS).
Nie należy też zaniedbywać ryzyka zderzenia ze stacją czegoś większego. Na razie jest ono całkiem dobrze kontrolowane.