Więcej informacji odnośnie wczorajszej konferencji:
- inżynierowie chcą zbudować replikę panelu z podłużnicą i spróbują wytworzyć podobne uszkodzenie (pęknięcia po bokach),
zatem symulacje działających sił w komputerach nie wystarczają
- test tankowania mamy już na oficjalnie jak piszą na kosmonaucie, 'jeden dobry test tankowania warty jest tyle co 1000 opinii ekspertów',
- jeden z menedżerów - Shannon, powiedział, że jest pewny odnośnie znalezienia przyczyny zajścia tych pęknięć,
- harmonogram nie jest bardzo istotny. Priorytetem jest pozostawienie Stacji ISS w dobrej konfiguracji po przejściu wahadłowców na emeryturę,
- na potencjalną misję STS-135 nie jest wywierany żaden nacisk czasowy,
- początkowo myślano, że przyczyna problemu będzie oczywistwa, dzisiaj wiedzą, że tak nie jest,
- trwa analiza metodologiczna 'drzewka błędów', co pozwala na nie pominięcie żadnego czynnika, który mógł mieć wpływ na powstanie pęknięć,
- zakończono obserwację/symulacje przeciążeń jakie działają na podłużnice w czasie ładowania LO2, wszystko zgadza się z modelami projektowymi,
- materiałowo podłużnice też wyglądają w porządku (ciekawe, bo ja upatrywałem tutaj jakiś huc
),
- osiągnięto punkt, w którym przeanalizowano wszystkie opcje powstania problemu i nie znaleziono odpowiedzi, w związku z czym zaczną od nowa, skupiając się na najmniejszych detalach, zbudowane będą - jak już wymieniłem w którymś z powyższych - modele paneli z podłużnicami,
- w poniedziałek dowiemy się w jakich lokacjach będą umieszczone sensory dla testu tankowania,
- na podłużnicach mają być zainstalowane czujniki tensometryczne (do pomiaru obciążeń), celem sprawdzenia modeli matematycznych,
- podczas tankowania będą przeprowadzane nagrywane obserwacje kamerami, specjalne markery umożliwią pomiary wartości związanych z kurczeniem się zbiornika (w wyniku tankowania super-zimnych paliw kriogenicznych) oraz rotacji kołnierzy w sekcji Intertanku,
- pierwsze realne okienko startowe to 3-10 luty, potem mamy 27 luty - 6 marzec, 3 okna startowe w kwietniu,
- start w przyszłym roku wiąże się z koniecznością lekkiego odchudzenia STS-133, 1-2 rzeczy będą musiały być usunięte z middecku, polecą na statku ATV-2,
- najdłuższy pobyt wahadłowca na stanowisku startowym miał miejsce w czasie przygotowań do pierwszego lotu Challengera (STS-6), kiedy to pobyt trwał 4 miesiące i 6 dni. Przyczyną przedłużonego pobytu był wyciek z silnika SSME nr 1 (wykryto pęknięcie), co przełożyło się na demontaż wszystkich trzech silników i wymianę tego uszkodzonego - wszystkie prace wykonano na stanowisku startowym (ooo!
) W załączniku zaczepista fotka z tej wymiany silnika :