Z silnikami jest o tyle ciekawie, że Aerojet w ramach umowy może sam produkować te silniki, jeśli ich ilość zmaleje do jakiegoś poziomu określonego w umowie, ale niestety nie wiadomo jaki to poziom.
Nie, nie chodzi o Minotura (jakieś 10x mniejszy udźwig). Mowa o Taurusie II.
Sprawa może w ogóle mieć drugie dno jeśli weźmie się pod uwagę te plotki o finansowaniu pierwszego lotu Falcona 9, choć Falcon to zupełnie inna nośność. Robi się ciekawie, bo te zakusy przypominają wejście na pozycję do ataku na EELV (no może poza wariantem Heavy... jeszcze).