Na miejscu wypadku byłem w zeszłym roku (wracając z Wisły do Poznania odbiłem przy okazji właśnie na Racibórz), zresztą dużo wcześniej pytałem się o to miejsce na forum astro4u, potem analizowałem zdjęcia archiwalne, steet view itd., byleby tylko trafić we właściwe miejsce, ale z tym nie było już potem problemu. Kiedyś stał tam ponoć swego czasu krzyż upamiętniający to tragiczne zdarzenie, ale przy okazji remontu nawierzchni został usunięty. Powiem tyle, może to i nieco dziwne, ale sentyment do SONDY, ale przede wszystkim do poziomu intelektualnego obu autorów był i jest tak olbrzymi, żę zbiżając się do miejsca wypadku normalnie serce mi waliło jak oszalałe... A na miejscu tylko smutek i wspomnienie..