Ostatnio Creotech pojawia się przy wielu okazjach i wykorzystuje wiele grantów, ale ta "wygrana" mocno mnie niepokoi - bo jaką konkretnie ma firma politykę? Brać co się nawinie pod rękę? Żadnej specjalizacji, nic? Jakie Creotech ma doświadczenie IT, żeby otrzymać taki grant i taką platformę pod swoje skrzydła? Ktoś mi odpowie, że od tego jest partner z konsorcjum, więc ja zapytam: jakie Creotech ma doświadczenie w branży obserwacji Ziemi, jeśli zajmuje się modelem biznesowym?
Platforma ma być płatna a zdjęcia, które na niej będą się znajdować są udostępniane za darmo w innych miejscach sieci, ciekawe jakie zyski w takim wypadku ta platforma będzie przynosić w Polsce...
Jestem bardzo sceptyczny co do tego projektu. Może mam za mały ogląd na całą sprawę, ale jeśli klientem tej platformy ma być w przyszłości tylko administracja publiczna, a w porywach może uniwersytety (choć po 2020 będzie przecież również mniej funduszy na badania!) to marnie widzę ideę utrzymywania takiej platformy. Bo nie mówimy tutaj o małej ilości danych do przechowywania i przetwarzania danych, skoro jedno zdjęcie z Landsata 8 ma ok. 130 megabajtów.
Ostatnią kwestią jest to, kto z partnerów konsorcjum jest w stanie dostarczyć algorytmów do przetwarzania obrazów satelitarnych (znowu kwestia doświadczenia).
To jest moja osobista opinia. Może ją zmienię jak zobaczę działającą platformę, która przynosi zyski, a nie projekt ESA, który te zyski ma przynieść teraz a później to już nieistotne.
Wracając do meritum, to po prostu nie wiem co to konsorcjum (wyłączając CloudFerro) robi przy tym projekcie.