Moje wrażenie było czysto subiektywne i może być obarczone sporym błędem. Nie wiem też, jak to ilościowo opisać, poza tym, co podawałem. Wynika to z faktu, że w mniejszym stopniu zajęty byłem samą obserwacją (koncentracja na foto, z dość marnym w sumie efektem, jak widać). Po prostu subiektywnie wydaje mi się, że zarówno w Nowosybirsku (2008) jak i w Side (Turcja, 2006) niebo było nieco ciemniejsze.
Za każdym razem (także tegorocznym) znajdowałem się niemal w osi pasa zaćmienia. W 2006 faza całkowita była sporo dłuższa (3 minuty), a szerokość ścieżki zaćmienia całkowitego sporo większa. W 2008 czas trwania podobny jak w tym roku (ok. 2 min), ale pas nieco szerszy. To są od biedy jakieś obiektywne kryteria, mogące uzasadniać tę obserwację. Oba parametry są jakoś związane z rozmiarami cienia księżycowego na powierzchni Ziemi (czas także z prędkością), a to ma wpływ na poziom oświetlenia terenu i nieba z punktu widzenia obserwatora. Wystarczy jednak, że np. patrzyłem intensywnie na niebo akurat na początku czy pod koniec zjawiska vs. w połowie i odbiór może być inny.
Nasuwa się tu dość przykra uwaga: w 2026 w Hiszpanii zaćmienie będzie b krótkie,<1.5min. Wynika to z faktu, że to już będzie końcówka pasa. Na egipskie ciemności bym zatem nie liczył. Niezły show może być za to rok później w północnej Afryce (4min Maroko do 6 min Egipt). W 2024 w Ameryce też będzie dłużej (Meksyk 4min, USA 3min). 2019 i 2020 (Chile + Argentyna) to 2-minutówki, ale pierwsze też pod koniec pasa.
Pozdrawiam
-J.