Właśnie zajrzałem na kickstartera - już ponad tysiąc osób wpłaciło łącznie prawie 120 tys. USD! I to pierwszego dnia! Niesamowity wynik. Czyli średnio po ok. 100 USD.
Zastanawiam się jak to działa. Dlaczego ludzie prześcigają się, by dać kilkadziesiąt/kilkaset dolarów grupie ludzi, którzy razem mają grube miliardy? I którzy nie przeznaczają ich na cele dobroczynne, ale chcą na nich zarobić następne miliardy dla siebie?
Czyżby liczyli, że znalezienie się na liście sponsorów przyniesie kiedyś wymierne korzyści finansowe?