No i że jeszcze się nic nie wytelepało podczas tego startu i kamerki nadawały jak miały nadawać!
Jak się na to spojrzy, to z tą Teslą było jednak sporo pracy, analiz i wyliczeń.
Wiele osób uważa, że Tesla w tym locie była efektem marketingowym. Zgadzam się, ale moim zdaniem odbiorcą marketingu była NASA i wojskowi w USA.
"Patrzcie, mogę czymkolwiek rzucać w Układ Słoneczny, ale zanim to zrobię, to pokiszę całość w pasach Van Allena!"