Może tu warto też napisać, co by się stało, gdyby taka rakieta orbitalna powstała. Samo zbudowanie to dopiero początek. Czy udałoby się zaoferować na tyle atrakcyjne i konkurencyjne warunki, żeby potencjalni klienci stali w kolejce i jednocześnie rakieta by zarobiła na siebie?
Tak jako off-top to zobaczcie, co inne kraje dookoła nas robią w sektorze kosmicznym. Raczej nie powstają rakiety nośne - są natomiast wyraźne kroki ku telekomunikacji satelitarnej i obserwacji Ziemi.
Uważam, że nie można "spłaszczać" sektora kosmicznego tylko do rakiet. Dziś jest wiele różnych ścieżek i niektóre wydają się być bardziej atrakcyjne od "tylko" wynoszenia satelitów.
Pominę już fakt, że budując rakietę na nic więcej by nas nie było stać. Więc nie byłoby krajowego popytu...