KS jeszcze nie wystartował, pierwsza notka dotyczyła właśnie tego, czy są zainteresowani "fani" na zakupy. Zebrani po 6.000 głosów na poszczególne "bonusy" przy danej wpłacie, że już nie mają wątpliwości, bo pytali wszak tylko wśród fanów, a nie w społeczności KS.
Co do reszty, kurczę
Nie rozumiesz i co gorsze (?
) na nasawatch też nie rozumieją, nawet w komentarzach na FB fani nie rozumieją
PR
NIE ZBIERA pieniędzy na swoją działalność! Koniec, kropka. Nie można rozpatrywać crowdfundingu li tylko jako "zbiórki publicznej" w myśl hasła "słuchajcie panowie, jest sprawa, zbieramy na podróż w kosmos, rzucajcie co tam macie". Oczywiście, tak też można (jak w innym wątku grupa ludzi która planuje zbudować satelitę), ale potraktujcie to tutaj jako formę buzz marketingu. KS to potężna strona, mająca ponad 1mln UU miesięcznie. Tak więc, potraktujcie to jako... sklep! Tak, właśnie jako sklep, bo de facto fani PR kupują tam konkretne usługi/produkty - a to zdjęcia Ziemi, a to model na biurko (jaram się!
, a to jeszcze. Tak więc, za jednym zamachem nakręcają sobie buzz/szum informacyjny ZA DARMO, sprzedają swoje produkty, zarabiają kasę, a co najważniejsze (moim zdaniem) dają ludziom poczucie, że faktycznie wspierają podbój kosmosu! Poważnie, poczytajcie sobie wpisy pod postami na blogu, na FB, kupa ludzi przyznaje, że to dla nich realizacja marzeń - mogą dołożyć swoją cegiełkę do pisania historii ludzkości!
Tak więc, odnosząc się bezpośrednio do twojego posta. PR nie "zbiera pieniędzy na akcje marketingową"! Oni ją właśnie w ten sposób przeprowadzają. Akcją tą nie mają docierać do potencjalnych klientów, a właśnie do fanów! Przecież nawet w RTM stosujemy przelicznik "fanów"!
(patrz jaki wizjonerski się okazałem!
). Zainteresowania, szumu i klepania po plecach nigdy mało, bo w długiej perspektywie (a ich perspektywa jest choooolernie długa) mali chłopcy kupujący dzisiaj model satelity na biurko, za 20 lat mogą być fanami PR i jednocześnie kongresmenem lub wiceprezydentem
A co najlepsze, spójrzcie sami, robią to nie wydając de facto ani grosza! Jak nie nazwać tego genialnym marketingiem?
Ps. Dam jeszcze porównanie z mojej branży. KS wypłynął na zbieraniu kasy na dwie rzeczy - Wasteland 2 i Adventure. Niby wszystko ok, ale Brian Fargo i Tim Schafer to multimilionerzy, którzy de facto mogliby sami ufundować takie projekty. Nie zrobili tego z dokładnie tych samych powodów co Planetary Resources. A raczej, PR zrobić chce dokładnie to samo co dwaj powyżsi