Zubrin ma sporo racji, wcześniej rozmawialiśmy, że budowa księżycowej stacji orbitalnej to takie lizanie lizaka przez szybkę. Z jednej strony - fajnie, że w ogóle coś tam będzie się działo, ale tak naprawdę załogowa eksploracja planet i księżyców polega raczej na konkretnych lotach na ich powierzchnię, a nie na udawaniu tylko dlatego, że po prostu nikogo na taką eksplorację powierzchniową nie stać. Są oczywiście plusy takiej stacji, o których wielokrotnie wspominaliśmy z głównym na czele, jakim jest możliwość pozyskania doświadczenia w tego typu środowisku kosmicznym, możliwość sprawdzenia się w sprawnym zarządzaniu logistycznym na taką odległość, ale tak naprawdę bez lądowników, bez eksploracji powierzchniowej Księżyca - sama stacja orbitalna mija się lekko z celem. Sądzę, że między bajki można włożyć wersję, że Lunar Gateway stanie się zalążkiem....orbitalnej stacji marsjańskiej, do takich planów już dawno zdąży się zamortyzować. Czy LOP-G powinna powstać kosztem WFIRST'a - nie wiem, ale czy nie jest to jednak utopienie pieniędzy bez konkretnego celu - tu Zubrin może się nie mylić.