Autor Wątek: James Webb Space Telescope (JWST)  (Przeczytany 189977 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Slavin

  • Senior
  • ****
  • Wiadomości: 704
  • Ciekłym metanem i LOX-em CH4 / LOX
Odp: James Webb Space Telescope (JWST)
« Odpowiedź #840 dnia: Luty 13, 2023, 21:49 »
James Webb odkrywa niewielki okruch w Pasie Planetoid.



Ok, niewielki okruch to przesada. Nie zmienia to faktu, że odkrycie w Pasie Planetoid znajdującym się między orbitami Marsa i Jowisza obiektu o rozmiarach rzędu 100-200 metrów to ogromne osiągnięcie. Choć astronomowie od dekad obserwują, monitorują i katalogują obiekty poruszające się w tym rejonie, to tego konkretnego obiektu nikt wcześniej nie zarejestrował.

Jak donosi Europejska Agencja Kosmiczna, obiekt został dostrzeżony zupełnie przypadkiem w publicznie dostępnych danych obserwacyjnych zebranych podczas kampanii kalibracyjnej instrumentu MIRI zainstalowanego na pokładzie Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba. MIRI służy do obserwowania przestrzeni kosmicznej w zakresie średniej podczerwieni.

Warto tutaj podkreślić, że jak na razie jest to najmniejszy obiekt zarejestrowany za pomocą nowego teleskopu kosmicznego. Teraz kiedy udało się ustalić położenie obiektu i ustalić jego orbitę, możemy być pewni, że astronomowie będą do niego regularnie wracać, aby możliwie najdokładniej go scharakteryzować.

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba od roku obserwuje przestrzeń kosmiczną z punktu libracyjnego L2 znajdującego się w odległości 1,5 miliona kilometrów od Ziemi na przedłużeniu linii łączącej Słońce z naszą planetą. W punkcie tym równoważą się siły grawitacyjne Słońca i Ziemi, dzięki czemu obiekt znajdujący się w pobliżu tego punktu, taki jak James Webb, może utrzymywać stałe położenie względem Ziemi.

W trakcie obserwacji kalibracyjnych, kiedy to naukowcy po raz pierwszy zwrócili 6,5-metrowe zwierciadło JWST w kierunku ekliptyki i pasa planetoid plan był taki, żeby wykonać obserwacje planetoidy 1998 BC1 odkrytej w 1998 roku. Plan się jednak nie powiódł, bowiem planetoida była zbyt jasna w zwierciadle teleskopu. Mimo to dane wystarczyły do określenia orbity obiektu i określenia jego rozmiaru. To właśnie podczas tych czynności na zdjęciach odkryto jeszcze jeden obiekt, którego tam nie powinno być. Ostatecznie zatem obserwacje okazały się udane.

Tak dla perspektywy: warto sobie uświadomić jak fascynujące są współczesne instrumenty astronomiczne. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba był w stanie dostrzec obiekt o średnicy 100 metrów z odległości ponad stu milionów kilometrów. Sto metrów, ze 100 milionów kilometrów. To tak samo jakbyśmy byli w stanie dostrzec człowieka (zagubionego astronautę w skafandrze) z odległości 2 milionów kilometrów. To się w głowie nie mieści. Przynajmniej w mojej.

To jednak dopiero początek, prędzej czy później naukowcy zajmujący się małymi planetoidami dostaną swój czas na JWST i będą mogli faktycznie przeczesywać nocne niebo w poszukiwaniu okruchów o średnicach mniejszych niż 1 kilometr. Wkrótce zatem możemy ich poznać znacznie więcej.

Aha, jeszcze jedno: artykuł naukowy opisujący odkrycie planetoidy wśród autorów wymienia astronomów z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Jeżeli nie wiecie, to właśnie tu znajdują się najlepsi w Polsce specjaliści od małych ciał Układu Słonecznego.

https://www.pulskosmosu.pl/2023/02/07/james-webb-odkrywa-niewielki-okruch-w-pasie-planetoid/

https://www.aanda.org/articles/aa/full_html/2023/02/aa45304-22/aa45304-22.html
« Ostatnia zmiana: Luty 13, 2023, 21:52 wysłana przez Slavin »

Offline Slavin

  • Senior
  • ****
  • Wiadomości: 704
  • Ciekłym metanem i LOX-em CH4 / LOX
Odp: James Webb Space Telescope (JWST)
« Odpowiedź #841 dnia: Luty 14, 2023, 09:38 »
Pierwsza odkryta przez teleskop Webba egzoplaneta o ziemskich rozmiarach nie posiada atmosfery?

Wizja artystyczna planety LHS 475 b na czarnym tle na podstawie naszej wiedzy uzyskanej dzięki teleskopowi Webba. Widać na pierwszym planie dużą, skalistą planetę o wielkości porównywalnej z Ziemią z oświetloną w 2/3 powierzchnią i 1/3 pozostającą w cieniu. Egzoplaneta krąży po orbicie o okresie zaledwie 2 ziemskich dób. Ten układ znajduje się dość blisko od nas, bo w odległości około 41 l.św. w gwiazdozbiorze Oktantu. Latem 2023 roku są planowana dalsze obserwacje LHS 475 b z użyciem teleskopu Webba, które pozwolą definitywnie rozstrzygnąć, czy ta planeta posiada atmosferę. Źródło: NASA, ESA, CSA, L. Hustak (STScI)


Wykorzystując teleskop Webba astronomowie potwierdzili odkrycie gorącej egzoplanety o średnicy niemal identycznej jak ziemska (99,1% ±0,5%), która orbituje bardzo blisko czerwonego karła LHS 475. Pierwsze wyniki wskazują, że ta egzoplaneta nie posiada atmosfery lub jest bardzo rzadka. Dodatkowe obserwacje latem 2023 roku powinny rozstrzygnąć tą kwestię.

Gwiazda LHS 475 (inne oznaczenia: Gliese 4102, L 22-69, LTT 7606, TOI-910) jest karłem typu widmowego M3.5 (promień ~0,28 Rʘ), który znajduje się w odległości 41 l.św. od Ziemi. Jest widoczna na południowym niebie w gwiazdozbiorze Oktantu tylko przez teleskopy (jasność obserwowana w filtrze V=12,69m).

Satelita fotometryczny TESS (skrót z j.ang. „Transiting Exoplanet Survey Satellite”) zarejestrował spadki jasności gwiazdy LHS 475, które nie wskazywały jednoznacznie na istnienie planety. Dlatego obiekt zyskał status „kandydata na planetę”, czyli TOI-910.01 w nomenklaturze TESS.

Istnienie nieznanej planety potwierdziły dopiero obserwacje jej przejścia (tranzytu) na tle tarczy gwiazdy LHS 475 za pomocą spektrografu NIRSpec (skrót z j.ang. „Near-Infrared Spectrograph”), który współpracuje z teleskopem Kosmicznym Teleskopem Jamesa Webba. Mimo, że był blokowany maksymalnie tylko 0,1% promieniowania gwiazdy macierzystej, NIRSpec zarejestrował to jednoznacznie podczas dwóch tranzytów trwających około 40 minut każdy.



W jaki sposób astronomowie odkrywają odległe planety? Poprzez obserwacje zmian jasności gwiazdy, gdy wokół niej porusza się planeta ruchem orbitalnym. Niniejsza krzywa blasku prezentuje zmiany jasności podczas przejścia planety na tle tarczy gwiazdy LHS 475 w dniu 31 sierpnia 2022 roku. Została uzyskana za pomocą spektrografu NIRSpec współpracującego z teleskopem Webba. LHS 475 b jest planetą skalistą o wielkości zbliżonej do Ziemi, która krąży wokół czerwonego karła znajdującego się w odległości 41 l.św. od nas w gwiazdozbiorze Oktantu. Egzoplaneta porusza się po orbicie o okresie zaledwie 2 ziemskich dób. Potwierdzenie istnienia tej planety było możliwe dzięki danym z teleskopu Webba.
Powyższy wykres (krzywa blasku) przedstawia względne zmiany jasności rzędu 0,1 % dla układu gwiazda – planeta, który obejmuje trzy godziny obserwacji. Jasność układu utrzymuje się na stałym poziomie do momentu rozpoczęcia przejścia, czyli tranzytu planety na tle tarczy gwiazdy. Jasność stopniowo spada, osiąga płaskie minimum i następnie rośnie do momentu, aż planeta przestanie przesłaniać gwiazdę. Źródło: NASA, ESA, CSA, L. Hustak (STScI), K. Stevenson, J. Lustig-Yaeger, E. May (Johns Hopkins University Applied Physics Laboratory), G. Fu (Johns Hopkins University), and S. Moran (University of Arizona)
Ta planeta otrzymała nazwę LHS 475 b. Okazało się, że jej wielkość jest niemal identyczna jak naszej Ziemi (99,1% ±0,5%) i krąży po orbicie o okresie 2,03 dnia ziemskiego. Przypuszcza się, że jej okres rotacji jest zsynchronizowany pływowo z okresem orbitalnym. Dlatego w stronę gwiazdy może być zwrócona cały czas ta sama część tarczy planety.

Nie ma wątpliwości, że znajduje się tam planeta. Potwierdziły to znakomitej jakości dane z teleskopu Webba – powiedział główny autor publikacji (ukaże się w Nature, dostępna aktualnie w ArXiv: 2301.04191), dr Jacob Lustig-Yaeger (Johns Hopkins University Applied Physics Laboratory, USA).
Fakt, że jest to również mała, skalista planeta robi wrażenie - dodał współautor publikacji Stevenson.

Te pierwsze wyniki obserwacji planety skalistej o wielkości Ziemi otwierają drzwi dla wielu przyszłych badań atmosfer planet skalistych za pomocą teleskopu Webba - zgodził  się Mark Clampin (NASA) – Teleskop Webba zbliża nas do zrozumienia na nowo światów podobnych do naszej Ziemi poza naszym Układem Słonecznym i  ta misja właśnie rozpoczyna się.

Ze wszystkich aktualnie funkcjonujących teleskopów, tylko Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba jest zdolny do badania atmosfer egzoplanet o wielkości Ziemi. Zespół astronomów próbował określić, co zawiera atmosfera tej planety poprzez analizę jej widma transmisyjnego. Choć dane wskazują, że jest to planeta o wielkości Ziemi, to astronomowie jeszcze nie wiedzą, czy posiada ona atmosferę.

Te obserwacje są przepiękne – powiedział Erin May (Johns Hopkins University Applied Physics Laboratory, USA) – Teleskop jest tak czuły, że może łatwo zarejestrować wiele molekuł, ale jeszcze nie możemy wyciągnąć ostatecznych wniosków odnośnie atmosfery tej planety.

Chociaż zespół astronomów badających planetę LHS 475 b nie może określić co jest obecne w jej atmosferze, ale może z pewnością stwierdzić czego nie ma.
Są pewne typy atmosfer, które możemy odrzucić – wyjaśnił Lustig-Yaeger – Nie może to być gruba, atmosfera z metanem jako dominującym składnikiem, podobna do atmosfery Tytana – księżyc Saturna.

Według astronomów analizujących obserwacje LHS 475 jest prawdopodobne, że ta planeta nie posiada atmosfery, ale również inne składy atmosfery nie można zignorować, np. atmosfery z czystego dwutlenku węgla.

Przeczy to naszym intuicjom, ale atmosfera ze 100% dwutlenku węgla jest tak zwarta, że jej detekcja stanowi wielkie wyzwanie – powiedział Lustig-Yaeger. Jeszcze bardziej dokładne obserwacje są konieczne, aby astronomowie mogli odróżnić atmosferę z czystym dwutlenkiem węgla od planety bez atmosfery. Badacze zarezerwowali latem 2023 roku czas obserwacyjny na teleskopie Webba, aby uzyskać więcej widm atmosfery tej planety i sporządzić uśrednione widmo transmisyjne o znacznie lepszej jakości.

Te obserwacje ujawniły również, że planeta jest o kilkaset stopni gorętsza niż Ziemia. Jeżeli więc uda się odkryć taką atmosferę, to - zdaniem badaczy - będzie to planeta przypominająca Wenus, która posiada atmosferę z dwutlenkiem węgla i cały czas jest zakryta grubą warstwą chmur.
Właśnie rozpoczynamy badania małych, skalistych egzoplanet – powiedział Lustig-Yaeger – Dopiero, ledwo co liznęliśmy skrawek wiedzy, jak ich atmosfery mogą wyglądać.

Astronomowie potwierdzili również, że LHS 475 b obiega gwiazdę macierzystą z okresem około dwóch dni. Jest to informacja dostępna bezpośrednio z krzywej blasku, uzyskanej dzięki obserwacjom teleskopem Webba. Naukowcy jeszcze nie odrzucają hipotezy o istnieniu atmosfery na tej egzoplanecie, która znajduje się znacznie bliżej niż jakakolwiek planeta w Układzie Słonecznym, również z tego powodu, że gwiazdą w tym układzie planetarnym jest czerwony karzeł o temperaturze powierzchniowej ponad dwukrotnie mniejszej niż Słońce.

Te wyniki są początkiem szczegółowych badań planet o wielkości zbliżonej do Ziemi, które orbitują wokół gwiazd o mniejszych rozmiarach – wokół czerwonych karłów. Niezależnie od tego jak wspaniały jest Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, jednak posiada on ograniczone możliwości obserwacyjne tranzytów egzoplanet o wielkości porównywalnej z naszą Ziemią. Tzn. może zaobserwować znaczne zmiany jasności około 0,1% podczas takiej tranzytu planety na tle gwiazdy-czerwonego karła, ale zawodzi dla znacznie większych gwiazd takich jak np. nasze Słońce (astronomowie określają ją pojęciem „żółtego karła”), gdy te zmiany jasności są rzędu 0,01% lub mniej.

Jest to znakomity rezultat, ponieważ przed epoką teleskopu Webba astronomowie uzyskiwali tylko widma transmisyjne atmosfer dużych planet-olbrzymów z potężnymi atmosferami, zawierającymi dużej ilości gazów. Niezwykła precyzja Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba pozwoliła zejść z badaniami atmosfer planet o wielkości Jowisza do planet o wielkości Ziemi.
Tak się przypadkowo zdarzyło, że nie jest to ani błąd teleskopu, ani badaczy - pierwsza egzoplaneta odkryta przez teleskop Webba o wielkości porównywalnej z Ziemią, czyli LHS 475 b, najprawdopodobniej nie posiada atmosfery lub ta atmosfera jest bardzo rzadka!



Widmo transmisyjne atmosfery planety skalistej LHS 475 b w bliskiej podczerwieni (~3-5μm). Dane obserwacyjne są reprezentowane jako białe kropki z szarymi prostokątami błędów na wykresie: procent blokowanego promieniowania podczerwonego vs długość fali w mikronach. Prosta/żółta linia odpowiada modelowi bez pochłaniania światła w atmosferze, zakrzywiona/zielona – modelowi atmosfery tylko z metanem (w tym modelu należy oczekiwać blokowania promieniowania około 3,3 μm), zakrzywiona/fioletowa – modelowi atmosfery tylko z dwutlenkiem węgla (praktycznie nierozróżnialna od modelu atmosfery bez pochłaniania). Źródło: NASA, ESA, CSA, L. Hustak (STScI), K. Stevenson, J. Lustig-Yaeger, E. May (Johns Hopkins University Applied Physics Laboratory), G. Fu (Johns Hopkins University), and S. Moran (University of Arizona)

https://arxiv.org/abs/2301.04191

https://webbtelescope.org/contents/news-releases/2023/news-2023-102

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/pierwsza-odkryta-przez-teleskop-webba-egzoplaneta-o-ziemskich-rozmiarach-nie-posiada

https://esawebb.org/news/weic2302/

https://bigthink.com/starts-with-a-bang/no-atmosphere-jwst-exoplanet/


Offline Arentiss

  • Zarejestrowany
  • *
  • Wiadomości: 8
  • LOXem i ropą! ;)
Odp: James Webb Space Telescope (JWST)
« Odpowiedź #842 dnia: Luty 14, 2023, 12:02 »
Świetnie czyta się o odkryciach "przy okazji" głównych badań.
JWST na pewno jeszcze nas pozytywnie zaskoczy.

Offline Slavin

  • Senior
  • ****
  • Wiadomości: 704
  • Ciekłym metanem i LOX-em CH4 / LOX
Odp: James Webb Space Telescope (JWST)
« Odpowiedź #843 dnia: Marzec 11, 2023, 12:48 »
Gorące dni i pochmurne noce na egzoplanecie ciężkiego metalu.

Na ilustracji: Symulacja tego, jak WASP-121b może wyglądać dla naszych oczu z różnych kątów oświetlenia. Źródło: NASA/JPL-Caltech/Aix-Marseille University (AMU)






Naukowcy użyli JWST do obserwacji WASP-121b, zamkniętego pływowo gorącego jowisza, najlepiej znanego z obecności metali ciężkich w jego atmosferze. Badanie to rzuca światło na warunki panujące po nocnej stronie planety i dostarcza nowych dowodów na istnienie metalicznych chmur.

Godna uwagi egzoplaneta
WASP-121b wydaje się pojawiać w wiadomościach za każdym razem, gdy astronomowie kierują na nią teleskop. Ten gorący jowisz okrąża swoją gwiazdę macierzystą co 30 godzin, jedną stroną na stałe zwrócony w kierunku gwiazdy, co powoduje, że temperatury w ciągu dnia są wystarczająco wysokie, aby odparować złoto. Wcześniejsze obserwacje wykazały istnienie metali takich jak żelazo, nikiel i wanad unoszących się w atmosferze planety.

Jednym ze sposobów, aby dowiedzieć się więcej o atmosferze intrygującej egzoplanety, takiej jak WASP-121b, jest pomiar jej krzywej fazowej, czyli całkowitej ilości światła emitowanego i odbijanego przez planetę i jej gwiazdę macierzystą podczas pełnej orbity. Krzywe fazowe planet mogą nam powiedzieć coś o tym, jak temperatura atmosfery planety zmienia się z dnia na noc. Krzywa fazowa zmierzona wcześniej dla WASP-121b sugerowała, że nocna strona planety może być na tyle chłodna, że mogą tworzyć się chmury – co nowe dane z JWST mogą nam powiedzieć o tym gorącym, metalicznym świecie?

Rok na WASP-121b widziany przez JWST
W październiku 2022 roku zespół badawczy kierowany przez Thomasa Mikala-Evansa (Max Planck Institute for Astronomy) wykorzystał JWST do wpatrywania się w układ gwiazda-planeta przez 1,5 ziemskiego dnia – mniej więcej jeden dzień lub jeden rok na WASP-121b. Zespół użył spektrografu bliskiej podczerwieni JWST (NIRSpec) w specjalnym trybie obserwacyjnym przeznaczonym dla jasnych celów, co pozwoliło im na zbieranie danych przez 99% czasu obserwacji.

Krzywa blasku pokazuje głębokie spadki, gdy planeta przechodzi przed jasną gwiazdą, płytsze spadki, gdy planeta przechodzi za gwiazdą, oraz łagodną krzywą oznaczającą, kiedy zarówno gwiazda, jak i planeta są w pełni widoczne.

Metaliczne chmury nocą, zachwyt astronomów
Mikal-Evans i współautorzy artykułu wymodelowali krzywą blasku, stwierdzając, że najcieplejszy punkt w atmosferze WASP-121b znajduje się kilka stopni na wschód od punktu, w którym jej gwiazda jest najbliżej, zwanego punktem podgwiazdowym. Modele gorących jowiszów, takich jak WASP-121b, przewidują przesunięcia, które wydają się być znacznie większe, bliższe 10o. Zespół zasugerował dwie możliwe przyczyny tej różnicy:

atmosfera jest tak gorąca, że gaz ulega jonizacji, a interakcja między zjonizowanym gazem a polem magnetycznym planety spowalnia przenoszenie ciepła na wschód, lub
najgorętszy punkt znajduje się w rzeczywistości dalej na wschód, ale chmury po nocnej stronie planety wpływają na naszą interpretację krzywej blasku.
Mówiąc o nocnej stronie planety: zespół zmierzył temperaturę po tej stronie WASP-121b na około 1000 K. Chociaż może to brzmieć jak palący upał, w rzeczywistości jest wystarczająco chłodno, aby pewne związki metaliczne, które są powszechne w atmosferach gorących jowiszów, tworzyły kropelki cieczy – innymi słowy, WASP-121b może mieć nocą metaliczne chmury!

Oprócz poznania szczegółów krzywej fazowej WASP-121b, badanie to pokazało możliwości instrumentu NIRSpec JWST. Następnie zespół planuje zbadać krzywą fazową WASP-121b w funkcji długości fali, aby dowiedzieć się więcej o nocnej atmosferze planety.

https://aasnova.org/2023/03/01/hot-days-and-cloudy-nights-on-a-heavy-metal-exoplanet/

https://iopscience.iop.org/article/10.3847/2041-8213/acb049







« Ostatnia zmiana: Marzec 11, 2023, 12:50 wysłana przez Slavin »

Polskie Forum Astronautyczne

Odp: James Webb Space Telescope (JWST)
« Odpowiedź #843 dnia: Marzec 11, 2023, 12:48 »

Offline artpoz

  • Weteran
  • *****
  • Wiadomości: 3203
Odp: James Webb Space Telescope (JWST)
« Odpowiedź #844 dnia: Marzec 14, 2023, 21:41 »

Offline Slavin

  • Senior
  • ****
  • Wiadomości: 704
  • Ciekłym metanem i LOX-em CH4 / LOX
Odp: James Webb Space Telescope (JWST)
« Odpowiedź #845 dnia: Marzec 17, 2023, 18:48 »
Teleskop Webba widzi potrójnie dzięki pierścieniowi Einsteina.

Kosmiczny Teleskop Webba, wykorzystując zjawisko makrosoczewkowania grawitacyjnego wokół gromady galaktyk zlokalizowanej w odległości 3.2 miliardy lat świetlnych od Ziemi, uchwycił potrojony obraz pewnej odległej galaktyki.



Zbliżenie na obraz uchwycony przez teleskop Webba, pokazujący, potrojony przez makrosoczewkowanie grawitacyjne, obraz odległej galaktyki.

Obraz galaktyki RX J2129, bo o nim mowa, staje się jeszcze bardziej zaskakujący, kiedy uświadomimy sobie, co go otacza. Ze względu na swoją ogromną masę, galaktyka ta odpowiada za soczewkowanie grawitacyjne innej odleglejszej galaktyki. To właśnie dzięki temu zjawisku obserwujemy aż trzy obrazy tej samej galaktyki, ale ze względu na asymetrię układu soczewkującego, każdy obraz dotyczy innego momentu w czasie. Różnice między nimi sięgają nawet 1000 dni!

Obiekt w tle jest galaktyką, w której niedawno wybuchła supernowa. Jak cały układ, dała się zaobserwować teleskopami o wyjątkowo wysokiej światłosile w konstelacji wodnika. Po raz pierwszy odkryta została przez teleskop Hubble’a w 2022 roku i sklasyfikowano ją jako typ Ia, czyli supernową będącą świecę standardową — obiekt, służący astronomom jako narzędzie do określania dystansu, ze względu na typową dla swojej odległości jasność.

Najstarszy uzyskany przez soczewkowanie obraz pokazuje galaktykę, kiedy supernowa była jeszcze widoczna. Następne obrazy, 320 i 1000 dni później (światło pokonało tam krótsze drogi), pokazują już widok galaktyki bez supernowej.

Jak widać, kosmiczne teleskopy i efekt makrosoczewkowania grawitacyjnego są nadzieją dla astronomów, jeśli chodzi o odkrywanie najodleglejszych obiektów. Bardziej romantycznie patrząc, niesamowitym zdaje się, że możemy oglądać obrazy jednego obiektu z trzech różnych czasów i na podstawie rozpoznawać jego ewolucję. Trzy różne momenty, pozornie tak nieodległe, a jednak jak znacząco się różnią!

https://www.space.com/james-webb-space-telescope-triple-galaxy-photos


Polskie Forum Astronautyczne

Odp: James Webb Space Telescope (JWST)
« Odpowiedź #845 dnia: Marzec 17, 2023, 18:48 »