Jest wiele możliwości obniżenia ceny startu rakiety. Pamiętajcie, że składową ceny za lot są operacje naziemne, które upraszczając można doprowadzić do znacznie niższych kosztów.
Takie przykłady - wspomniane testy rakiety, czas potrzebny na integrację, ilość potrzebnej infrastruktury do trackingu czy ilość osób odpowiedzialnych za kontrolę lotu. W tym przypadku z pewnością wiele uproszczono, albo też zastosowano nowe technologie. Takim trendem w najbliższych latach (już jest) to ograniczanie instalacji do monitorowania postępu lotu na rzecz systemów bazujących na gps. W przyszłości pewnie będzie tak samo z Galileo.