Ale Eko, do tej pory program rosyjski (podkreślam rosyjski) to była totalna stagnacja, stanie w miejscu i gnicie do środka. Rosja od początku swego istnienia nie potrafiła wystrzelić dosłownie ani jednej sondy na inne niż Ziemia, ciało niebieskie. Budowa jednego modułu przez dwadzieścia lat, tylko po to by jego cumowanie nieomal zakończyło się katastrofą. Budowa Wostocznegoi, będąca jednym wielkim symbolem korupcji. Szereg sytuacji co najmniej dziwnych (dziury w statkach sojuz, dopalacze nie odrywające się w porę, ewidentne przykłady brakorobu i niedbalstwa (a to czujnik źle przykręcony, a to niewłaściwi stop użyty w silnikach od Protonów. Co Rosji się właściwie udało? Ucyfrowienie Sojuza? Budowa rakiety Angara, która od swojego pierwszego lotu w 2014, nie wyniosła ani jednego użytecznego ładunku? No ileż można jeździć na dokonaniach Kordowa I głuszki (no dobrze odbudowa silnika RD-170, pokazuje, że można

. Wystarczy zobaczyć co osiągnęli Chińczycy przez ostanie dwadzieścia lat. Nawet Hindusi w niektórych aspektach doganiają i przeginają Rosję.
Obecnie Rosja, udowodniła, że jest wrogiem całej cywilizowanej ludzkości. Ludzkości, która pod względem dokonań astronautycznych dawno zostawiła Rosją w jej zaścianku. Może tego właśnie rosyjskiemu potrzeb. Zmiana systemu i potężny kopniak w cztery litery, pokazujący, że Rosja nie jest już astronautycznym pępkiem świata. Jeśli to cię pocieszy, to historia pokazuje, że takie kopniaki potrafią być niesłychanie ożywcze. Motywujące. I w końcu przyczyniające się do rozwoju.