Glover, a mógłbyś sklasyfikować różne typu cywilizacji technicznych? Jak to widzisz? I czy któraś z nich miałaby absolutnie zero prawdopodobieństwa samo-anihilacji?
Zacznijmy od tego, że poruszamy się w dziedzinie science-fiction. Nam się wydaje, że coś jest jakieś na podstawie naszych doświadczeń, na podstawie tego, czego doświadczyliśmy, co odbywało się w określony sposób w naszej historii etc.
Wystarczy odwołać się do giganta science-fiction:
"Stanisław Lem już pół wieku temu eksperymentował z cywilizacjami, których płciowość jest odmienna od naszej. Opisał np. cywilizację, która zna pięć płci (Dada, Mama, Gaga, Fafa i Haha). Zamiast naszego "trójkąta małżeńskiego" u nich produkuje się wyciskacze łez na temat "dramatu czwórni", czyli o kochającej się rodzinie, której zabrakło piątego do kompletu."
Cytat z artykułu:
https://wyborcza.pl/duzyformat/1,127290,8721092,Postplciowa_przyszlosc.htmlOgraniczoność naszych koncepcji polega na tym, że to nasze koncepcje. Obce cywilizacje mogą być oparte na zupełnie innych systemach społecznych, na innych zasadach, na innych wartościach, mogą rozwijać i stosować zupełnie inne technologie.
Szukamy cywilizacji, takich jak nasza. Szukamy życia, takiego jak nasze. A jeżeli we Wszechświecie istnieje życie oparte na krzemie, zamiast węgla? Może odwiedziły nas sondy innych cywilizacji, stwierdziły że nie ma tutaj życia opartego na krzemie i poleciały dalej?
Wracając do spraw ziemskich: nawet w skali globu mamy grupy społeczne, narody wyznające zupełnie odmienne wartości i filozofie.
Sam przez wiele lat przetwarzałem dane dla Seti@home, ale zawsze miałem wątpliwości, czy używany dobrych środków technicznych i dobrych metod.
Kiedyś Lem fantazjował o czytnikach książek i innych treści. Ta fantazja zmieniła się w rzeczywistość na półkach sklepowych. Moim zdaniem jesteśmy wciąż za mało rozwiniętą cywilizacją, by potrafić szukać innych cywilizacji.
Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka